reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2020

reklama
No właśnie? U mnie musiał by napisać " wagina jak pusty hipermarket" :D jak dobrze, że mój nie mąż się w niej odnajduje :D

Ja też miałam jeden, antybiotyk na szczęście go zlikwidował.
Weź tu poducz swoją niedomyślną koleżankę, jaki to krem i wszystko co robisz, też chcę być tam piękna :p
Domyślam się że chodzi o krem do depilacji, taki ściągany szpatułką - fajna, bezbolesna rzecz. Smarujesz, trzymasz z 10 minut i ściągasz, wszystko piękne i gładkie :)
15686985853851979711062.jpg
 
Dziś usg prenatalno-genetyczne. Trzymajcie kciuki. Zdjęcia na pewno nie dostanę bo to na NFZ W szpitalu, w 12 tc jak byłam też nie dostałam. Ale najważniejsze żeby wszystko było dobrze ... :-) :)
Ja na 1 nie dostalam zdjec a tez mam z programu w szpitalu a na 2 tak :) nie wiem czy tak jest zawsze czy to od lekarza zalezy.
 
Hej dziewczyny my po prenatalnych.Koniec złudzeń 100%chłopak.Wszystkie parametry ok.Waga 487g (OM 21+1 a z usg 21+6).Cieszę się bardzo,że zdrowy.Jeszcze pozostaje mi uporać się z moją głową,w której siedzi myśl o niespełnionym marzenie o córeczce.
Oo mamy identyczny wiek ciąży ;) też wczoraj byłam na prenatalnych, mój Staś jest troszke mniejszy - 420g
 
Dziś usg prenatalno-genetyczne. Trzymajcie kciuki. Zdjęcia na pewno nie dostanę bo to na NFZ W szpitalu, w 12 tc jak byłam też nie dostałam. Ale najważniejsze żeby wszystko było dobrze ... :-) :)
Ja też robiłam prenatalne na NFZ w szpitalu i te pierwsze i połówkowe i zawsze dostawałam wynik, czyli opis z wydrukiem miniaturek zdjęć. Tylko wiadomo to nie były takie zdjęcia jak prywatnie się dostaje, że dziecko uchwycone tak aby rodzice byli zachwyceni jakiego mają cudownego maluszka, tylko takie bardziej medyczne. Potem idzie się z tym wydrukiem do lekarza prowadzącego. Przecież coś trzeba prowadzącemu pokazać. Nie wiem dlaczego Tobie wcześniej nie dali nic.
Trzymam kciuki za dzisiejsze badania :)
 
Ale mam potworną noc za sobą... Wogole nie spałam... Zaczęło się w nocy od biegunki... Potem sikając gdy się podcieralam zobaczyłam że papier jest różowy. Spanikowalam obudziłam męża już chciałam jechać do szpitala. Tyle że to "plamienie" było dziwne. Bo jak nie sikalam i się podtarlam to papier był czysty, tylko po sikaniu lekko różowy. Później zauważyłam że w muszli mocz ma kolor różowy. Tak 2 razy się zdążyło w nocy. Ślad moczu na papierze koloru różowego. Poza tym nic mnie nie bolało dziecko normalnie się ruszało. Przypomniałam sobie że wieczorem wypiłam szklankę soku wyciskanego z buraków. Myślicie że można sikac na różowo po burakach? Siostra mi mówi że ona zawsze nawet po barszczu czerwonym sika na różowo. Rano już moje siki są koloru żółtego i papier czysty. Dziś mam wizytę u mojego gina więc wszystko sprawdzę ale taki stres przeżyłam przez to że do rana już nie spałam... Nigdy nie plamilam nie wiem jak to jest... Ale chyba papier byłby brudny nie tylko od sikania co?
 
Ale mam potworną noc za sobą... Wogole nie spałam... Zaczęło się w nocy od biegunki... Potem sikając gdy się podcieralam zobaczyłam że papier jest różowy. Spanikowalam obudziłam męża już chciałam jechać do szpitala. Tyle że to "plamienie" było dziwne. Bo jak nie sikalam i się podtarlam to papier był czysty, tylko po sikaniu lekko różowy. Później zauważyłam że w muszli mocz ma kolor różowy. Tak 2 razy się zdążyło w nocy. Ślad moczu na papierze koloru różowego. Poza tym nic mnie nie bolało dziecko normalnie się ruszało. Przypomniałam sobie że wieczorem wypiłam szklankę soku wyciskanego z buraków. Myślicie że można sikac na różowo po burakach? Siostra mi mówi że ona zawsze nawet po barszczu czerwonym sika na różowo. Rano już moje siki są koloru żółtego i papier czysty. Dziś mam wizytę u mojego gina więc wszystko sprawdzę ale taki stres przeżyłam przez to że do rana już nie spałam... Nigdy nie plamilam nie wiem jak to jest... Ale chyba papier byłby brudny nie tylko od sikania co?
To na bank buraki. Też już kilka razy omal nie zeszłam na zawał przez to :)
 
reklama
Ale mam potworną noc za sobą... Wogole nie spałam... Zaczęło się w nocy od biegunki... Potem sikając gdy się podcieralam zobaczyłam że papier jest różowy. Spanikowalam obudziłam męża już chciałam jechać do szpitala. Tyle że to "plamienie" było dziwne. Bo jak nie sikalam i się podtarlam to papier był czysty, tylko po sikaniu lekko różowy. Później zauważyłam że w muszli mocz ma kolor różowy. Tak 2 razy się zdążyło w nocy. Ślad moczu na papierze koloru różowego. Poza tym nic mnie nie bolało dziecko normalnie się ruszało. Przypomniałam sobie że wieczorem wypiłam szklankę soku wyciskanego z buraków. Myślicie że można sikac na różowo po burakach? Siostra mi mówi że ona zawsze nawet po barszczu czerwonym sika na różowo. Rano już moje siki są koloru żółtego i papier czysty. Dziś mam wizytę u mojego gina więc wszystko sprawdzę ale taki stres przeżyłam przez to że do rana już nie spałam... Nigdy nie plamilam nie wiem jak to jest... Ale chyba papier byłby brudny nie tylko od sikania co?
Czytając od razu przyszło mi do glowy spytać, czy przypadkiem ostatnio buraczków nie jadłaś :D i wszystko jasne, oczywiście że po burakach mocz może być różowy :)
 
Do góry