reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2023

A mój dół pogłębił się jeszcze bardziej po zasranej teleporadzie u diabetologa. Od początku jak trafiłam do tej baby to jej nie trawiłam, kompletnie nie umiałam się z nią dogadać. I niestety nie zmieniło się nic. Cukry na insulinie mam wywalone w kosmos dosłownie, mam wrażenie że nawet bez niej było lepiej i jak dwa tygodnie temu endo rozpisała mi dawki, to kazała pilnie skonsultować się z Diabetologiem, żeby te dawki skorygować, bo zapewne będą za małe. Wiecie co ta wredna lekarka mi dzisiaj powiedziała, że ja mam się nauczyć liczyć jakieś wymienniki węglowodanowe i na ich podstawie sama mam wiedzieć ile insuliny mam sobie podać... A jak nie umiem liczyć, to mam sobie codziennie jechać 30km w jedną stronę do Pań dietetyczek i one mi policzą co trzeba. Ku***a ręce mi opadły. A ona to od czego jest, bo nawet recept z refundacją nigdy mi nie wystawiała 🙄 Moja koleżanka, która miała cukrzycę w ciąży jak to usłyszała, to nie wiedziała w ogóle o czym ja do niej mówię. Jej lekarz sam ustalił dawkę insuliny i chodziła do niego na kontrole.
No więc jak zwykle spięłam się z genialną Panią doktor i niech mnie w cztery literki pocałuje. Szczególnie, że dziś mam ciężki dzień. Na szczęście 06.07 jestem zarejestrowana w innej poradni diabetologicznej oni ściśle współpracują z poradnia endokrynologiczną do której chodzę, więc mam nadzieję że bardziej mnie ogarną. Jeśli nie, to trzeba będzie szukać kogoś prywatnie.
 
reklama
Ja mam wizyte 25 i też swiruje dzis taki upał a ja taka pełna Energi dobrze się czuje też panikuje nawwt mi się wydaje że brzuch mi zmalał nie wiem jak wytrzymam fo soboty
Ja mam kolejną wizytę 28.06 i tak samo już się zastanawiam czy wszystko dobrze😀
Dzisiaj nie miałam nudności rano i już panika. Ostatnio miałam tak samo w środę, potem od czwartku do soboty rano zdychałam. Mąż ze mnie drwi za te paniki.
Dzisiaj pojechaliśmy na spacer i w pełnym słońcu było ciężko. Szłam jak pies z wywieszonym językiem. W cieniu było nawet ok. Odżyłam dopiero na wieczór jak już temperatura jest bardziej przystpna.
Rozmawiałam dzisiaj z siostrą o testach prenatalnych i siostra powiedziała mi że w pierwszej ciąży kiepsko jej wyszła pappa, przez co miała duże ryzyka i robiła aminopunkcje. W drugiej ciąży nie robiła już pappy, tylko zdecydowała się na nifty aby nie mieć stresu. Z tego wszystkiego po rozmowie z nią też zapisałam się na nifty. I teraz tak myślę kurcze to jest bardzo duży koszt, z jednej strony za te pieniądze można bardzo dużo rzeczy kupić dla maluszka, z drugiej czy spokój po otrzymaniu wyników nie jest bezcenny.
Mnie lekarz powiedział, że po 35-tym roku życia nie robi się pappy tylko albo Nifty jeśli mam taki budżet albo amniopunkcja na NFZ. Zdecydowanie wolę to pierwsze rozwiązanie. Co prawda koszt tej najbardziej rozszerzonej opcji to 2300zł, ale już się zdecydowałam.
Co do wyprawki dla maluszka to raczej nie planuję jakoś bardzo szaleć. Dziecko szybko wyrasta z ubranek, rodzice kupują na zapas i często rzeczy są nawet nie używane. Raczej mamy z mężem podejście, że jak coś będzie potrzebne to się wtedy kupi.
 
reklama
Oo super! U nas taka radość bo jedna ciąża biochemiczna,długie leczenie męża o poprawę nasienia plus moja stymulacja itp Trwało to dwa lata,ale warto🤩🤩
Super super😁no u nas pierwsza stracona akurat w 9 tygodniu druga z plamieniami i pępowina dwunaczyniowa też nie wiadomo było jak się skończy i teraz 3 zobaczymy co nam przyniesie oby w końcu spokój 🙂
 
Do góry