Niestety wszystkie takie sprawy są przemilczane a o ilu jeszcze nie wiemy....Nie no myślę, że tam u was to spokojnie.
No, ja jestem załamana, dziś się beztrosko pluskałam. Żarłam gotowany makaron na wodzie z kranu. A oni cały dzień w ogóle przemilczeli tą awarię. Niby jeszcze do nas morze gów.. nie dotarło. Podobno może to wszystko potrwać nawet miesiąc. Nasz prezydent zapewnia, że mamy jakieś inne miejskie źródła... ALe jakoś mu nie wierzę Zastanawia mnie, co mają na myśli poprzez miesiąc awarii. Miesiąc czasu będzie skażona woda? Miesiąc czasu będą spuszczać szambo? Miesiąc zajmie całość, spuszenie szamba z oczyszczalni do rzeki, osuszenie rury, wymienienie jej, a woda nie wiadomo jak długo będzie niebezpieczna dla zdrowia... Współczuje osobą które mieszkają bezpośrednio nad Wisłą. Ja mam góra1,5 km.
Jedno jest pewne skutki mogą być ogromne dla nas i zwierząt.