No moja Julka miała kilka szans już dawanych, ale nic kompletnie się nie dziejeU mnie w środę, chyba że Olgierd zdecyduje się jednak wyjść![]()

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No moja Julka miała kilka szans już dawanych, ale nic kompletnie się nie dziejeU mnie w środę, chyba że Olgierd zdecyduje się jednak wyjść![]()
Tak, muszę z uwagi na cukrzyceOjej dziewczeta, a musicie miec wywolywane te ciaze? Dlugo jestescie poterminie? Ja jak juz mowilsm, rozpakowana. Maly przyszedl tydzien przed terminem. Nie bojcie sie porodow. Boli, to wiadomo, ale jak polozna dobrze poprowadzi, to psycha nie siada i wtedy jest do zniesienia.
No ja już tydzien po terminie a nic nie rusza wiec trzeba coś działać niestetyOjej dziewczeta, a musicie miec wywolywane te ciaze? Dlugo jestescie poterminie? Ja jak juz mowilsm, rozpakowana. Maly przyszedl tydzien przed terminem. Nie bojcie sie porodow. Boli, to wiadomo, ale jak polozna dobrze poprowadzi, to psycha nie siada i wtedy jest do zniesienia.
Ja powiem szczerze że się nie boję porodu, czekam na niego i mam wrażenie, że się będę cieszyć przy pierwszym bolesnym skurczu. Potem będzie gorzejNawet jak wam sie wydaje, ze nie dacie rady, każda daje rade, wiec wy też. Nawet jsk bedzie bardzo boleć, to to sie dosc szybko skończy. Ja mialam cudowna polozna, ktora mnie ze tak powiem, wzmacniala i tlumaczyla. Najgorsze to jest chyba nie wiedziec, co sie z toba dzieje. Przynajmniej u mnie tsk bylo. Ufajcie po prostu swojemu ciału i naturze, a wszystko bedzie dobrze.
Ps. Pekniecia tez sie szybko sie goja. 3-4 dni, a potem juz jskos leci. Ja mam pekniecie 2-go stopnia i po tygodniu jestem juz mobilna.
Mam całkiem podobne odczucia. Co prawda termin na 20, ale już by się mogło zacząć.Ja powiem szczerze że się nie boję porodu, czekam na niego i mam wrażenie, że się będę cieszyć przy pierwszym bolesnym skurczu. Potem będzie gorzej
Chce żeby się zaczęło w końcu
Ja juz urodzilam termin byl na 20 ale mam nadcisnienie i najpiwrw balonik potem oksy i poszlo 1 40 i bylo juz po mala 3050 53 cm teraz sie leczy bo ma zapalenie pluc..Dziś miałam oksytocynę, 6h na łóżku pod kroplówka i ktg, skurczy zero, ale teraz odchodzi mi czop z krwią wiec już blisko
Ten porod byl gorszy niz pierwszy jeszcze peklam i było szycieJa juz urodzilam termin byl na 20 ale mam nadcisnienie i najpiwrw balonik potem oksy i poszlo 1 40 i bylo juz po mala 3050 53 cm teraz sie leczy bo ma zapalenie pluc..
A skad te zapalenie? Były zielone wody?Ja juz urodzilam termin byl na 20 ale mam nadcisnienie i najpiwrw balonik potem oksy i poszlo 1 40 i bylo juz po mala 3050 53 cm teraz sie leczy bo ma zapalenie pluc..