reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki kulinarnie!

reklama
Dziewczyny, dajcie prosze przepisy na jakies najprostsze w swiecie zupy czy zupy-kremy.
Nikki cos takiego jak ta pomidorowka:-))) bardzo mi smakuje:-p
A jakie zupki lubisz? Bo ja w zasadzie kremy robię z każdej zupy:-) I za dużo pisania, ale tak na szybko np. ostatnio np. robiłam jarzynową. Mrożoną zupę warzywną do gara +ziemniaki. Podgotowałam, dodałam lubczyk, bazylię, kostkę rosołową , chilli ( lub bez) i co tam jeszcze lubię. Po ugotowaniu wyłowiłam warzywa z gara. Wszystko pod blender. Dolałam tyle wywaru żeby nie za żadkie i nie za gęste było, posypałam żółtym serem i pietruszką i gotowe:-)
 
A jakie zupki lubisz? Bo ja w zasadzie kremy robię z każdej zupy:-) I za dużo pisania, ale tak na szybko np. ostatnio np. robiłam jarzynową. Mrożoną zupę warzywną do gara +ziemniaki. Podgotowałam, dodałam lubczyk, bazylię, kostkę rosołową , chilli ( lub bez) i co tam jeszcze lubię. Po ugotowaniu wyłowiłam warzywa z gara. Wszystko pod blender. Dolałam tyle wywaru żeby nie za żadkie i nie za gęste było, posypałam żółtym serem i pietruszką i gotowe:-)

Dzieki za przepis, wyprobuje. Oby tylko nie skonczylo sie jak z moim kremem brokulowym, ktory caly wyladowal w kibelku jeszcze przed nalozeniem na talerz.

A moze jakas zupka pieczarkowa, albo krem pieczarkowy???
 
Dzieki za przepis, wyprobuje. Oby tylko nie skonczylo sie jak z moim kremem brokulowym, ktory caly wyladowal w kibelku jeszcze przed nalozeniem na talerz.

A moze jakas zupka pieczarkowa, albo krem pieczarkowy???
Pieczarki najpierw podsmażam na maśle lub oliwie z oliwek ( nie za dużo bo szybko puszczają wodę) , potem podduszam aż zrobią się miękkie (czasem duszę z odrobiną cebuli). W tym samym czasie w drugim garnku gotuję wodę z kostką grzybową ( z odrobiną włoszczyznylub nie) . Jak się pieczarki podduszą dodaję do reszty przyprawiam wedle uznania tym co lubię i gotuję. Na koniec dodaję śmietanę.Potem tak jak poprzednio wyławiam z gara to co gęste i pod blender. I dolewam wywaru tak jak poprzednio. Podaję z kluskami. Podaję przepisy te z minimalnymi składnikami ponieważ prosiłaś o proste przepisy ja te kremy to lubię pomęczyć i raz za razem coś zmieniam:tak:i robię bardziej pracochłonne wersje, ale te najprostsze są również bardzo dobre:tak:
 
Pieczarki najpierw podsmażam na maśle lub oliwie z oliwek ( nie za dużo bo szybko puszczają wodę) , potem podduszam aż zrobią się miękkie (czasem duszę z odrobiną cebuli). W tym samym czasie w drugim garnku gotuję wodę z kostką grzybową ( z odrobiną włoszczyznylub nie) . Jak się pieczarki podduszą dodaję do reszty przyprawiam wedle uznania tym co lubię i gotuję. Na koniec dodaję śmietanę.Potem tak jak poprzednio wyławiam z gara to co gęste i pod blender. I dolewam wywaru tak jak poprzednio. Podaję z kluskami. Podaję przepisy te z minimalnymi składnikami ponieważ prosiłaś o proste przepisy ja te kremy to lubię pomęczyć i raz za razem coś zmieniam:tak:i robię bardziej pracochłonne wersje, ale te najprostsze są również bardzo dobre:tak:

Dzieki:-))
tak tak, ja tylko te proste poprosze.
Na zupy pracochlonne przyjdzie jeszcze czas. Ja generalnie nie lubie gotowac, ale cos jesc musze, a wczoraj ta zupa pomidorowa tak mi smakowala, ze jak mi sie znudzi to chce zrobic cos innego:tak:
 
Od wczoraj postanowilam wypowiedziec wojne lodom mimo, ze nie powinnam ich jesc. I bede jadla:tak:. Moj G. poszedl wczoraj po 23 do lodziarni po lody, bo mi sie tak strasznie chcialo. Byly pyszne:-p
Mam tak straszna ochote i potrzebe jedzenia lodow, zwlaszcza w te upaly, ktore mnie potwornie oslabiaja, ze nie moge tego opanowac. Wiec powtarzam mojemu gardlu, zeby mnie nie bolalo, a nosowi, zeby mnie w nim nie krecilo. I chyba troche dziala, ale przed zjedzeniem lodow czekam troche az sie rozpuszcza. Zreszta przy temp. ponad 30 stopni to nie trwa dlugo.
 
ZUPA KREM GROCHOWA Z GRZANKAMI

GROCHOWA: W garnku zagotować lekko osoloną wodę wraz z żeberkami wieprzowymi. Zszumować i gotować przez 30 minut. Dodać 4 ziemniaki ,1 marchewkę, 1 pietruszkę i 1 cebulę wszystko pokrojone w kosteczkę oraz 1/2 kg żółtego grochu łupanego w połówkach, wcześniej opłukanego i kawałek chudego, wędzonego boczku. Gotować, od czasu do czasu mieszając przez około 30 minut. Do gotowania wrzucić ziele angielskie i liść laurowy oraz dużą ilość majeranku. Doprawić kostką rosołowa lub solą oraz pieprzem.
Po ostudzenia zupę zmiksować, Podawać gorącą, z grzankami, posypaną natką pietruszki.

GRZANKI: chleb pokroić w kostkę i wyłożyć na blachę z papierem do pieczenia. Piec w piekarniku na złoty kolor, często mieszając.

Pychaaaaaaa
 
Dzieki:-))
tak tak, ja tylko te proste poprosze.
Na zupy pracochlonne przyjdzie jeszcze czas. Ja generalnie nie lubie gotowac, ale cos jesc musze, a wczoraj ta zupa pomidorowa tak mi smakowala, ze jak mi sie znudzi to chce zrobic cos innego:tak:
Cieszę się że moja pomidorówka 15 minutowa Wam smakuje;-)
 
Od wczoraj postanowilam wypowiedziec wojne lodom mimo, ze nie powinnam ich jesc. I bede jadla:tak:. Moj G. poszedl wczoraj po 23 do lodziarni po lody, bo mi sie tak strasznie chcialo. Byly pyszne:-p
Mam tak straszna ochote i potrzebe jedzenia lodow, zwlaszcza w te upaly, ktore mnie potwornie oslabiaja, ze nie moge tego opanowac. Wiec powtarzam mojemu gardlu, zeby mnie nie bolalo, a nosowi, zeby mnie w nim nie krecilo. I chyba troche dziala, ale przed zjedzeniem lodow czekam troche az sie rozpuszcza. Zreszta przy temp. ponad 30 stopni to nie trwa dlugo.
Ja też dzisiaj loda wsunęłam, w polewie czekoladowej z orzeszkami, w ogóle cały dzień bym na lodach mogła żyć! U nas też upały.
 
reklama
Ja też dzisiaj loda wsunęłam, w polewie czekoladowej z orzeszkami, w ogóle cały dzień bym na lodach mogła żyć! U nas też upały.

Mnaim Twoj lod:-)) ja lodzika teraz bede jadla w niedziele, bo cos mi chrypka sie pojawila:-(
A ja dzis pizze zjadlam. Pycha byla. I zaszalalam. Pizza byla z mozzarella, serem pecorino, baklazanami, pomidorkami koktajlowymi i baklazanami. Mniaaaaaaaaam:-p
 
Do góry