reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2023

Cześć dziewczyny :) nieśmiało chciałabym dołączyć do Was.. ja powtarzałam bete 2 razy, pierwsza 316, druga po 3 dniach 1386, więcej nie robię :) pierwsze usg 05.06, ale... ja poprzednie 2 ciaze poronilam zanim pojawiło się serduszko... czytalam, że niektóre z Was też są po poronieniach... jak radzicie sobie z tym strachem? Ja wariuje juz... jestem obstawiona lekami po raz pierwszy, biore neoparin, prolutex, acard, letrox i metformine.. ale strach i tak jest. W badaniach wyszla mi mutacja v-leiden, wiec liczę, że heparyna mi pomoże.. ale tak się boje 😞
 
reklama
Cześć dziewczyny :) nieśmiało chciałabym dołączyć do Was.. ja powtarzałam bete 2 razy, pierwsza 316, druga po 3 dniach 1386, więcej nie robię :) pierwsze usg 05.06, ale... ja poprzednie 2 ciaze poronilam zanim pojawiło się serduszko... czytalam, że niektóre z Was też są po poronieniach... jak radzicie sobie z tym strachem? Ja wariuje juz... jestem obstawiona lekami po raz pierwszy, biore neoparin, prolutex, acard, letrox i metformine.. ale strach i tak jest. W badaniach wyszla mi mutacja v-leiden, wiec liczę, że heparyna mi pomoże.. ale tak się boje 😞
Cześć :) ja jestem po ciąży biochemicznej w styczniu i po długich staraniach. Nie umiem się cieszyć, ogarnia mnie paraliżujący wręcz strach, że znowu się nie uda. To okropne uczucie - tak długo walczyłam o te swoje dwie kreseczki, jestem już tak blisko, a za chwilę mogę wszystko stracić. Mam potrzebę jakiejs stałej kontroli sytuacji, chociaż wiem, że nie mam na nią wpływu. Od pozytywnego testu w niedzielę robię je codziennie i upewniam się, ze kreska ciemnieje. Teraz wyjechaliśmy na weekend do znajomych i trochę się uspokoiłam, ale pierwsze co zrobię po powrocie, to pójdę na betę. Chyba wolę się dowiedzieć, że coś jest nie tak już na takim etapie, niż w radości iść na usg oczekując zarodka i tam przeżyć takie rozczarowanie. Szczególnie, że moja beta szału nie robi. Trzymam za nas wszystkie kciuki ❤️
 
Czyli słabsze masz teraz objawy? Bo generalnie ja też jakby i już świruję, że coś jest nie tak 🙄
Mam tak samo, mam wrażenie, że z dnia na dzień zgaga dokucza mi coraz mniej, jeszcze pare dni temu miałam ją nieprzerwanie, przez cały dzień, a teraz głównie rano. Piersi mi jakoś szczególnie nie doskwierają, w staniku, bez dotykania ich, nie czuję nic. Ale jak już ten stanik zdejmę, to przez pierwsze dwie minuty aż kwiczę z bólu 🤣 zniknęła całkowicie taka chwilowa mgła mózgowa. Objawy na pewno się nie nasilają, ani nie pojawiają się żadne nowe, a tego się spodziewałam.
 
Nie martwi mnie brak objawów, piersi są wrazliwe, a w brzuchu wzdęty i czuje coś delikatnie - nie są to pobolewania a raczej odczuwanie tam, ze coś się dzieje i zmęczenie. Osobiście mnie to cieszy, bo w lipcu poroniłam i tam od początku terminu @ bolał mnie brzuch, tylko zrobilam test i zaraz dostałam okropnego bólu i już było po około 5 tyg... także mnie to pobolewanie wystraszyloby nie na żarty. Chociaz z synkiem w ciąży pamietam na poczatku te pobolewania.
Betę też mam dość niską bo nie w setkach ale przyrosty dobre, zobaczymy co lekarz powie 9.05
 
Cześć dziewczyny :) nieśmiało chciałabym dołączyć do Was.. ja powtarzałam bete 2 razy, pierwsza 316, druga po 3 dniach 1386, więcej nie robię :) pierwsze usg 05.06, ale... ja poprzednie 2 ciaze poronilam zanim pojawiło się serduszko... czytalam, że niektóre z Was też są po poronieniach... jak radzicie sobie z tym strachem? Ja wariuje juz... jestem obstawiona lekami po raz pierwszy, biore neoparin, prolutex, acard, letrox i metformine.. ale strach i tak jest. W badaniach wyszla mi mutacja v-leiden, wiec liczę, że heparyna mi pomoże.. ale tak się boje 😞
Witaj. Ja po jednej straconej ciąży w styczniu 2019r. Jeśli pytasz jak sobie radzimy, nie radzimy wcale. Ciągle jest strach, każde krzywe pociągnięcie czy zakłucie w podbrzuszu to już paniką. Nawet brak objawów, które jakby ustały mnie stresuje.

Co do bolesności piersi to mi na odwrót dokuczają w biustonoszu, bez w ogóle ich nie czuję. Ale ja mam raczej nieduży biust.
 
Zgupialam bo w poprzednich ciążach tak nie miałam...02.05 data @ którego jak domyślam się pewnie nie bedzie, ale dziś od południa boli mnie dokładnie tak jak na okres tylko głównie po prawej strony, to normalne?
 
U mnie też objawy jakby delikatniejsze.
Przed terminem miesiączki i po teście męczyły mnie bardzo mdłości i byłam mega zmęczona. Teraz jest zdecydowanie lepiej, ale tłumaczę sobie to faktem, że odpoczęłam trochę i lepiej znoszę zmiany w organizmie. Podbrzusze mnie kłuje od czasu do czasu, zwłaszcza jak podnoszę małego.
Ja ani bety nie zrobiłam, a test tylko jeden.. Zrobię kolejny jak wrócę z majówki.
Wizytę pierwszą mam 09.05, ale nie wiem czy w luxmedzie robią usg przy pierwszej wizycie? Prywatnie do mojej ginki zapisałam się na 18.05. Czy u Was też tak podrożały wizyty u specjalistów?
 
U mnie też objawy jakby delikatniejsze.
Przed terminem miesiączki i po teście męczyły mnie bardzo mdłości i byłam mega zmęczona. Teraz jest zdecydowanie lepiej, ale tłumaczę sobie to faktem, że odpoczęłam trochę i lepiej znoszę zmiany w organizmie. Podbrzusze mnie kłuje od czasu do czasu, zwłaszcza jak podnoszę małego.
Ja ani bety nie zrobiłam, a test tylko jeden.. Zrobię kolejny jak wrócę z majówki.
Wizytę pierwszą mam 09.05, ale nie wiem czy w luxmedzie robią usg przy pierwszej wizycie? Prywatnie do mojej ginki zapisałam się na 18.05. Czy u Was też tak podrożały wizyty u specjalistów?
Ja na pierwszą wizytę idę 16.05 i będę płacić 250 zł co było dla mnie miłym zaskoczeniem, bo 8 lat temu jak prowadziłam ostatnia ciążę płaciłam 350 zł ale mieszkałam wtedy w większym mieście a teraz w małej miejscowości
 
reklama
U mnie też objawy jakby delikatniejsze.
Przed terminem miesiączki i po teście męczyły mnie bardzo mdłości i byłam mega zmęczona. Teraz jest zdecydowanie lepiej, ale tłumaczę sobie to faktem, że odpoczęłam trochę i lepiej znoszę zmiany w organizmie. Podbrzusze mnie kłuje od czasu do czasu, zwłaszcza jak podnoszę małego.
Ja ani bety nie zrobiłam, a test tylko jeden.. Zrobię kolejny jak wrócę z majówki.
Wizytę pierwszą mam 09.05, ale nie wiem czy w luxmedzie robią usg przy pierwszej wizycie? Prywatnie do mojej ginki zapisałam się na 18.05. Czy u Was też tak podrożały wizyty u specjalistów?
Hej ja wizytę mam 20.05. To bedzie 7+2 tc i nie wiem czy może nie przepisać się jakoś wcześniej 🤨 jest termin na 13.05, ciagle się waham czy nie powinnam iść tydzień wcześniej w 6+2 tc. W pierwszej ciąży w 5+6 tc bodajże poszłam na poerwsza wizytę i biło już serduszko, a kilka dni później zaczęłam krwawić :/ waham się teraz co robić :/

Ja w 2020 płaciłam u gina 170 zł. Teraz zapisałam się do nowej ginekolog która mam dużo bliżej i koszt wizyty to 200-220 zł. A może jest któraś z Was z Łodzi? :) chętnie bym posłuchała ewentualnych opinii na temat lekarzy i podzieliła się swoimi doświadczeniami :D
 
Do góry