To kochana głęboki wdech i staraj się myśleć jak najlepiej!
Ja też jestem obecnie w pierwszej ciąży i naprawdę bardzo mocno wystaranej. Na początku też tak sobie wbijalam do głowy takie głupie myśli i kończyło się nawet na tym, że nie mogłam normalnie funkcjonować, tak bardzo się bałam, że "coś się stanie", ale potem w końcu sobie wmówiłam, że ja tymi nerwami i stresem na pewno nie zmienię biegu wydarzeń, a mogę podświadomie zaszkodzić maluszkowi, więc uwierz, że wszystko będzie dobrze i tej myśli się trzymaj, a na wizytę idź z nastawieniem, że nie możesz się doczekać, bo zaraz zobaczysz jak Twój okruszek bardzo urósł i jak pięknie bije mu serduszko! Mój lekarz też założył mi kartę ciąży dopiero na drugiej wizycie - byłam wtedy akurat w 7 tc - to zupełnie normalne. Trzymam kciukasy za Twoją jutrzejszą wizytę i nie mogę się doczekać zdjęć Twojego okruszka
A teraz wypoczywaj i relaksuj się!