reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2021

reklama
Hej dziewczyny,
Moje pytanie nie jest broń Boże żadnym hejtem, proszę nie odbierzcie mnie zle, poprostu tak się zastawiam i niech mnie ktoś oświeci.
Dlaczego bierzecie zwolnienie z pracy ? Z powodu objawów ciąży (zle się czujecie ?) ? Jak długo ? Już do końca, aż do macierzyńskiego ? Kompletnie nie rozumiem jak to działa w Polsce dlatego mnie to ciekawi.
W uk ciąża to nie choroba (oczywiście jak ma się gorszy dzień to bierze się chorobowe), ja mam zamiar pracować (oczywiście jak wszystko z fasolka będzie dobrze) do samego końca czyli do grudnia. Później na macierzyński 9 miesięcy. Jak to jest u was ? Co myślicie ?
W uk ciąży nie uznaje się do 12 tygodnia więc to żaden autorytet. Nie które kobiety wykonują pewien rodzaj pracy który zabrania pracy kobieta w ciąży, niektóre wymiotuja od samego początku i nie mają siły na nic, inne plamia i ciąża jest zagrożona. Nie każda ciąża jest idealnym stanem dla kobiety np moja przyjaciółka jest właśnie w 34 tygodniu ciąży od tygodnie w szpitalu leży z powodu cholestazy 3 tygodnie wcześniej wylądowała z nadciśnieniem była 5 dni , teraz nie wiadomo czy do samego porodu nie zostanie w pierwszej ciąży to samo było. Reasumując ciąża to nie jest normalny stan dla kobiety tak jak próbuje się to nam wmówić. I tak czasem ciąża jest jak choroba i to nie taka która trwa tydzień tylko 9 miesięcy.
 
W uk ciąży nie uznaje się do 12 tygodnia więc to żaden autorytet. Nie które kobiety wykonują pewien rodzaj pracy który zabrania pracy kobieta w ciąży, niektóre wymiotuja od samego początku i nie mają siły na nic, inne plamia i ciąża jest zagrożona. Nie każda ciąża jest idealnym stanem dla kobiety np moja przyjaciółka jest właśnie w 34 tygodniu ciąży od tygodnie w szpitalu leży z powodu cholestazy 3 tygodnie wcześniej wylądowała z nadciśnieniem była 5 dni , teraz nie wiadomo czy do samego porodu nie zostanie w pierwszej ciąży to samo było. Reasumując ciąża to nie jest normalny stan dla kobiety tak jak próbuje się to nam wmówić. I tak czasem ciąża jest jak choroba i to nie taka która trwa tydzień tylko 9 miesięcy.
Boże cholerna cholestaza miałam w dwóch ciążach teraz lekarz też mnie nastawił że będzie. I czeka mnie trzecie cc.
 
I nadchodzi ta godzina i czuję się najgorzej w całym dniu teraz to mdłości są nie do wytrzymania tylko kąpiel i łóżko masakra jak żyć.....
 
Hej dziewczyny,
Moje pytanie nie jest broń Boże żadnym hejtem, proszę nie odbierzcie mnie zle, poprostu tak się zastawiam i niech mnie ktoś oświeci.
Dlaczego bierzecie zwolnienie z pracy ? Z powodu objawów ciąży (zle się czujecie ?) ? Jak długo ? Już do końca, aż do macierzyńskiego ? Kompletnie nie rozumiem jak to działa w Polsce dlatego mnie to ciekawi.
W uk ciąża to nie choroba (oczywiście jak ma się gorszy dzień to bierze się chorobowe), ja mam zamiar pracować (oczywiście jak wszystko z fasolka będzie dobrze) do samego końca czyli do grudnia. Później na macierzyński 9 miesięcy. Jak to jest u was ? Co myślicie ?

Ja zawsze stałam na stanowisku, że jeżeli dobrze będę się czuła w ciąży, to chciałabym pracować do ok. 6 miesiąca.. W rzeczywistości zwolnienie dostałam już w 5tc ale ze względu na to, ze dostałam silna reakcje alergiczną.. dosłownie ok. 5,5 tc zaczęłam odczuwać mega silne objawy ciążowe - mdłości, senność, zupełny brak apetytu, zdarzyło się nawet, ze minutę po skończeniu śniadania ledwo zdążyłam do łazienki i zwróciłam całą zawartość - szczerze nie wiem jak miałabym wysiedzieć w takim stanie w pracy 🥴
 
reklama
Hej dziewczyny,
Moje pytanie nie jest broń Boże żadnym hejtem, proszę nie odbierzcie mnie zle, poprostu tak się zastawiam i niech mnie ktoś oświeci.
Dlaczego bierzecie zwolnienie z pracy ? Z powodu objawów ciąży (zle się czujecie ?) ? Jak długo ? Już do końca, aż do macierzyńskiego ? Kompletnie nie rozumiem jak to działa w Polsce dlatego mnie to ciekawi.
W uk ciąża to nie choroba (oczywiście jak ma się gorszy dzień to bierze się chorobowe), ja mam zamiar pracować (oczywiście jak wszystko z fasolka będzie dobrze) do samego końca czyli do grudnia. Później na macierzyński 9 miesięcy. Jak to jest u was ? Co myślicie ?

Ja poszłam z kilku powodów na l4. W tym momencie nie wyobrażam sobie również pracy w Masce z filtrem, przyłbicy i kombinezonie. Już przed ciąża było mi ciężko a teraz z mdlosciami to chyba bym tam zeszła.
 
Ostatnia edycja:
Do góry