Ja dziś miałam ktg i spotkanie z anestezjologiem oraz położną. Na ktg ok. Marcelek pięknie fikał i wreszcie nie spał. Dzięki temu możemy do wtorku zostać w domku, chyba że się będę martwiła o jego ruchy, to mam natychmiast wracać. Plan cc został ustalony, pobrali mi krew na badania przed operacją, dali tabletki do zażycia przed cięciem, sprawdzili ciśnienie, wagę moją, mocz itd. Nic tylko czekać i rodzić. No jedyne co, to ręką mnie strasznie boli po tym pobraniu i pewnie znowu będzie sinior na pół ręki
Niemniej jednak to pikuś w porównaniu z innymi dolegliwościami:-)
Alicja z tym macierzyńskim, to dziewczyny mają rację. Bądź asertywna i tyle. Nie daj się! Dobrze, że poza tym, wszystko w porządku:-)
Natal ja nie dawno pisałam, że mam takie piloty darmowe. Minęło samo, ale też się martwiłam. Będzie dobrze, tylko jak Cię dopadną, to odpoczywaj. Dobrze, że na ktg ok
Emilia ten filmik jak dla mnie jest dość lajtowy. Oglądałam inne kiedyś z tym obracaniem i po nich, nigdy bym się na obrócenie dziecka nie zgodziła. Wiesz, może dlatego, że mnie tak wszystko boli, to nie wyobrażam sobie, żeby mi ktoś tak brzuch tarmosił. Ciekawa jestem, czy dadzą Ci wybór. Wolałabyś obracanie i sn, czy cc w tej sytuacji? Adzie naszej podjęli się obrócenia dziecka, ale coś nie szło, więc miała cc. Pewnie zajrzy później, to Ci więcej coś napisze. Poza tym, cieszę się, że u Was w porządku:-)