Dzień dobry.
Wyspalam się dzisiaj wyjątkowo.
Sen miałam ciekawy...to pewnie przez to wczorajsze pisanie
Śniło mi się,ze razem ze swoim ukochanym (i to nie był mój mąż
) i jeszcze dwoma facetami scigalismy jakiś przestępców. Mieliśmy nawet broń,ale wydaje mi się,ze to nie było do końca takie legalne
Później trafiliśmy do jakiejś opuszczonej fabryki w której było mnóstwo gangsterów,narkotyki,zmuszali młode dziewczyny do prostytucji... :/
I jakoś się rozdzielilismy,oni mnie złapali i musiałam z nimi iść do jakiegoś pomieszczenia przez kilka pięter, wyglądało to jak hotel.I pod koniec drogi Ci moi wspoltowarzysze wpadli mnie odbić,była strzelanina,ja zaczęłam uciekać ale jeszcze zdążyłam zobaczyć że strzelają do tego mojego narzeczonego.Zbieglam na dół i wpadłam w histerię.
Jak się obudziłam, to aż się trzeslam...te sny teraz są niesamowicie realne
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty mocno &&&
Ja mam we wtorek,już nie umiem na tyłku usiedziec
Buziaki :*