reklama
Zgadzam się,Ogólnie porod to nic a porównaniu z pologiem...
Ja walczę teraz z poranionymi sutkami i nawałem pokarmu
K_89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2019
- Postów
- 239
Nawał pokarmu to był ból ale zapalenie myślałam ze umrę... nigdy nie miałam takiej gorączki...Zgadzam się,
Ja walczę teraz z poranionymi sutkami i nawałem pokarmu
Natalia2075
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Listopad 2019
- Postów
- 176
Dziewczyny! Zosia urodziła się dziś o 18:55, 3140 (żadnej hipotrofii nie ma ) 53cm.
O 16 podłączyli mnie do oksytocyny, przed 18 zaczęły się parte, 18:55 było po wszystkim. Lekko mnie nacieli, 5 małych szwów. Miałam też lyzeczkowanie, ale kompletnie było to dla mnie do przeżycia. Poza gazem rozweselającym nie miałam innej metody znieczulania. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z przebiegu, personel pochwalil mnie za spokój, współpracę i brać darcia się
Jestem szczęśliwa, że już po. Zobaczymy teraz z czym się je połóg
O 16 podłączyli mnie do oksytocyny, przed 18 zaczęły się parte, 18:55 było po wszystkim. Lekko mnie nacieli, 5 małych szwów. Miałam też lyzeczkowanie, ale kompletnie było to dla mnie do przeżycia. Poza gazem rozweselającym nie miałam innej metody znieczulania. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z przebiegu, personel pochwalil mnie za spokój, współpracę i brać darcia się
Jestem szczęśliwa, że już po. Zobaczymy teraz z czym się je połóg
Jarzynka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2019
- Postów
- 395
Gratulacje [emoji323]Dziewczyny! Zosia urodziła się dziś o 18:55, 3140 (żadnej hipotrofii nie ma [emoji2360]) 53cm.
O 16 podłączyli mnie do oksytocyny, przed 18 zaczęły się parte, 18:55 było po wszystkim. Lekko mnie nacieli, 5 małych szwów. Miałam też lyzeczkowanie, ale kompletnie było to dla mnie do przeżycia. Poza gazem rozweselającym nie miałam innej metody znieczulania. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z przebiegu, personel pochwalil mnie za spokój, współpracę i brać darcia się [emoji23]
Jestem szczęśliwa, że już po. Zobaczymy teraz z czym się je połóg [emoji51]
GratulacjeDziewczyny! Zosia urodziła się dziś o 18:55, 3140 (żadnej hipotrofii nie ma ) 53cm.
O 16 podłączyli mnie do oksytocyny, przed 18 zaczęły się parte, 18:55 było po wszystkim. Lekko mnie nacieli, 5 małych szwów. Miałam też lyzeczkowanie, ale kompletnie było to dla mnie do przeżycia. Poza gazem rozweselającym nie miałam innej metody znieczulania. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z przebiegu, personel pochwalil mnie za spokój, współpracę i brać darcia się
Jestem szczęśliwa, że już po. Zobaczymy teraz z czym się je połóg
reklama
Kinga91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2019
- Postów
- 1 531
GratulacjeDziewczyny! Zosia urodziła się dziś o 18:55, 3140 (żadnej hipotrofii nie ma ) 53cm.
O 16 podłączyli mnie do oksytocyny, przed 18 zaczęły się parte, 18:55 było po wszystkim. Lekko mnie nacieli, 5 małych szwów. Miałam też lyzeczkowanie, ale kompletnie było to dla mnie do przeżycia. Poza gazem rozweselającym nie miałam innej metody znieczulania. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z przebiegu, personel pochwalil mnie za spokój, współpracę i brać darcia się
Jestem szczęśliwa, że już po. Zobaczymy teraz z czym się je połóg
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 92 tys
- Odpowiedzi
- 40
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 100
- Wyświetleń
- 18 tys
Podziel się: