Aliaolio mój mi daje bez problemu, ale chodzę prywatnie i jestem szkoleniowcem, trudno mi na niektóre szkolenia zasduwać z materiałami na koniec Polski...
Biłka mój tak samo uwielbia pozycję stopy i rączki na twarz, żeby nic nie widać
gratuluję udanej wizytki, duży chłopczyk
kochana na tym etapie anemii nie dasz rady tylko żywieniowo - chociaż życzę CI tego z całego serca, ale bardoz trudno utrzymać praqwidłowy poziom żelaza w momencie kiedy dzieciątko je wręcz zasysa
Możesz się wspomóc suplementami...Brokuły i buraki zawierają żelazo, ale bardzo słabo przyswajalne...Jak już coś się wcina to łącz to z dużą dawką wit C, ogólnie polecam chela fer - połączenie żelaza, wit C i kwasu foliowego, w zeszłej ciąży nic mi nie podnosiło żelaza i skończyło się na zastrzykach, a teraz mam piękną jedząc go raz na dwa, trzy dni...
Deszczyk ja Ci to nie pomoże to polecam chela fer, ja brqałam tardyferon, ale zero efektu wchłaniania, dosłownie zero...., a teraz w szoku jestem....
Sylvanas ja na razie przytyłam 4 kg i ani drgnie, troszkę już się martwię...chociaż brzuchol mi się powiększa, a waga stoi....., ale na pewno zapytam lekarza bo w sumie w zeszłej ciąży dostałam ochrzan, że nic nie jem....., a ja jem....i to sporo....tylko raczej prawidłowo się odżywiam, nie lubię słodyczy...tłustego żarełka....
Dorotqua oj może następnym razem da maluszek się pokazać....a waga? hmmmmmmmmmmm wiem, że to pewnie dla CIebie trudne i łatwo napisać nie przejmuj się zrzucisz...Kochana wierzę, że dasz sobie z tym radem i zawzięcie będziesz po porodzie walczyła o dobre samopoczucie wagowe
już przecież raz CI się udało...