reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe Mamusie 2008

Mam tu dla Was przepis na ciasto swiateczne - tak dla poprawienia humorku, my juz mezem wczoraj pieklismy i super nam wyszlo... :-D:-D:-D:-D

(Ja sama ten przepis od znajomych dostalam).


Rada - przepis najlepiej czytac głośno i dokładnie.

Przepis na ciasto owocowe:

Składniki:
1 kostka masła,
2 szklanki maki,
2 szklanka cukru,
1 łyżeczka soli
4 jajka
1 szklanka suszonych owoców,
1 szklanka orzechów
sok cytrynowy
proszek do pieczenia
3-4 szklanki dobrej whisky

Sposób przygotowania:

Przed rozpoczęciem mieszania składników sprawdź czy whisky jest dobrej jakości.
Dobra... prawda? Przygotuj teraz dużą miskę, szklankę itp. utensylia kuchenne.
Sprawdź czy na pewno whisky jest taka jak trzeba ... by być tego pewnym nalej jedną
szklankę i wypij tak szybko, jak to tylko możliwe. Operację powtórz.

Przy użyciu miksera elektrycznego ubij kostkę masła na puszystą masę, dodaj
łyżeszke sukru i ubjaj dalej. W miedzyszasie zprawdź czy wisky jest na pewno taka jak czeba.
Najlepiej sklaneczke. Otfórz druga butelkie jeźli czeba. Wszuś do mniski dwa jajki,
obje szlanki z owosami i upijaj je mikserem. Sprawś jakoź wiski żepy pootem gośie
nie mufili sze jest trojnoca.

Wszuś do miszki szyśką sul jaka masz w domu czy so tam masz szysko jedno so, f sumje
fsale nie nie ma snaszenia so fszuśisz ! Fypij skok sytrynnmowy.
Fymjeszaj fszysko z oszehami i sukrem fszystko jedno i frzudź monki ile tam masz fdomu, osmaruj piesyk
masem i wyklej siasto na plache piesyka, usaw ko na 350 stofni, saaaamknij źwiszki.
Sprawś jakoś fiski sostanej ot pieszenia siasta
I iś spaś.

:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
reklama
ja juz sie nie moge doczekac srody :-) ahhhh
za to sylwestra przespimy a raczej bedziemy sie starac przespac nie wiem jak maly zareaguje na te petardy i mam nadziejeze ze tescie se impry nie zobia bo to bedzie katorga dla mnie w tym roku ....

po wczorajszym wieczorku z przyjaciolka caly dzien dzisiaj odsypialam- a raczej staralam sie :-) ale juz doszlam do siebie jutro o 8 jedziemy do auchana na ostatnie zakupy zeby salatki zrobic i tylko czekac na srode.
 
Dziweczyny ja mam siostrę w Irlndii i wiem jaki to problem zeby była z nami na święta, to juz 3 swięta bez niej i niestety tak juz jest że jak się wyjedzie za praca za granicę to trudno potem przyjechać np. na święta po prostu nie dostanie wolnego z pracy!!!:no::no::no::-:)-:)-(
pawimi przepis trzeba wypróbować na pewno ciasto będzie pyszne he he
aga ja tez jutro do auchan rano się wybieram do Poznania na ostatnie zakupy, a co do sylwestra to tez się boję o to jak mały zareaguje na petardy.na szczęście mieszkamy na obrzeżach miasta więc takiego hałasu nie powinno być!
 
Ja nawet nie wiem, jak spędzę sylwestra :-D Pewnie koniec końców z teściami w domku.
pawimi, przepis jest mega! :-D
To barbarzyństwo, żeby nie dać człowiekowi wolnego na święta... :crazy::crazy:
Btw. to chyba kiepski biznes, skoro nawet nie można chociaż święta z rodziną w Polsce świętować.
 
Pociag ktory nazywa sie Thomas?!:-D Dobre

Paulinek - to jest wlasnie Thomas (and friends) we wlasnej osobie::-):-)

tomek.jpg







Ale Twoj Tomeczek zdecydowanie slodszy i ladniejszy:blink:
 
w auchanie byl normalnie szal przed otwarciem juz bylko mnostwo ludzi :/ ale spoko zakupy zrobione :-) i swiety spokoj juz tylko :-)

no a Wiki ma kaszelek kurde, nic pozatym mu nie jesat nie ma temp, nie ma katarku ogolnie zachowuje sie normalnie ale jak od czasu do czasu zakaszle to jak stray chop .... kurde. w sobote nie wychodzilismy nigdzie a wiki wczoraj z kaszelkiem wstal i dzisiaj nadal ma nie wiem od czego to ....
 
Pawimi rozumiem, bo jest ich dużo i są daleko, ale z Anglii to niewiele ponad godzina lotu samolotem :-)
no widzisz agnie, moze to tylko godzinka(a dokladnie 1h50min;-)) ale nie tylko lot jest przeszkoda(to chyba najmniejszy problem:confused:). nie chce cie urazic, ale czasem choc bardzo chcesz to czegos miec nie mozesz (niestety:baffled:)... .
a u nas Nicoleczka dostala goraczki wczoraj wieczorem 39stopni, w ogole przez caly dzien byla taka osowiala, markotna i spokojna (a pisalam wam, ze udeżyła sie w glowke) wiec wieczorem pojechalismy do szpitala, bo chcielismy sprawdzic czy to nie przez ten upadek. bylismy na miejscu ok 22 a pozniej czekalismy az obejzy ja lekarz ok 2,5godz. w miedzyczasie zbadal ja pielegniarz i kazal rozebrac zeby jej goraczka przeszla. goraczka nie spadala wiec w koncu zbadala ja ta lekarka, ale oczywiscie nie zrobili jej zadnego scanu glowki, bo nie ma drgawek ani wymiotow:szok: a to, ze zachowuje sie zupelnie inaczej niz zwykle i ta goraczka to zbieg okolicznosci. mamy jej dawac paracetamol i obserwowac nadal a jak bedzie miala te drgawki lub bedzie wymiotowac to mamy wtedy wrocic znow.... boze drogi...
 
Uuu, biedna Nicola... :S Miejmy nadzieję, że ta gorączka nie ma nic wspólnego z upadkiem... Ada mi raz wyleciała z wózka, wiem co przeżywasz :/
 
reklama
Do góry