reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe Mamusie 2008

U nas jest szkoła razem z gimnazjum i łukasz już 2 razy przyszedł mokry bo starsi chłopcy kompali go w klozecie to świetny pomysł żeby 17 latkowie zaopiekowali się naszymi 5 latkami i nie mówcie że tak nie jest w większości szkół a ja ciągle słyszę że mam wytłumaczyć dziecku że ma omijać gimnazjalistów
 
reklama
wiecie co ja bylam w zerowce majac 6 lat ale moja siostra chodzila ze mna i potem sama ze swoim rocznikiem czyli miala 5 lat kiedy poszla do zerowki i wiem i ja i moi rodzice ze jej poziom inteligencji jak by byl duzo wiekszy od mojego, moze nie poziom ale zdolnosci, ona duzo szybciej sie uczyla i zapamietywala latwiej jej nauka przychodzila nie wiem czy to ze poszla do zerwoki majac 5 lat mialo jakis wplyw na to ale jesli tak to ja jestem za żeby Wiki poszedl do zerowki majac 5 lat, pozatym zerówka to wyłacznie zabawa i uczenie sie przez zabawe, nie pamietam zeby ktos mnie na sile przy jakiejs lawce trzymal.
Jesli chodzi o przygotowanie polskich szkol to macie racje nie sa przygotowane i nie wierze w to zeby je przygotowali, ale jak dla mnie Wikus moze isc do szkoly majac 6 lat.
Zgadzam sie równiez z Esti ze to od rodzicow w duzej mierze zalezy jakie dziecinstwo bedzie mialo ich dziecko i ze dziecko powinno sie najpierw nauczyc mowic w swoim ojczystym jezyku na nauke obcych bedzie czas, dlatego ja kupuje tylko w jezyku polskim. Niech sie nauczy porzadnie wymawiac po polsku slowa a potem bedzie mogl nawet ogladac bajki w niemieckim czy angielkim jaki tam bedzie chcial.

dobra a teraz z innej beczki,
Wiki caly dzien mial stan podgorazkowy 37,8 , 37,9 byl strasznie marudny spal co godzine po 20 minutek i nadodatek ja musialam lezec przy nim, caly dzien tylko chcial sie przytulac, siedziec obok albo na mnie, ze smokiem w buzi (czego nie robi w ciagu dnia) dostal rano panadol w czopku teraz na noc dostal nurofen jak jutro tez tak bedzie to jedziemy do lekarza niech go zobaczy i powie o co chodzi, ja tam stawiam na zeby bo widac wszystkie i boje sie ze ida wszystkie naraz teraz i dlatego tak sie zachowywal dzisiaj, ale lepiej zeby go zobaczyl.
 
a ja jestem za tym by dzieci szybciej mogły iść do szkoły, ale pod warunkiem że szkoły beda na to przygotowane! wg mnie powinny byc oddzielone szkoły od gimnazjum czy liceum....
sama chodziłam do LO i szczerze i widziałam szkraby co mi do pępka nie dorastają:baffled: a chyba młodzież zupełnie inaczej się zachowuje, często przeszkadza bieganie dzieciaków-ktoś sobie powtarza a tu hałas, rzucanie śnieżkami(przechodząc w szkole z jednego do drugiego budynku człowiek był mokry i tak miał siedzieć na lekcjach:baffled:)

w Holandii obowiązkowe są już 5latki, dziecko uczy się bawić wśród rówieśników, uczy się zachowania, a nauka polega na zabawach przez co dzieci szybko wszystko pojmują.. nie mają nic zadawane do domu, bo nie muszą nosic książek do domu-wszystko jest w szkole...

a i dobrze by było gdyby tak jak tam wprowadzono zakaz noszenia jedzenia do szkoły, dostaja tam dzieciaki równe jedzenie, a tak jak w polsce to dzieciaki patrza jedno na drugie bo ten ma batonika a ten ma cos innego, a dzieci z ubogich rodzin są pokrzywdzone, bo nie zawsze każdego stać by dawać dziecku jakieś słodycze do szkoły...


no to sie rozpisałam.....
 
a ja jestem za tym by dzieci szybciej mogły iść do szkoły, ale pod warunkiem że szkoły beda na to przygotowane! wg mnie powinny byc oddzielone szkoły od gimnazjum czy liceum....
sama chodziłam do LO i szczerze i widziałam szkraby co mi do pępka nie dorastają:baffled: a chyba młodzież zupełnie inaczej się zachowuje, często przeszkadza bieganie dzieciaków-ktoś sobie powtarza a tu hałas, rzucanie śnieżkami(przechodząc w szkole z jednego do drugiego budynku człowiek był mokry i tak miał siedzieć na lekcjach:baffled:)

w Holandii obowiązkowe są już 5latki, dziecko uczy się bawić wśród rówieśników, uczy się zachowania, a nauka polega na zabawach przez co dzieci szybko wszystko pojmują.. nie mają nic zadawane do domu, bo nie muszą nosic książek do domu-wszystko jest w szkole...

a i dobrze by było gdyby tak jak tam wprowadzono zakaz noszenia jedzenia do szkoły, dostaja tam dzieciaki równe jedzenie, a tak jak w polsce to dzieciaki patrza jedno na drugie bo ten ma batonika a ten ma cos innego, a dzieci z ubogich rodzin są pokrzywdzone, bo nie zawsze każdego stać by dawać dziecku jakieś słodycze do szkoły...


no to sie rozpisałam.....
co do dawania dzieciom słodyczy do szkoły to jestem przeciwna:-p. Ja jak dostawałam batona to kanapek nie zjadałam, tylko batona:-D. A i tak od święta je dostawałam i zawsze kilka(dla innych też), bo innych dzieci stać nie było, a moi rodzice mieli wtedy stragan i walało się to po domu;-)
Więc Nina popieram Cię. Tylko czy to by się udało, w naszych szkołach????
 
Agnieszka mój mały tez dzisiaj miał temperature od 37,5 do 38,3 i biegunkę do tego, jesli jutro tez tak będzie to rano do lekarza skoczymy. Może to właśnie na ząbki, chociaz nie wiem czy przy tym moze też byc biegunka??? albo jakiegoś wirusa złapał, 5-miesięczna córeczka mojej siostry tez dziasiaj miała biegunkę.:no:
mam nadzieję, że jutro będzie lepiej!!!
 
Hej.Ale się wkurzałam dziś.Kurde wczoraj znów internet wyłączyli:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Dziś dzwoniłam i powiedzieli że coś tam ukradli i że 2-3 dni potrwa naprawa na szczęście już jest włączony:-):-):-)
Słuchajcie zastanawiam się co przygotować takiego świątecznego żeby Kubuś mógł w Wigilię coś ze stołu spróbować.Czy macie jakieś pomysły?Bo mi chyba tylko ryba oskubana w bardzo małej ilości do głowy przychodzi:-(No kompletnie nie mam pomysłu,kapusta wigilijna chyba też będzie za ciężka dla takiego delikatnego żołądka,barszcz też raczej nie bardzo....Chyba że bym mu zrobiła praktycznie taki soczek z buraków bez przypraw??Nie wiem sama.Poradźcie coś.
 
hej dziewczyny, chwilke mnie nie bylo bo mielismy tu "swiateczny weekend". W czwartek celebrowalismy swieto dziekczynienia no i zaraz po tym caly weekend tradycyjnych wielkich znizek sklepowych. Udalo mi sie w tym roku i zakupy swiateczne dla dzieciakow mam juz z glowy jak nigdy wczesniej:) Mam pytanie, czy w Polsce zabawki fisher price sa drogie? Myslalam zeby malemu cos sciagnac mowiacego po polsku....jest kilka takich fajnych ktore ma ale w tutejszej wersji. Moja kolezanka przywiozla sobie takie krzeselo-stoliczek, musze przyznac ze podoba mi sie i chcialabym dla niego kilka polsko mowiacych zabawek. Biedne te moje dziecie, my mowimy do niego po polsku a zabawki i starsi bracia po angielsku:) Mysli sobie pewnie po cichu o co tu w tym wszystkim chodzi hehehe.A ja musze pochwalic mojego szkraba - dzisiaj przemaszerowal samodzielnie przez pol pokoju!!! Dotad probowal tylko po dwa, trzy kroczki a dzis rozpedzil sie na dobre. To znaczy ze pomaszeruje sam pod choinke po swoj prezent!

Mam podobny problem do ciebie. Tyle ze tylko ja mowie do Thomasa po polsku, moj maz i jego rodzina po niderlandzku. Ponad to maly slyszy francuski. A z zabawek kupilam to co dziewczyny mi radzily - szczeniaczka uczniaczka i warsztat z narzedziami.
Co do szkoly, w Belgii wszystkie dzieci ida w wieku 2.5 roku (bo zazwyczaj oboje rodzice pracuja), ale obowiazek jest od 5 lat i nikomu krzywda sie nie dzieje. Sama chodzilam do przedczkola od 3 roku zycia i ten czas bardzo dobrze wspominam, nikt nas w lawkach nie sadzal, uczylismy sie poprzez zabawe, a w zerowce i 1 klasie dzieci z przedszkola sporo wyprzedzaly te, ktore do niego nie chodzily.
 
ja nie bede robic nic specjalnego dla malego bedzie jesc o co my tyle ze w malych ilosciach i to co bedzie mogl zjesc nie dam mu pzrezcie ryby pogrecku ale salatek iinnych rzeczy sprobuje.

nina Wiki dzisiaj czuje sie duzo lepiej, rozgadalsie i nawet sie bawi chodzi po domu, ale stan pogoraczkowy jest nadal wiec ide z nim na 15:50 do lekarza zeby go zobaczyl,
a jesli chodzi o biegunke to moze byc przy zabkowaniu i biegunka i temp i czasem nawet wymioty sie zdarzaja.
 
reklama
Hej.Ale się wkurzałam dziś.Kurde wczoraj znów internet wyłączyli:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Dziś dzwoniłam i powiedzieli że coś tam ukradli i że 2-3 dni potrwa naprawa na szczęście już jest włączony:-):-):-)
Słuchajcie zastanawiam się co przygotować takiego świątecznego żeby Kubuś mógł w Wigilię coś ze stołu spróbować.Czy macie jakieś pomysły?Bo mi chyba tylko ryba oskubana w bardzo małej ilości do głowy przychodzi:-(No kompletnie nie mam pomysłu,kapusta wigilijna chyba też będzie za ciężka dla takiego delikatnego żołądka,barszcz też raczej nie bardzo....Chyba że bym mu zrobiła praktycznie taki soczek z buraków bez przypraw??Nie wiem sama.Poradźcie coś.
Maleństwo w grudniowym "Twoim dziecku" i w miesięczniku "Rodzice" jest napisane co nasze maleństwa mogą zjeść na Wigilię. Jak znajdę te gazety, to napisze. Ale może na stronie www.twojedziecko.pl jest ten artykuł.
Z tego co pamiętam to może barszczyk zjeść, rybkę, ciasto z makowca i piernika.
 
Do góry