reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2021

Ech, przy takich nocnych rozmyślaniach uświadomiłam sobie, że czeka mnie ciężka rozmowa z mężem 🙄 11 lipca idziemy na wesele, co prawda jeszcze nie dostaliśmy zaproszenia bo ta para z powodu wirusa miała przekładać ślub na przyszły rok, ale ostatnio młoda pisała ze mamy czuć się zaproszeni. No i mam dylemat... Wiadomo - pierwszy trymestr, trzeba na siebie uważać, nie forsować się itd. Tańce raczej na spokojnie bez szaleństw ale obawiam się sytuacji z koronawirusem 🙄 wesele miało być z założenia na 150 osób, mieli być goście z zagranicy ale póki co nie wiem czy nie zrezygnowali z tego 🤷‍♀️ szłybyście na moim miejscu? To najbliższa paczka od mojego męża, znają się od dziecka i wiem że będzie mu przykro jak powiem że nie chce iść 🥴

My mieliśmy mieć wesele u rodziny w maju, młodzi przesuneli na sierpień i też na ten moment nie wiemy co robić, ale raczej skłaniamy się, żeby nie iść.. 🙁 wesele będzie duże, jeżeli nie zniosą ograniczeń to 150 osób, a jak zniosą to jeszcze więcej, a na takim weselu te 150 osób wlasciwie jeden na drugiego dycha, siedzi się obok siebie, korzysta z jednej łazienki, już nie wspominając o tańcach.. przez koronawirusa po prostu boję się iść.. 😔
 
Ostatnia edycja:
reklama
Szczerze nie poszłabym. Ostatecznie tylko do kościoła i czekała w plenerze i złożyła życzenia. Mężowi pozwoliłabym zostać do północy wkoncu to jego przyjaciele i poprosiła by wrócił taxi jeśli odległość jest w miarę przystępna lub załatwiła mu transport do domu.

Ale jeżeli mąż pójdzie na wesele, to równie dobrze mogą iść razem, bo na jedno wyjdzie - jezeli mąż zarazi się na weselu, to przyniesie to do domu.. 😔
 
[QUOTE="Czarnanoc, post: 19649633, member: 198127"
Ja bym do domu nie dojechala. Mi też pobrali 5 próbek i od razu popędziłam do piekarni po bułkę i sok. Kiedy masz wizytę?
[/QUOTE]
19.06 na 10
 
Ja też nie wiem czy bym wybrała się na wesele, chyba bym się bała... czy w takim stresie byłabym w stanie się dobrze bawić? Wątpię. Mieszkam na południu, co prawda nie na Śląsku tylko w sąsiednim województwie, ale prawie przy granicy ze Śląskiem, jest u nas w okolicy mnóstwo górników, więc można powiedzieć że jakby na Śląsku 😁 ja osobiście pewnie poszłabym tylko do kościoła (usiadłabym albo bo gdzieś na odludziu albo w ogóle stałabym na zewnątrz przed kościołem 🤔 ), dałabym prezent i ewentualnie kiedyś po weselu na spokojnie bym się z nimi spotkała. Mąż zaprosił na wczoraj kilku znajomych do nas i już oczywiście panikuję czy napewno wszyscy byli zdrowi i modlę się żeby nic się nie stało, a to było raptem 3 kolegów z żonami... Na weselu jeśli nie koronawirus by mnie wykończył, to sam stres i myślenie czy to dziecku nie zaszkodzi... Dodam że ogólnie mam bardzo dobra odporność, antybiotyk miałam chyba jako dziecko ostatnio ( nie licząc poprzedniej ciąży bo miałam GBS dodatni więc przy porodzie miałam antybiotyk, ale to inna sytuacja), więc nie jest powiedzene że się zarazę czy nie... A co do wyjścia samego męża tez uważam że jak ma iść sam to bez znaczenia, bo jak się będzie miał zarazić to i tak się zarazi a potem Ciebie... Więc jak ma iść sam to już lepiej iść razem :-)
 
Dziewczyny z tymi weselami to zależy gdzie mieszkacie. Ja na Śląsku i na wakacje wynajmujemy dom ze znajomymi w szczerym polu. Na wesele bym nie poszła. Zrezygnowałam już z imprezy z pracy, bo jest duże ryzyko zarażenia. Taka gorączka w ciąży wczesnej to będzie koniec dzieciątka. Jeśli jest mało u Was zachorowań to już lepiej, ale ja się będę asekurować jak się da.
Dokladnie.Wystarczy jeden bezobjawowiec na weselu i moze zalatwic Dziecko.Kosciol jest taka sama wylegarnia,jak sala weselna.
 
Agnieszka40 ja rocznik 84
[QUOTE="Katrina666, post: 19649168,
Powiedzcie mi czy wybieracie się na wakacje? Ja planowałam Nad morze ale obawiam się dzikich tłumów i korony...
[/QUOTE]
Ja jade w sierpieniu I pazd,ierniku do hiszpani. Czy sie boje? Srednio. Czy tu czy tam zarazic sie jeden kij. W domu juz sie nasiedzialam
 
reklama
Do góry