noriczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2010
- Postów
- 175
Dzięki dziewczyny za przywitanie
Z chustami mam nikłe doświadczenie, chociaż posiadam jedną tkaną kupioną jak pierwszy syn się urodził. Nawet byłam wtedy na warsztatach jak prawidłowo ją zawiązać... Strasznie dużo tego motania, a ja nie umiałam zbyt szybko Małego zawiązać, więc się niecierpliwił. W rezultacie używałam raczej sporadycznie. Przy drugim synu też próbowałam, ale z racji braku wprawy zanim skończyłam to zarówno dziecko jak i ja byliśmy wymęczeni. Chusty miałam się pozbyć, ale nie zdążyłam więc znowu spróbujemy Myślę, że umówienie się z doradcą chustowym to dobry pomysł. Mam też nosidełko Mei Tai, ale jego wiązanie też zajmuje chwilę, więc zastanawiam się czy go nie wymienić na jakieś inne bo zależy mi na szybkim wpięciu dziecka, np. na parkingu po wyjściu z samochodu. Może polecacie jakieś, na które warto zwrócić uwagę?
Z rzeczy, które bardzo się przydały to polecam przede wszystkim poduszkę do karmienia (mam tylko tę mniejszą, więc do spania jej nie używam) i wanienkę ze stelażem. Maluch kąpany jest na odpowiedniej wysokości co jest bardzo wygodne bo nie trzeba się schylać. Wanienki poprzedniej już nie posiadam, ale zastanawiam się czy nie lepsza taka z odpływem (wcześniej miałam bez).
Też mam dylemat co zrobić z fotelikiem. Mam cabrio fix z 2010 roku i też słyszałam o ich "ważności". Fotelik jest w bardzo dobrym stanie i jest cały czas u nas więc znam jego historię. Nawet ostatnio zapytałam obsługę w sklepie "dzieciowym" i pan twierdził, że w Polsce nie ma takich przepisów, ale w Europie już tak. I że głównie chodziło o ograniczenie rynku wtórnego. Skontaktuję się jeszcze z serwisem maxi cosi, zobaczymy co powiedzą.
Z chustami mam nikłe doświadczenie, chociaż posiadam jedną tkaną kupioną jak pierwszy syn się urodził. Nawet byłam wtedy na warsztatach jak prawidłowo ją zawiązać... Strasznie dużo tego motania, a ja nie umiałam zbyt szybko Małego zawiązać, więc się niecierpliwił. W rezultacie używałam raczej sporadycznie. Przy drugim synu też próbowałam, ale z racji braku wprawy zanim skończyłam to zarówno dziecko jak i ja byliśmy wymęczeni. Chusty miałam się pozbyć, ale nie zdążyłam więc znowu spróbujemy Myślę, że umówienie się z doradcą chustowym to dobry pomysł. Mam też nosidełko Mei Tai, ale jego wiązanie też zajmuje chwilę, więc zastanawiam się czy go nie wymienić na jakieś inne bo zależy mi na szybkim wpięciu dziecka, np. na parkingu po wyjściu z samochodu. Może polecacie jakieś, na które warto zwrócić uwagę?
Z rzeczy, które bardzo się przydały to polecam przede wszystkim poduszkę do karmienia (mam tylko tę mniejszą, więc do spania jej nie używam) i wanienkę ze stelażem. Maluch kąpany jest na odpowiedniej wysokości co jest bardzo wygodne bo nie trzeba się schylać. Wanienki poprzedniej już nie posiadam, ale zastanawiam się czy nie lepsza taka z odpływem (wcześniej miałam bez).
Też mam dylemat co zrobić z fotelikiem. Mam cabrio fix z 2010 roku i też słyszałam o ich "ważności". Fotelik jest w bardzo dobrym stanie i jest cały czas u nas więc znam jego historię. Nawet ostatnio zapytałam obsługę w sklepie "dzieciowym" i pan twierdził, że w Polsce nie ma takich przepisów, ale w Europie już tak. I że głównie chodziło o ograniczenie rynku wtórnego. Skontaktuję się jeszcze z serwisem maxi cosi, zobaczymy co powiedzą.