reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki u lekarza (wizyty, badania, USG)

gratulacje dla zdrowych mam i maluszkow:) ja przytyłam niecałe 5kg...od tygodnia czyli od momentu kiedy byłam najbardziej przeziebiona mam problem z jedzeniem...wogole o tym zapominam..ustawilam sobie nawet w komorce przypomnienie;) wogole nie chce mi sie jesc...na nic ochoty nie mam...moze to ten 3 trymestr..
 
reklama
Hej dziewczyny ja dziś po wizycie. Szybko poszło w sumie. Lekarz próbował wychwycić twarz młodego ale jest już główką u dołu i za cholerę nie chciał się dać zobaczyć:-). Lekarz się sfrustrował bo próbował dosięgnąć i zobaczyć czy na 1500% chłopak ale nic nie było widać, biedak z każdej możliwej strony próbował młodego zlookać ale nic z tego mały uparciuch jak zwykle słyszy że usg to się tak układa że poza tyłkiem i kręgosłupem nic nie da rady zobaczyć:tak:.
Co do wagi to może powiem tak: Z myślą że w tym roku bym chciała zajść w ciążę odchudzałam się od stycznia do końca marca. Z wagą startową 85 udało mi się zrzucić 15 kg. Ze względu na wielkanoc oraz urodziny moje mojej mamy itd. zakończyłam dietę.
Wiadomo coś wpadło do tyłka i do końca kwietnia wskoczyło na liczniku +5kg. Później wiadomo jak się już dowiedziałam że jestem w ciąży żadnych diet już nie stosowałam i przestałam popalać, z czasem waga rosła i rosła i rosła. Na dzień dzisiejszy ważę 92,3 kg:szok: Przy wzroście 170 cm.
Tak kochane jestem załamana Szylwias możesz się pocieszyć że przebiłam twój rekord :-D. Lekarz powiedział mi że taki szybki przyrost wagi jest nie tylko od jedzenia, ale również od witamin(femibion) i teraz mimo że jadłam je co 2 dzień zaproponował żeby zjadać je co 3-4 dni. Mały i tak weźmie odemnie to co najlepsze:-D może dzięki temu przystopujemy taki wielgachny przyrost wagi.
Dostała również od niego "Posterisan" bo nie wiem jak Wy, ale hemoroidy mnie zabijają:zawstydzona/y:.



Aaa zapomniałam dodać, że dostałam skierowanie na glukozę.
 
Ja mam 168 cm i przed ciążą ważyłam 59 kg. W poprzedniej ciąży miałam tak samo. Tylko że w poprzedniej ciąży było tak że na tym etapie miałam już +7 kg a przed samym porodem +10kg. Troche sie zmartwiłam bo teraz jest tylko +4 więc w tym niby dziecko 1015g, więc co przed porodem będzie +7kg? masakra

Niby najwięcej przybieramy na wadze w drugim trymestrze a tu on się już kończy. Stąd moje pytania i zmartwienia ;p

Ale za tydzień przejde się do mojej ginekolog i dopytam co i jak i czy aby nie za mało.
 
Ja mam 168 cm i przed ciążą ważyłam 59 kg. W poprzedniej ciąży miałam tak samo. Tylko że w poprzedniej ciąży było tak że na tym etapie miałam już +7 kg a przed samym porodem +10kg. Troche sie zmartwiłam bo teraz jest tylko +4 więc w tym niby dziecko 1015g, więc co przed porodem będzie +7kg? masakra

Niby najwięcej przybieramy na wadze w drugim trymestrze a tu on się już kończy. Stąd moje pytania i zmartwienia ;p

Ale za tydzień przejde się do mojej ginekolog i dopytam co i jak i czy aby nie za mało.

U mnie prawie to samo, dzidziol nawet większy bo 1050 g, a ja sie cieszę ze tylko te 4,5 kg przytyłam :)I co najlepsze jem co chce i ile chce a apetyt mi dopisuje:p
 
Oj dziewczyny przecież to tylko ciąża.... Ja jestem załamana tak niska waga ale nic na to nie poradzę... W pierwszej ciąży przytylam 26 kg i tak sie cieszyłam że zostanie mi coś i w koncu będę wyglądać jak człowiek niestety na kolejny dzień po porodzie zjechałam 14 kg a do wagi przed ciąża wróciłam w nie całe 3 miesiące teraz obiecałam sobie że nie będę sie denerwować i oleje wszystkich zajmę sie macierzyństwem i wagi mi trochę chodź zostanie a tu tylko 10 kg... Przy dobrych wiatrach do porodu może będzie do 15 odjąć wagę dzidzi wód łożyska i dobę po porodzie zostanie mi może z 5 kg znowu będę jak cień zazdroszczę wam wagi i z chcecia bym ja sobie dodała głowa do góry ;-)
 
Dorotqua mały uparciuch Ci rośnie w brzuszku ;). Oby później zrobił się mniej uparty i bardziej śmiały ;))).

Ja zaczynałam od 68kg przy 168cm wzrostu. Do teraz przybyło mi jakieś 9kg, dokładnie będę wiedziała na następnej wizycie, bo między wizytami staram się nie ważyć :p.

A tak naprawdę to nie ważne ile przytyjemy :). Ewentualnymi zbędnymi kg będziemy się martwić po porodzie ;))).
 
Aliaolio mój mi daje bez problemu, ale chodzę prywatnie i jestem szkoleniowcem, trudno mi na niektóre szkolenia zasduwać z materiałami na koniec Polski...


Biłka mój tak samo uwielbia pozycję stopy i rączki na twarz, żeby nic nie widać:D gratuluję udanej wizytki, duży chłopczyk:) kochana na tym etapie anemii nie dasz rady tylko żywieniowo - chociaż życzę CI tego z całego serca, ale bardoz trudno utrzymać praqwidłowy poziom żelaza w momencie kiedy dzieciątko je wręcz zasysa:D Możesz się wspomóc suplementami...Brokuły i buraki zawierają żelazo, ale bardzo słabo przyswajalne...Jak już coś się wcina to łącz to z dużą dawką wit C, ogólnie polecam chela fer - połączenie żelaza, wit C i kwasu foliowego, w zeszłej ciąży nic mi nie podnosiło żelaza i skończyło się na zastrzykach, a teraz mam piękną jedząc go raz na dwa, trzy dni...


Deszczyk ja Ci to nie pomoże to polecam chela fer, ja brqałam tardyferon, ale zero efektu wchłaniania, dosłownie zero...., a teraz w szoku jestem....


Sylvanas ja na razie przytyłam 4 kg i ani drgnie, troszkę już się martwię...chociaż brzuchol mi się powiększa, a waga stoi....., ale na pewno zapytam lekarza bo w sumie w zeszłej ciąży dostałam ochrzan, że nic nie jem....., a ja jem....i to sporo....tylko raczej prawidłowo się odżywiam, nie lubię słodyczy...tłustego żarełka....


Dorotqua oj może następnym razem da maluszek się pokazać....a waga? hmmmmmmmmmmm wiem, że to pewnie dla CIebie trudne i łatwo napisać nie przejmuj się zrzucisz...Kochana wierzę, że dasz sobie z tym radem i zawzięcie będziesz po porodzie walczyła o dobre samopoczucie wagowe:) już przecież raz CI się udało...
 
Jejku to z tego co czytam jestem chyba rekordzistka w nieprzybieraniu :eek: Mam 171cm wzrostu, na poczatku ciazy wazylam 64kg, potem zjechalo az do 61,5kg a teraz powoli doszlo do 65kg, wiec od wagi wyjsciowej +1kg. Ale brzuchol jest :-)

Dorotqua uparciuch z synka! Ale wazne ze zdrowy!
 
Ja dziewczyny od początku ciąży przytyłam 4 kg i się z tego bardzo cieszę. Przed tą ciążą zrzuciłam 15kg i biorąc pod uwagę, jak było to trudne, to obiecałam sobie, że nie powtórzy się historia z pierwszej ciąży, po której zostało mi bardzo dużo do zgubienia. Kilogramy po Nelci zrzucałam aż do czasu tej ciąży. Niestety, taki już ze mnie ciężki egzemplarz. Teraz zaczynałam z 70kg przy 168cm i póki co waga pięknie się trzyma. Mam nadzieję, że jak Marcelek przyjdzie na świat to szybciutko zgubie resztę kilosków.

No i pamiętajcie, że każda z nas jest inna i nie ma co porównywać przyrostów wagowych. Ja sama we wszystkich 3 ciążach miałam zupełnie inaczej pod tym względem:happy:
 
reklama
Do góry