Czoperka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Grudzień 2014
- Postów
- 6 086
Ja lubię porządek, ale bez przesady wychodzę za założenia że przy dzieciach pewien stan nieogaru trzeba zaakceptować, bo inaczej się dostanie nerwicy. Syn ma stosunkowo bardzo mało zabawek. Te którymi się aktualnie nie bawi chowam i po jakimś czasie wyciągam, to znów się cieszy. Ale mimo tego jest wieczny bałagan - poroznoszone po domu kremy, wyciągnięte pokrywki, rozrzucone czapki... taki etap Co do czystości to lubię jak jest czysto i nie ma syfu (szczególnie w kuchni), ale nie mam bzika na punkcie bakterii. Wręcz przeciwnie. Uważam że bardzo źle jest zabijać wszystko cifem i domestosem, bo przez to tracimy odporność i pochłaniamy masę chemii. Także u nas króluje soda oczyszczona, szare mydło, ocet i olejek herbaciany.