MalinkowaMlinkowa
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 15 Maj 2020
- Postów
- 86
Heh... to będzie trzecia wizyta... mam okropne już przejścia... Nauczona doświadczeniem po pierwszym plemieniu odrazu pojechałam do gin (przypadkowa Pani w Luxmedzie) 5+0, powiedziałam jej o poronieniach i plamieniach, a ona po minutowym badaniu powiedziała, że ta ciąża nie przetrwa bo pęcherzyk żółtkowy jest za mały. Zrobiłam betę tego samego dnia o po 48h przyrost z 8 tys na 17 tys, wiec z nadzieja pojechałam już prywatnie, ale Pan Ginekolog stwierdził, że dopiero za dwa tygodnie stwierdzi czy wszystko jest ok i przy duphastonie i acardzie na tym etapie nic więcej nie zrobimy. Wiec czekam do pt jak na skazanie.