reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki kulinarnie!

A ja chyba słonicą zostanę jak tak dalej pójdzie - 2h temu jadłam kurczaka z sosie z pieczarkami i się najadłam na max, a teraz patrzę co pichcicie i juz jestem głodna z powrotem... matko ile można jeść:wściekła/y:Teraz mi się chińskie zamarzyło - na pocieszenie ide ukroić pyszną szrlotkę z przepisu Karoli - pyszna wyszła, choc zapomnialam o cynamonie:cool2:

Aga, super, ze upieklas i bardzo sie ciesze, ze moj przepis sie przydal:tak::-D:cool2:
 
reklama
Nikki, ciasto wyszlo!!!!! Wyroslo, nie ma zakalca - niespodzianki w srodku:tak::rofl2:
Dzis sie naprawde bardzo postaralam i zachowalam ogromna cierpliwosc;-)
Niestety to piekne wyrosniecie, ktore bylo jak piecyk grzal, nieco opadlo (to chyba normalne), ale w srodku jest puszyste:tak:
 
Nikki, ciasto wyszlo!!!!! Wyroslo, nie ma zakalca - niespodzianki w srodku:tak::rofl2:
Dzis sie naprawde bardzo postaralam i zachowalam ogromna cierpliwosc;-)
Niestety to piekne wyrosniecie, ktore bylo jak piecyk grzal, nieco opadlo (to chyba normalne), ale w srodku jest puszyste:tak:
Gratuluję!! Ja nadal nie mam weny na pieczenie....

A dziś w końcu zjadłam chińszczyznę, na którą mi smaka narobiłyście!!!
 
Heh, ja wczoraj tez w koncu zaczelam miec ochote na chinszczyzne i jak powiedzialam G.,ze moze bysmy poszli zjesc cos chinskiego, to zgasil mi moj zapal mowiac, ze sie do konca nigdy nie jest pewnym czy je psa czy kurczaka.
Takze daruje sobie. 30 lat zylam bez chinszczyzny, nigdy mnie ta kuchnia nie pociagala, wrecz odrzucalo mnie,to moge zyc dalej.
 
Heh, ja wczoraj tez w koncu zaczelam miec ochote na chinszczyzne i jak powiedzialam G.,ze moze bysmy poszli zjesc cos chinskiego, to zgasil mi moj zapal mowiac, ze sie do konca nigdy nie jest pewnym czy je psa czy kurczaka.
Takze daruje sobie. 30 lat zylam bez chinszczyzny, nigdy mnie ta kuchnia nie pociagala, wrecz odrzucalo mnie,to moge zyc dalej.
Hehe, u nas w Sosnowcu jest bar z kebabami i jak kontrola im weszła na kuchnię, to okazało się, że nie mają żadnych faktur ani rachunków na mięso, więc też wszyscy psinę obstawiają....
Także nie tylko chińszczyzna może być z psa, ale każdy fast food praktycznie....
 
Wczoraj ginka mi powiedziała że ostatnio jak była na sympozjum to lekarze rozmawiali na temat zachcianek u kobiet w ciąży i zgodnie stwierdzili że zachcianki na kwaśne mają zwykle kobiety które mają anemie, ponieważ organizm lepiej przyswaja żelazo w kwaśnym środowisku, a na slodkie te które mają wyniki ok, a i jeszcze że planowanie płci to bzdura i nie ma żadnych dowodów na to że przytulanko kilka dni przed owulką jest na dziewczynkę, poprostu niektórym się udaje.:-(
 
reklama
Ja wczoraj na noc, prawie tuz po kolacji, wydoilam prawie litr jogurtu naturalnego. Chcialam tylko kilka lyczkow dla ugaszenia pragnienia, a w rezultacie poszed caly:szok::szok::szok::szok::szok:
Nie moglam sie totalnie opanowac, mam jakies mega zapotrzebowanie na jogurty, ale tylko naturalne.
Co prawda troche mi ten jogrut w nocy ciazyl na zoladku, ale dzis moglabym juz kolejny taki wypic:szok::szok::szok::szok:
no i nie moge sie tez doczekac maslanki, ktorej napije sie w Polsce:tak::tak:, jak tez i innych rzeczy, ktorych liste juz zaczelam sporzadzac, zeby o niczym nie zapomniec hehehehe to jakies chore :szok::szok:
 
Do góry