reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczniowe Mamusie 2008

A mężusia mam cudownego , tak się o mnie troszczy, czuję się jak królowa:tak:.Okurza, myję łazienkę, naczynka zmywa, robi cięższe zakupy.A tak w ogóle to już od ślubu mamy podział obowiązków, ja do odkurzania, mycia łazienki się nie tykam:tak:Może od ślubu 3, 4 razy zdarzyło mi się sprzątnąć łazienkę a odkurzyć z 2 razy:-)
 
reklama
esti dzieki
Agnie wiem ze masz racje i widze ze dziecko ma spory problem ma nerwice ktora objawia sie wymiotami jak czyms sie denerwoje np sprawdzianem w szkole a ojciec gdy mu opowiadalam ze Lukasza pobili w szkole to stwierdzil ze dzieciak jest cieniasem i jeszcze raz przyjdzie ze szkoly pobity to dostanie jeszcze od niego na tylek Wiktoria ma silniejszy charakter ale widzi co sie dzieje kiedys powiedziala ze ona nie chce miec takiego meza jak dorosnie a w styczniu skonczy 6 lat mam wyrzuty sumienia ze zdecydowalam sie na trzecie dziecko myslalam ze ciaza cos zmieni ale jest nieciekawie niestety moj maz ma zly wplyw na nasze dzieci bo Lukasz sie go panicznie boi a Wiktoria olewa chociaz tlumacze jej ze ojca trzeba szanowac Ale to on sam musi zasluzyc na szacunek swoich dzieci ja moge tylko tlumaczyc dziecia ze tata jest zmeczony ale one sa juz duze i wiedza co i jak
przepraszam ze pisze nie na temat ale czasem jest mi strasznie przykro i komus sie musze wyzalic
 
Helenko Twoje oczekiwane maleństwo będzie Cię kochało całym sercem i nawet tak nie myśl ,że się niepotrzebnie zdecydowałaś.Zobaczysz ile radości wniesie w Twoje życie, już wnosi:tak:A mężowi podziękuj za to że dał Ci tak cudowne dzieci, chociaż tyle mu zawdzięczasz:tak:
A Ty sobie poradzisz, masz dwójkę dzieci, które już są dla Ciebie pomocą i na pewno będą.To że Łukasz tak się o Ciebie martwi zawdzięczasz wyłącznie sobie, bo dobrze je wychowałaś:-)
 
To prawda, Helenka znakomicie sobie poradziła z dziećmi i powinna być z siebie dumna :-) Tylko, że dzieci to prawidłowego rozwoju potrzebują wsparcia OBYDWOJGA rodziców... I dlatego trochę w takim niewesołym tonie piszę, przepraszam z góry :)
 
Cześć i czołem
Przede wszystkim- chylę czoła dla Helenki za jej ogromne poswiecenie i cierpliwosc a przede wszystkim za milosc do rodziny pomimo nieprzychylności męża:-)
Agnie- normalnie prawdziwy pedagog sie w Tobie odzywa;-)
Est- tylko pozazdrościc meza, chociaz sadze ze kazdy z naszych ma w sobie chociaz troche ludzkich odruchów:-D
Po południu wkleję zdjęcia tego co wczoraj kupiłam- a bylo tego sporo- wozek, przewijak, materacyk do łozeczka, wanienka ze stelażem, szczoteczka do wlaoskow, nozyczki,i takie tam rozne dziwne zabawki:-)Normalnie caly wieczor siedziałam i ogladałam te gadżety...Jestem zachwycona
 
Helenko jestes dzielna i silna kobieta!Twoje dzieci daja Ci tyle wsparcia dlatego,ze nie wychowujesz ich "slownie" tylko jestes dla nich prawdziwym autorytetem.Zgadzam sie,ze najlepsza sytuacja jest jesli dzieci maja wsparcie w obojgu rodzicow....Ale ja na przyklad wychowywalam sie cale zycie bez ojca(zmarl jak mialam 2 miesiace) i moja mamunia poradzila sobie imponujaco z wychowaniem.Dala sobie rade ze wszystkim.Jest dla mnie ogromnym autorytetem.Sa kobiety,ktore maja w sobie mnostwo sily.I ty ja masz!Ale jesli kiedys bedziesz juz miala dosc zachowania meza i uznasz,ze lepiej wam bedzie bez niego to nie boj sie od niego odejsc!Gwarantuje,ze sobie poradzisz!Moze troszke go nastrasz?To przewaznie dziala na facetow."Budza sie" jak dla nas jest juz za pozno,jak juz nie wierzymy w zadne zmiany i poprawy...Takze zanim stracisz wiare moze warto sprobowac go nastraszyc?Ze traci Ciebie i rodzine?Widzisz...Niektorym facetom sie wydaje,ze jak beda mili i kochani to pokaza slabosc i "baba im na glowe wejdzie"...Mialam takiego dlatego napisalam to wszystko.Naprawde Cie podziwiam Helenko!Jestes wielka!I masz ogromne serce!Naprawde.
 
reklama
Witam :-)
Ja niedawno wstałam i jeszcze biegam po domu w piżamce:sorry: ale jakoś nie chce mi się nic robić, dopadł mnie leń:rofl2:.Postanowiłam zrobić sobie dzisiaj wolne od szkoły.....nie chce mi się iść.Jutro się nasiedzę od 8-16, a wieczorem...................IMPREZKA:laugh2: wynajelismy ze znajomymi salę i będziemy się baiwć do 4 rano:laugh2::rofl2::-).Ma być z 20osób.....trzeba korzystać póki można;-)
 
Do góry