reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe Mamusie 2008

A ja Kubie na noc robię mleczną kaszkę mannę z Bobovity i z reguy śpi do rana.No dzis był wyjątek.W ogóle to jesli chodzi o mleko to pije BebikoR albo GR.Zwykłe za słabe dla mojego żarłoczka:)
 
reklama
A ja Kubie na noc robię mleczną kaszkę mannę z Bobovity i z reguy śpi do rana.No dzis był wyjątek.W ogóle to jesli chodzi o mleko to pije BebikoR albo GR.Zwykłe za słabe dla mojego żarłoczka:)

Ja robie na noc Celince kasze ryżowo-gruszkową z Bobowity do picia, na 150 ml wody daje 3 miarki, takie jak w mleku kaszy, mleka tyle co na 150 ml wody, jak to wypije to śpi do 4-5 rano.
 
Witam a ja wreszcie byłam na zródłach geometralnych woda poprostu super cieplutka ale sie zrelaksowałam nawet Amelka sie troszke popluskała.Jeny radosc miała ogromną a szczesliwe dzieci to szczesliwi rodzice.I jeste troszke zła bo zostawiłam torbe z termosem i mlekiem ale w domu mam zapas mleczka.Dziewczyny zastanawiam sie na podawaniu małej mleka z kartonu 1,5%,ale mam wiele wądpliwosci.Dodam żed kiedys jej dałam bo zbiłam słoik z bebikiem i niemiałam co jej dać do jedzenia ,nic jej niebyło.A Wiktori dawałam jak miała 7 miesiące i jej nic niebyło.WIEM KARZDE DZIECKO JEST INNE.ALBO JESZCZE SIE WSTRZYMAM NICH PIJE TO CO NAJLEPSZE,I ZDROWE.
 
Witam a ja wreszcie byłam na zródłach geometralnych woda poprostu super cieplutka ale sie zrelaksowałam nawet Amelka sie troszke popluskała.Jeny radosc miała ogromną a szczesliwe dzieci to szczesliwi rodzice.I jeste troszke zła bo zostawiłam torbe z termosem i mlekiem ale w domu mam zapas mleczka.Dziewczyny zastanawiam sie na podawaniu małej mleka z kartonu 1,5%,ale mam wiele wądpliwosci.Dodam żed kiedys jej dałam bo zbiłam słoik z bebikiem i niemiałam co jej dać do jedzenia ,nic jej niebyło.A Wiktori dawałam jak miała 7 miesiące i jej nic niebyło.WIEM KARZDE DZIECKO JEST INNE.ALBO JESZCZE SIE WSTRZYMAM NICH PIJE TO CO NAJLEPSZE,I ZDROWE.
Nutka z mlekiem z kartonu bym nie ryzykowała, w nim jest więcej chemi niż mleka. Głównie dlatego ma taki długi termin. Chyba szybciej bym podała mleko od gospodaża, takie prosto od krowy, tylko musi być od jednej krowy, tak mówi moja teściowa. Czworo dzieci tak wychowała.
 
Moja Lenka pila mleko krowie w proszku jak miala miesiac i nic sie jej nie stalo, probowalismy wszytskiego by pozbyc sie kolek.Dziewczyny skad wy bierzecie takie kaszki:confused: u nas to tylko bobovity malinowa i bananowa:wściekła/y:
A smoczek mam z aventa 3 dziurki, mala innego nie chce, probowalam...
Mojej malej strasznie sie wyginaja paznokietki w duzych palcach w nozkach az widac pekniecia - od raczkowania i ogolnie wszedzie je zawiesza, znacie jakis sposob ktory by pomogl? skarpetki nie skutkuja:no:
 
U mnie w rossmannie są i morelowe i jakies 3owoce i nestle truskawkowe no w ogóle różne przeróżne:)Ostatnio małemu kupiłam od 6 miesiąca owsiankę jak zje manną to zobaczymy czy będzie mu smakowała:)
 
U nas na wsi to też niewielki wybór jeżeli chodzi o kaszki.Bratowa czasem zjeździ 3 wsie żeby kupić jakąś sensowną kaszkę ryżową ale ceny to też są zabójcze. Na szczęście mieszkamy blisko większego miasta więc tam można coś znaleźć.Chociaż mój mąż schodził ostatnio cały hipermarket i misiowego jogurcika nie znalazł:wściekła/y: a chciałam coś nowego dać młodemu nie tylko owoce cały czas na podwieczorek;-)
No ale kupiliśmy w kauflandzie 3 kaszki bobovity i dostaliśmy puszkę na kaszkę gratis. Jasiu lubi bardzo kaszkę malinową mamy jeszcze owsiankę do wypróbowania, ale to jak skończy się morelowa:-)
 
reklama
Co do paznokci to chyba nie ma rady.U nas ten sam problem.Zastanawiam się czy młodemu nie dokuczają takie popękane paznokcie. Po prostu jak tylko się da to obcinam chociaż tego dużego. Ale chyba nic nie stanie na przeszkodzie młodemu odkrywcy i tak będzie raczkował bez względu na poniesione koszty:-):-):-):-)
 
Do góry