Jeju, jak Was tak czytam to się zastanawiam, czy aby na pewno jestem jeszcze w ciąży, u mnie 10+5 czyli 11 tydzień dolegliwości były od początku nikłe, ale od kilku dni jest zupełnie normalnie, poza tym że nadal nie zjem tego od czego mnie od początku odrzuciło i czasem bolą piersi
zazdroszczę Wam że czujecie tą ciążę ❤ ja się tylko zamartwiam, czy dalej wszystko jest dobrze, no ale nic już nie zmienię
* co do teściów to mam wspaniałych, ale trzeba stawiać granice, bo teściu wiecznie najmądrzejszy, a teściowa najchętniej by wszystko za mnie robiła, aż niezręcznie
* owłosienie i cera - cera się psuje stopniowo,nie rastycznie, a owłosienie jakie było takie jest, delikatne miałam od zawsze więc nie za wiele się zmieniło
*bóle brzucha bardzo subtelne, kilkusekundowe kłucia i słabo wyczuwalne bóle menstruacyjne
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizytujące i czekam na wspaniałe wieści!!! Już tylko takie mogą być