Dostały mi się w łapki ostatnio dwa artykuły (w języku angielskim więc streszczę) dotyczą się one kontaktu skóra-skóra po porodzie, karmienia piersią i pierwszej kąpieli. Poniekąd na siebie zachodzą.
Głównym ich założeniem jest że jeśli dziecko jest zbyt szybko zabierane od mamy po porodzie, bądź też najpierw myte a potem dopiero kładzione przy mamie, to może to zaburzyć przyszłe karmienie piersią.
Jak najdłuższy kontakt skóra-skóra pozwala dziecku wyregulować pracę serca, oddech, temperaturę ciała, przekazanie dobrych bakterii przez mamę, co zapobiega infekcjom, uspakaja i stabilizuje wcześniaki, pobudza produkcję hormonów u mamy i pomaga w rozpoczęciu karmienia piersią.
Podobno Dzieci po urodzeniu jeśli są położone od razu na klatce piersiowej mamy, zawsze mają ten sam schemat "działania"
-krótki płacz
-uspokojenie które często przechodzi w sen
-rozbudzanie, lekkie ruchy
-poszukiwanie pokarmu
-uspokojenie jeśli znajdzie pierś (które często jest brane za to że dziecko jest niegłodne)
-przyzwyczajenie się do piersi - nauka jak złapać pierś
-karmienie.
Z mojego doświadczenia z oliwią nie znam ostatnich dwóch etapów, pierwsze pamiętam, dochodzę do wniosku że za wcześnie mi ją zabrali.
Co do mycia noworodka, to ostatnie badania sugerują co najwyżej wytrzeć go po porodzie, i odwlec pierwszą kąpiel co najmniej 12 godzin po porodzie albo i 24 godziny po porodzie.
Wiąże się to min z tym że Verniks którym jest pokryte bardzo dobrze go zabezpiecza i utrzymuje naskórek w dobrym stanie, plus zaburzenie kontaktu skóra-skóra po porodzie może mieć zły wpływ na temperaturę ciała noworodka, infekcje i karmienie piersią.