weronika87
Fanka BB :)
Dopiero teraz dojechałam będzie chłopak...zdrowy jak rydz..większy o 2 tyg waży 202g
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Witam ja juz po wizycie
Wiec bedziemy mieli chlopczyka tak jak bylo wczesniej mowione
Kochane niestety mam tez mniej dobre wiesci, otoz moja szyjka jest troche za krotka
Cale szczescie zamknieta i twarda ale zeby juz mnie zabezpieczyc bede miec zakladany szew ehhh...
Troche musialam sobie popolakac!
Niezgralo sie w czasie bo w piatek mamy wyjazd nad morze...ze wzgledu na corke pojade ale wiekszosc w domku bede lub na plazy...
Jutro mam poznac termin zakladania szwu...
Kolejna rzecz to M w przyszlym tygodniu wyjezdza za granice do pracy....a ja mam isc na co najmniej tydzien do szpitala....mloda juz zle znosi ifo ze tata wyjezdza a jak ja ja zostawie u dziadkow to juz wogole bedzie....ehhhh no ale jak mus to mus synus teraz jest najwazniejszy...
Dzisiaj mialam mega smaka na sok winogronowy. Uznałam, że co tam zachcianki nie jest jakaś szczególnie dziwna, więc wybrałam się z moim W w ramach spaceru do sklepu. W pierwszym okazało się, że nie ma soku , ale jest napój w butelce. Uznałam, że to nie to samo bo pewnie jest trochę inny w smaku i poszliśmy dalej szukać. Obeszliśmy niemal całą naszą dzielnich, odwiedziliśmy dziewięć sklepów w tym Dino i biedronke i w żadnym nie było soku winogronowego. W końcu mój luby musiał lecieć do pierwszego po napój
Juz sie melduje.
Musialam isc z synem. Tak mnie ten dzieciak wkurzyl, ze wiecej na pewno z nim nie pojde. Siedział w koncu lezanki na krzesle i caly czas kolpal w nią, ciagnal mnie za nogi i gadal kiedy idziemy. Przez to chyba lekarz byl nie w sosie.
Dzis mam 19+2tc powiedzial, ze za wczesnie przyszlam na badanie, a ja mu mowie, ze glownie przyszlam na kontrole po tym krwiaku a za 2 tyg bede miec prenatalne. Nawet chyba nie przeczytal co mialam na skoerowaniu napisane. Nic za bardzo gadac nie chcial laskawie tylko czasem cos odpowiedział, na moje pyt o krawiaka powiedzial, ze przy szyjce nic nie widzi, ale dalej tak po prawej stronie pepka jak mial glowice byla jakas zmiana, pokazal ja na ekranie. W opisie nie ma o niej ani slowa. Gdy zapytalam o plec on do mnie, ze teraz sie tym nie zajmuje bo mierzy co innego. Gdy zapytalam o szyjke powiedzial, ze to tylko dopochwowo, bo inaczej nie widac, ale nie chcial mi zrobic, tylko zerknal przez brzuch powiedzial, ze szyjka 5.2cm. W opisie wszystko jest napisane "prawidlowo", mozg prawidlowo, nerki prawidlowo itd... AFI prawidlowe zamiast okreslic cyfra, bo w poprzedniej ciazy mialam problem z tymi wodami. Zdjecia lozyska dal tak niewyrazne, ze nawet moj gin nic nie zobaczy a o to mu chodzilo najbardziej. Jedynie o sercu mam napisane do kontroli za 2 tyg. Na koniec zapytalam jeszcze raz o plec stwierdzil, ze dziecko lezy posladkowo.
Wyszlam stamtad zla jak cholera.
Jutro mam mozliwosc iscia na normalne usg zaplace 110zl i bede miala jak nalezy zrobione. Gdy tam zadzwonilam lekarz od razu powoedzial, ze bedziemy robic dopochwowo i przez brzuch. co o tym myslicie? Chyba pojde, nie mam nic do stracenia
Edit. Dziecko wazy 312g mierzy 17.2cm