Czytałam właśnie o tej bakterii i wszędzie piszą że nie leczona może doprowadzić do wcześniejszego porodu czy poronienia. Przy antybiotykoterapii jest to całkowicie do wyleczenia. Więc ja bym się nie martwiła. Ja miałam infekcje i nie wiem od czego. Dostałam antybiotyk, teraz biorę to raz w tygodniu. Wszystko jest ok. Jeżeli się nakrecasz to nigdzie nie widzisz nic pozytywnego
ale pomysł o dzidziusiu, że on nie potrzebuje Twojego stresu i Twoich obaw. Każda z nas się boi o dziecko, ja jestem po 2ch poronieniach przed obecną ciążą. I wiesz czego się boję? Boję się zwykle bo USG, że usłyszę że niestety... Ale staram się o tym nie myśleć, chociaż mam to z tyłu głowy. Mam pozytywne nastawienie, bo wszystko to co się dzieje w około nas, zaczyna się od naszej głowy
i nie mądrze się tutaj
nosek do góry i będzie dobrze