reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2023

Dziewczyny, które mają luteinę dopochwowa. Czy to prawda że w ciąży nie można używać aplikatora?
 
reklama
Dziewczyny, ogólnie widzę, że raczej większość z Was jest mniej lub bardziej zestresowanych ciąża. A mamy pytanie czy znajdę może jakaś mamę, która tak samo jak ja totalnie na lajcie podchodzi do ciąży? ☺️
Bo zastanawiam się czy wszystko ze mną ok. 🤷😂😂😂
Nie byłam ani razu na becie, nie śpieszy mi się specjalnie z wizytą u lekarza, ba..nawet nad wyborem lekarza się nie zastanawiałam jeszcze, nie chodzę sprawdzać śluzu co chwilę, nie martwią mnie specjalnie jakieś pojedyncze bóle brzucha/jajników. No naprawdę totalnie na spokojnie do wszystkiego podchodzę, nie żebym była jakaś ignorantką, ale mam w sobie dużo takiego naturalnego spokoju. ☺️
też miałam taki spokój za pierwszym razem, niestety spotkał mnie biochem. Teraz każda, dosłownie każda dziwna sytuacja w związku z moim organizmem przyprawia mnie o stan przed zawałowy. Wydaje mi się, że jak przeszło się zdrową ciążę lub nie miało niepowodzeń typu biochem, co etc., to podchodzi się do ciąży bardzo lajtowo 😉
 
Jesteśmy tu po to by było nam raźniej, wiec pamietajmy o sobie w dniu badania i okazujmy sobie wsparcie 🌸

Dzisiejsze wizyty:
@xdorotaa
@Lillyworld
@Kamilad
@Moska1
@Magda07

Trzymamy kciuki za dobre wiadomości i piękne widoki 💌

@Madlein - wizyta 17.05
@Olga089 - wizyta 18.05
@Fifonka - wizyta 18.05
@duszyczka - wizyta 18.05
@Nuskalka - wizyta 18.05
@Tynka_toja - wizyta 19.05
@Jbedemama - wizyta 20.05
@Czihori - wizyta 21.05
@Invicta - wizyta 24.05
@Jaktomarta - wizyta 26.05
@ZachwyconaA - wizyta 26.05 (NFZ)
@pietraczkaa - wizyta 26.05
@Madlein - wizyta 26.05
@Kapozi - wizyta 28.05 (II)
@Anastazja34 - wizyta 30.05
@stella33 - wizyta 30.05 i 1.06
@Moonstone - wizyta 30.05
@Angelina1990 - wizyta 30.05
@karolcia12689 - wizyta 31.05
@becia.25 - wizyta 3.06

PRENATALNE ☯️
@Madlein - 24.06
@stella33 28.06
czy mogłabym prosić o zapisanie wizyty na 08.06 i prenatalnych na 21.06?
 
Po wizycie. Maleńka ciąża jakiś 4 tydzień a z om.6.3 dzień jest mamusi pęcherzyk,lekarz jest dobrej myśli założył kartę ciąży i odrazu L4. Kolejna wizyta 6.06. / boje się że taka różnica między terminami powtórzyć betę za kilka dni? Co myślicie ?
IMG_20220516_165749.jpg
 
Dziewczyny, ogólnie widzę, że raczej większość z Was jest mniej lub bardziej zestresowanych ciąża. A mamy pytanie czy znajdę może jakaś mamę, która tak samo jak ja totalnie na lajcie podchodzi do ciąży? ☺️
Bo zastanawiam się czy wszystko ze mną ok. 🤷😂😂😂
Nie byłam ani razu na becie, nie śpieszy mi się specjalnie z wizytą u lekarza, ba..nawet nad wyborem lekarza się nie zastanawiałam jeszcze, nie chodzę sprawdzać śluzu co chwilę, nie martwią mnie specjalnie jakieś pojedyncze bóle brzucha/jajników. No naprawdę totalnie na spokojnie do wszystkiego podchodzę, nie żebym była jakaś ignorantką, ale mam w sobie dużo takiego naturalnego spokoju. ☺️
Ja myśle mam podobnie :) raczej jestem pozytywna osobą z pozytywnymi myślami, zawsze we wszystkim staram się znaleźć coś pozytywnego zamiast skupiać się na negatywach. To moja pierwsza ciąża i wszystko jest nowe, ale nie stresuje się jak mnie zaboli inaczej brzuch np. I nie badam ciagle bety czy progesteronu. Czekam grzecznie do pierwszej wizyty, która mam w środę i liczę na dobre wieści :)
Myśle ze sporo jest tu dziewczyn, które straciły ciąże lub z jakiegoś powodu ona się nie rozwinęła poprawnie i stad ich obawy i stres
 
no cóż ja też na spokojnie podchodzę mimo że jedno poronienie mam za sobą. Wspominam słowa lekarza każda ciąża jest inna i nie ma co porównywać. W środę się przejdę tylko na bete żeby zobaczyć orientacyjnie który to tydzień bo liczę i liczę i mi nie cholery nie pasuje 🤣
Ja mam podobne podejście, ale wiem ze czasem nie jest łatwo wrzucić na luz. Bardzo dużo zależy od poprzednich doświadczeń i tego co z nich wyciągnęliśmy. Moja pierwsza ciąża rozwijała się dobrze, przyrosty bety były ok. W 7 tyg na usg widziałam bijące serduszko a w 11 tyg okazało się ze zarodek się zatrzymał i to jakieś 3tyg wcześniej. Nie miałam żadnych bóli ani plamień. Po zabiegu oczywiście zwiedziłam masę klinik, ale ostatecznie zaufałam lekarce która uważała ze powinnam jeszcze raz spróbować bez obstawienia luteina, heparyną i innymi. W 2 ciąży beta przyrastala super do momentu aż sie nie załamała i wtedy dopiero zaczął się stres. Każdy mail z wynikiem badań przyprawiał mnie o mdłości, po każdej wizycie wracałam do domu i robiłam analizę wyników z googlem i forami. Ostatecznie ciąże udało się przeprowadzić do końca - pod koniec brałam luteinę ze wzgeldu na szyjkę , ale to co się nastresowalam to głowa mała. Zamiast się cieszyć ta ciążą to ja się zamartwiałam. Tym razem postanowiłam totalnie wrzucić na luz. Nie robię bety, nie śledzę objawów. Pójdę na wizytę wg wytycznych mojej pani dr i postaram się nie wariować do tego czasu :)
 
reklama
Do góry