reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2020

Co to w ogóle jest typ waginy? XD to jest jakiś typ?
Moja 4ciaza i w żadnej karcie nic nie mam.
Ja to dopiero się dowiedziałam z karty. Lekarz gryzmoli i starałam się rozszyfrować co to jest "firana".
Link do: Typ 1 - Barbie - Do którego typu zalicza się twoja wagina? Masz 5 możliwości ale jaja :D
Zrobiła mi się opryszczka wargowa :-( miala ktorąs w ciazy? Lece jutro do lekarza
Ja ale na wardze buzi czy sromu? Bo mi na pipi pomógł sudokrem i clotrimazol na noc.
Ale mam potworną noc za sobą... Wogole nie spałam... Zaczęło się w nocy od biegunki... Potem sikając gdy się podcieralam zobaczyłam że papier jest różowy. Spanikowalam obudziłam męża już chciałam jechać do szpitala. Tyle że to "plamienie" było dziwne. Bo jak nie sikalam i się podtarlam to papier był czysty, tylko po sikaniu lekko różowy. Później zauważyłam że w muszli mocz ma kolor różowy. Tak 2 razy się zdążyło w nocy. Ślad moczu na papierze koloru różowego. Poza tym nic mnie nie bolało dziecko normalnie się ruszało. Przypomniałam sobie że wieczorem wypiłam szklankę soku wyciskanego z buraków. Myślicie że można sikac na różowo po burakach? Siostra mi mówi że ona zawsze nawet po barszczu czerwonym sika na różowo. Rano już moje siki są koloru żółtego i papier czysty. Dziś mam wizytę u mojego gina więc wszystko sprawdzę ale taki stres przeżyłam przez to że do rana już nie spałam... Nigdy nie plamilam nie wiem jak to jest... Ale chyba papier byłby brudny nie tylko od sikania co?
Nie no jakby coś było nie tak to pewnie i z drugiej dziurki. Nigdy nie sikałam na różowo, ale być może to możliwe. Wydaje mi się, że mogą być te buraki. Nie wiem jak u ludzi, u królików to normalne wręcz mi lały na czerwono po burakach. Więc jestem dobrej myśli. Zresztą widzę, że dziewczyny też popierają tą buraczaną teorię:) Idź sobie spokojnie na badanie moczu. Wyniki będą już popołudniem i omów sprawę z lekarzem. Lepiej iść raz za dużo w histerii niż potem żałować.
 
reklama
Ale mam potworną noc za sobą... Wogole nie spałam... Zaczęło się w nocy od biegunki... Potem sikając gdy się podcieralam zobaczyłam że papier jest różowy. Spanikowalam obudziłam męża już chciałam jechać do szpitala. Tyle że to "plamienie" było dziwne. Bo jak nie sikalam i się podtarlam to papier był czysty, tylko po sikaniu lekko różowy. Później zauważyłam że w muszli mocz ma kolor różowy. Tak 2 razy się zdążyło w nocy. Ślad moczu na papierze koloru różowego. Poza tym nic mnie nie bolało dziecko normalnie się ruszało. Przypomniałam sobie że wieczorem wypiłam szklankę soku wyciskanego z buraków. Myślicie że można sikac na różowo po burakach? Siostra mi mówi że ona zawsze nawet po barszczu czerwonym sika na różowo. Rano już moje siki są koloru żółtego i papier czysty. Dziś mam wizytę u mojego gina więc wszystko sprawdzę ale taki stres przeżyłam przez to że do rana już nie spałam... Nigdy nie plamilam nie wiem jak to jest... Ale chyba papier byłby brudny nie tylko od sikania co?
Ja zawsze po burakach sikam na różowo ;)
 
Stres to stres mnie papier toaletowy w rumianek potrafi zdenerwowac i jest o kur co to, a to durny wzorek :) A się nie wyspalam. Raz że w nocy mi się śniło że po Popusiu zostały dwie identyczne małe popusie i je załapałam z niemiezem i byłam taka szczęśliwa i się obudziłam xd potem miałam piękne sny że kupuje ciuchy dla dziecka i rajstopy ciążowe w mega hurtowni. Wszystko tanie i piękne. Całą noc budził mnie kot. Nie mąż upolowal jednego z obcych kociakow i został u nas na noc w łazience. O co drze ryja xd kochamy zwierzęta oboje ale po dzisiejszym mamy ochotę zwierza zabić. Góra 7-8 tygodni ma. Je karmę chociaż powonien jeszcze cycka ssać. Nie wiem czy same przyszły, czy ktoś zobaczył ile mam zwierząt i podrzucil.
 
Już po, tym razem też nie dostałam zdjęcia. Badanie trwało nawet nie 5 min, lekarz nieprzyjemny, zdenerwował mnie aż mnie głowa rozbolala. W komentarzach napisał- układ kielichowo-miedniczkowy nerki lewej 4mm. dzwonilam do mojej lekarki, powiedziała żeby się nie denerwować bo chłopcy mogą mieć poszerzona nerke nawet do 1cm. Dziewczyny czy slyszalyscie coś o tym? Jak U Was to wygląda?
 
Już po, tym razem też nie dostałam zdjęcia. Badanie trwało nawet nie 5 min, lekarz nieprzyjemny, zdenerwował mnie aż mnie głowa rozbolala. W komentarzach napisał- układ kielichowo-miedniczkowy nerki lewej 4mm. dzwonilam do mojej lekarki, powiedziała żeby się nie denerwować bo chłopcy mogą mieć poszerzona nerke nawet do 1cm. Dziewczyny czy slyszalyscie coś o tym? Jak U Was to wygląda?
Współczuję Ci badania. Lekarze powinni mieć jakieś szkolenia z empatii. Po za tym na NFZ też za darmo nie siedzi.
 
Już po, tym razem też nie dostałam zdjęcia. Badanie trwało nawet nie 5 min, lekarz nieprzyjemny, zdenerwował mnie aż mnie głowa rozbolala. W komentarzach napisał- układ kielichowo-miedniczkowy nerki lewej 4mm. dzwonilam do mojej lekarki, powiedziała żeby się nie denerwować bo chłopcy mogą mieć poszerzona nerke nawet do 1cm. Dziewczyny czy slyszalyscie coś o tym? Jak U Was to wygląda?
Ale dziad! Może złóż skargę do kierownika przychodni przyszpitalnej. Ja mam chłopca, ale nic takiego nie słyszałam. Może jeśli się martwisz to idź jeszcze raz prywatnie na połówkowe do jakiegoś dobrego lekarza od usg.
 
Ale dziad! Może złóż skargę do kierownika przychodni przyszpitalnej. Ja mam chłopca, ale nic takiego nie słyszałam. Może jeśli się martwisz to idź jeszcze raz prywatnie na połówkowe do jakiegoś dobrego lekarza od usg.
Dokładnie przecież polowkowe to jedno z najważniejszych badań i u mnie trwało ok pół godziny. Wszystko mi pokazywal tłumaczył mi i matce. Zaplacilam 250 zł ale jestem zadowolona.
 
reklama
Już po, tym razem też nie dostałam zdjęcia. Badanie trwało nawet nie 5 min, lekarz nieprzyjemny, zdenerwował mnie aż mnie głowa rozbolala. W komentarzach napisał- układ kielichowo-miedniczkowy nerki lewej 4mm. dzwonilam do mojej lekarki, powiedziała żeby się nie denerwować bo chłopcy mogą mieć poszerzona nerke nawet do 1cm. Dziewczyny czy slyszalyscie coś o tym? Jak U Was to wygląda?
Polowkowe mniej niż 5 minut? :/ porażka .. I co, zdążył pomierzyć obwody główki i brzuszka, czy długość kości nóżek i rączek? Ja raz jeden byłam na usg w szpitalnej przychodni patologii ciąży, ale to na samym poczatku, bo mialam cyste na jajniku i jak inne kobiety wchodziły na prenatalne to siedzialy 30-40 minut ..
 
Do góry