reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe Mamy 2017 r.

MiMeMi
Ja jestem tzw.pacjentka z obciazeniami. Nigdy mialam nie miec dzieci. Pierwsza ciaza byla zaskoczeniem,ale uznalam ze mimo zalecenia aborcji chce tego dzieciaka,ktory pojawil sie w najmniej oczekiwanym momencie mojego zycia i ze sie nie poddam. I udalo sie.

Czoperka dasz rade. Trzeba sie tylko otworzyc na to co dobre. Mnie miasteczko w ktorym mieszkam hamuje. Czuje ze sie tu uwsteczniam. Moj maz przyjezdza tu tylko na weekendy ale nie cierpi tego miejsca badziej niz ja. A Ty dasz rade 25 km to nie dramat.oczatkowo bedzie ciezko a potem wczujesz sie w rytm,zwolnisz. Urzadzisz sie,zaplanujesz sobie ogrod itd...
Wasz domek jest slodki, grzac bedziecie gazem? Sama zaczynam myslec o czyms takim. W sensie malym domeczku
 
reklama
BubblesGirl ja od zawsze radzilam sobie sama. Jqko dzieciak lezalam duzo w szpitalach. A moja mama byla w domu z rodzenstwem. Lata 80-90 to byly inne czasy a nie jak teraz ze moglam byc w szpitalu z synkiem 10 dni. W wieku 19 lat wyjechalam za granice.Zdana bylam tylko na siebie.Przeryczalam niejedna noc ale nie wrocilam nim nie osiagnelam celu. I tak juz zostalo. na tesciowa liczyc nie moge wcale, a moja mama jest dosc schorowana i jeszcze ma na glownie mojego niepelnosprawnego brata wiec staram sie jej nie angazowac za wiele.
 
To u mnie ze spaniem najgorzej było zaraz po szpitalu. Wtedy to musiałam przespać się dwa razy dziennie, inaczej nie funkcjonowałam. Teraz jest troszkę lepiej ;-)
 
Ja mogłabym spac wtedy kiedy nie moge :/ jak mam wychodzić z córka do szkoły to kleją mi oczy tak samo jak przed wyjściem po nia [emoji15] straszne to jest [emoji23]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Shaer, to nie dziwię się że chcesz uciekać z tego miasteczka. Nie wiem jeszcze czym będziemy grzać, mój mąż ogarnia takie sprawy. Mamy możliwość podciągnięcia gazu do działki ale nie wiem czy od razu będziemy to robić. Myśleliśmy o kozie na drewno lub jakiś pellet + dogrzewanie elektryczne. To mała powierzchnia więc nie powinno być kosztownie.
 
KolorowaMama mam to samo. Usypiam wtedy kiedy nie powinnam. A jak leze w lozku i moge to ... no nie moge.

A co do pakowania sprzatania itd. Nie wiem jak wy ale ja mam dni "niechcemisie"jak musze to sie przydusze i zrobie ale trwa to dluzej i efekty sa gorsze. Jakos tak jakby moje wewnetrzne ja sie buntowalo i np kazalo czytac ksiazke a nie szorowac plytki.
 
reklama
KolorowaMama mam to samo. Usypiam wtedy kiedy nie powinnam. A jak leze w lozku i moge to ... no nie moge.

A co do pakowania sprzatania itd. Nie wiem jak wy ale ja mam dni "niechcemisie"jak musze to sie przydusze i zrobie ale trwa to dluzej i efekty sa gorsze. Jakos tak jakby moje wewnetrzne ja sie buntowalo i np kazalo czytac ksiazke a nie szorowac plytki.
 
Do góry