reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2020

reklama
Widzę że dalej temat wód, małych dzieci i balonikow. Jestem po tym. Do szpitala trafilam z powodu afi 4 następnego dnia afi 3 potem to wyrownalam do 9 ale podejrzewali u mnie dystrofie płodu. Brzuch miałam duży. Dziecko w normie. No 3600-4 kg prognoza na oko a w 38 tc + 2 dni wyjelu ze mnie 2990 więc może faktycznie przestala rosnąć. Balonik to bardziej w krzyż mi wchodzil a ogólnie nie wiem czy to przez niego czy inne co takiej biegunki dostałam że się odeodnilam a dziecko było bardzo zdsnerwowane. Balon mi wyjęta po 10 h o wskural tylko rozwarcie na palec. Odeszło mi z pół kilo czopa nooo tule tego bllleee ... po 2 dniach oksy, które mój organizm zlał i skończyło się cc. Także nie panikowac ja już mam to za sobą i gnojec ma się dobrze :-)
 
reklama
A ja dzisiaj właśnie zaczęłam 39 tc. Obudził mnie o 6 straszny skurcz, miałam już nadzieję że coś się dzieje a tu nic. Położna non stop mnie pośpiesza i mówi że 39 tc to już cudowny czas na narodziny i że ma nadzieję, że do niedzieli się ruszy. Ostatnia wizytę u gin miałam 03.01 I następną dopiero 20.01 mam a termin na 16.01 więc w sumie nie wiem nawet w jakim stanie jest moja szyjka. Ale marzę tylko o jak najszybszym rozwiązaniu, bo jestem już wykończona.
 
Do góry