reklama
e-stera
Fan(ka)
No niestety takie są realia w tym świecie.ale jak nie nasze dzieci to nasze wnuki musiałyby pewnie zarobic na emerytury swoich rodziców-zawsze ktoś będzie poszkodowany
Ustawa jeszcze nie weszla w życie.........mamy 4 lata na przygotowanie naszych dzieci na to jakby co
Ustawa jeszcze nie weszla w życie.........mamy 4 lata na przygotowanie naszych dzieci na to jakby co
pam200
Styczniowa mamusia Oskara
Dokładnie.Pożyjemy i zobaczymy.
Wiem, ale niech pierw przygotują infrastrukturę i program nauczania, a potem ustawę wprowadzają.No niestety takie są realia w tym świecie.ale jak nie nasze dzieci to nasze wnuki musiałyby pewnie zarobic na emerytury swoich rodziców-zawsze ktoś będzie poszkodowany
Ustawa jeszcze nie weszla w życie.........mamy 4 lata na przygotowanie naszych dzieci na to jakby co
e-stera
Fan(ka)
Dla mnie 4 lata to dużo .....mam inne sprawy na głowie niż zaprzatanie sobie tym głowy;-);-)
Dzieki wszystkim za podpowiedzi z zabawkami, wyglada na to ze wszystko to co jest u nas jest w polsce w wersji po polsku. Stoliczek jest faktycznie swietny bo go mamy i az ciekawa jestem jak brzmi w wersji polskiej Nie jest taki wielki i jak cos to sklada sie - mozna odkrecic nozki. Ciekawa bardzo ta opinia z tym jezykiem angielskim....tutaj jest odwrotnie, zarowno logopedzi jak i psychologowie twierdza ze dzieci z tzw. dwujezycznych rodzin - taka tego oficjalna terminologia ale glownie chodzi o dzieci ktore slysza na codzien dwa jezyki sa opoznione w mowie. Sprawdzaloby sie to praktycznie u moich starszych chlopcow i u dzieci moich innych polskich znajomych. Nawet w szkole do mojego Olivera podchodza inaczej poniewaz jest dzieckiem z rodziny dwujezycznej pomimo tego ze jest biegly w angielskim i raczej czesciej chce sie komunikowac w angielskim niz po polsku. Ostatnio przeszedl jakby podswiadoma tranzycje i angielski stal sie jego pierwszym jezykiem, jezykiem w ktorym mysli. Niestety Kiedy szedl pierwszy raz do szkoly mial 3 latka i znal moze 10 slow po angielsku....
Esterka nie chodzi o to, że zabierze się im dzieciństwo. Oglądałam program na ten temat. Nasza pani minister od edukacji, stwierdziła, że nasze dzieci to "masa, która zapracuje na naszą emeryturę", co za babsztyl. Poza tym nasze szkoły są kompletnie nie przygotowane do przyjęcia 6 latków. A o dziwo mają to zrobić w 3 lata, bo wtedy będzie to obowiązkowe.
Jesli chodzi o szkolnictwo, u nas dzieci ktore koncza 5 lat przed wrzesniem ida tego samego roku do zerowki. Mysle ze jest to dobre rozwiazanie. Nie podchodzilam nigdy do tego z punktu widzenia "zabierania" dzieciom dziecinstwa bo moj dzidzius i tak uczeszczal do szkoly z racji mojej pracy. Ale dzis dumnie na niego patrze kiedy bierze te swoje ksiazeczki i czyta.We wrzesniu zaczal zerowkowy program w swojej szkole i od kilku tygodni przeszedl do grupy dzieci czytajacych. Z matematyka jest gorzej, niestety nie odziedziczyl matematycznego umyslu po moim mezu wiec wybitny w liczeniu nie jest ale jesli chodzi o jezyk jest swietnie i jest z tego bardzo dumny. Jakby dojzal sam w swoich oczach przez fakt posiadania umiejetnosci czytania. Martwi mnie tylko jak oni to w Polsce chca przygotowac? Przeciez tu nie chodzi tylko o klasy, przystosowanie budynkow szkolnych ale przede wszystkim o przygotowanie odpowiedniej kadry. Male dzieci wymagaja wiecej opieki. Rok roznicy to kolosalny dystans u takiego malucha. U Olivera w klasie przypada jeden nauczyciel na 4 dzieci....Tutaj moze niekoniecznie przykladaja sie do poziomu szkolnictwa nastolatkow wychowujac najczesciej mlodocianych poldebilkow z ktorych jednostki tylko staja sie kims wiecej niz przecietni zjadacze chleba drapiacy sie 10 minut po glowie w szykaniu odpowiedzi na pytanie gdzie lezy Europa....ale jesli chodzi o maluchy to wyglada to dosc ambitnie. Start jest faktycznie zdumiewajacy i wiekszosc 4-5 latkow zna swietnie litery i cyferki. No coz, sama bede z ciekawoscia sledzic co tez polski wladze postanowia i zrobia w tej dziedzinie....
Ostatnia edycja:
e-stera
Fan(ka)
A co do zabawek w języku angielskim to uważam że niech dziecko sie najpierw nauczy dobrze po polsku mówić i z tym jezykiem sie osłucha a potem przyjdzie pora na obce jezyki.Zresztą obcych języków nalepijej uczą się dzieci 3, 4 letnie.
reklama
nina2201
mama Oliviera
Ja poszłam rok wczesniej do szkoły, byłam najmłodsza w klasie i tylko tyle. Nie rózniłam się niczym od pozostałych, nie miałam żadny problemów. Nie uważam żeby posłanie dzieci rok wcześniej do szkoły to było coś złego jednak z drugiej strony po co zmieniać coś co funkcjonuje tyle czasu! Pójście wcześniej do szkoły w niczym mi nie pomogło i w niczym nie przeszkodziło!!!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 63
- Wyświetleń
- 20 tys
Podziel się: