reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe Mamusie 2008

Wstawiałam ale z komóry,a wiesz jak pomniejszyć?


Ściągnij sobie np. IrfanView. Otwórz w nim obrazek, naciśnij ctrl+r i ustaw co chcesz, a potem zmniejszony zapisz. powinn pasic

o bosze! a w ktorym momencie ja nazwalam matki pracujace wyrodnymi??? bo sobie nie przypominam. Albi- jak zwykle walnela posta z grubej rury. Mam swoje zdanie na ten temat i chcialam sie wypowiedziec. Poza tym nie wpatruje sie bezsensownie jak ciele w malowane wrota w Dominike tylko spedzam z nia czas pozytecznie. Jak kura domowa absolutnie sie tez nie czuje i w garach nie siedze. Kawy tez z kolezankami nie mam zwyczaju pijac ani chodzic na plotki kosztem mojego dziecka. Zdesperowana siedzeniem w domu nie jestem bo czuje sie szczesliwa budzac sie w poblizu mojej kruszynki ze swiadomoscia, ze nie musze jej zostawiac idac do pracy.I nikt mi nie wmowi ze jakakolwiek niania zajmie sie lepiej dzieckiem niz matka ( chyba ze matka jest zwichrowana:-D). Przynajmniej moja chora Dominika nikt by sie tak nie zajal niz ja!.
.

Popieram w 100%, bycie MAMA przynosi MI wielka radosc, nawet jak mala robi dym:tak:
Najwazniejsze by kobieta czula sie dbrze i byla spelniona.
Wiec nawet jak kts mnie nazwie QURA jest OK, zmieniam pieluchy i siedze w garach , pieke chleb i ciasta a mam 2fakultety i prace za soba w amerykanskich wielkich korporacjach, frilens, mitingi w NYC, imprezowanie. A DUSIA PODBA MI SIE NAJBARDZIEJ:rofl2:
Pocielabym sie przy biurku w pracy wiedzac ze moj Cukiereczek jest z kims obcym przez 8 godz.:no:
Nianie i babcie sa fantastyczne, ale ja sie zdecydowalam na wychwanie dzieci i finansowo i tak jak Pumi nie musze sie matrwic o prace/kase nie az tak:confused:
Jestem widocznie juz spelniona i intelektualnie i zawodwo;-)
nie ma o co sie klocic bo najwazniejsza jest HAPPY MAMA!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny ja uważam, że kazda mama wie co będzie dobre dla jej dziecka. A ponieważ każda z nas ma inne priorytety i inaczej patrzy na świat - dlatego życie jest ciekawe...gdyby każdy był taki sam...kurcze chyba zyc by sie nie chciało:szok:


Każda z nas kieruje sie innymi pobudkami powrotu do pracy...moim obecnym priorytetem jest zdrowe i szczęśliwe dziecko...ale ja sama w takiej sytuacji ciągłego pobytu z małym czuje sie nieszczęśliwa:sorry2: Mam taki temperament, że wszędzie mnie zawsze pełno no i lubie przebywać z ludźmi. Mojej pracy tez nie wybrałam przypadkowo... poprostu ją uwielibiam. Gdyby każdy miał pracę, która sprawia mu radość - tak jak jest w moim przypadku, to na 101% świecie byłoby o połowę mniej nieszczęśliwych ludzi. I wlasnie dlatego mi mojej pracy brakuje .... wolałabym poprostu spełniać się zawodowo - co nie znaczy że planuję byc bizneswoman.


Tak naprawdę to się boję...wiadomo, że nasze wybory nie zawsze są oczywiste....czy podołam pracy, opiece nad maluszkiem, czy powierzyc opiekę nad nim niani czy oddać do żłobka...:confused: Teraz dochodzę do wniosku, że przynajmniej dla mnie, moje życie stalo się bardziej skomplikowane niż dawniej.... Mam dodatkowo jeszcze jeden problem, gdyż mój mąż wyjeżdża kilka razy w roku na kontrakty za granice i nie ma go średnio 1-,1,5 m-ca i wtedy jestem zupełnie sama :-( to jest przytłaczające :-(
 
Ostatnia edycja:
widzę że temat pracy mam. Mój Mążuś pracuje po 12h co drugi dzień a ja od paździrnika będę co drugi weekend w pracy i może jakiś dzień lub dwa na tydzień. I dobrze. Takjak jest też jest dobrze, ale przeważają względy finansowe, jedna pensja u nas nie wystarcza.
Kupiliśmy wózek - hip hip hura! Wzięłam pod uwagę wszystkie porady i mamy Coneco Flash czerwony.
Wózek dziecięcy Flash, wózki dziecięce Coneco, foteliki samochodowe Coneco, nosidełka
 
Fajniutki...mam nadzieje, że nie kremowy ;-) my mamy granatowy i ciagle jest brudny bo mały pożeracz Miśkoptów i kukurydzianek codziennie go czymś wysmaruje:-p
 
Dziuba tez mialam taki problem wczoraj i normalnie się Az gotowałam cala w sodoku ale dzisiaj jakos mu przeszlo tym bardziej ze moje siostry przyjechaly a on je uwielbia, no i za to ze był grzeczny dostal nowa zabawke od mamusi J (zdjęcia na wz) i tez daje mu codziennie wieczorem granulki te co Basia polecila 5 na noc i nie marudzi już tak bardzo.

Girly nie wiem jak to jest z nowa praca ale na urlop wychowawcy musi wyrazic zgode wlasnie pracodawca musisz się dokladnie dowiedziec.


pandi wozio fajny :) tylko jeszcze lzejszy mogl by byc :-)
 
hejka
ja do pracy sie nie wybieram chociaz czasem mam dosc ale wole ten czas spedzic z Natalia tym bardziej ze tesciowa juz zaciera rece i ciagle sie pyta kiedy ide do pracy, narazie kasy starcza wiec nie ma mowy i jeszcze jak pomysle ze przez te 8 godzin tesciowa bedzie moje dziecko wychowywac to mnie krew zalewa a poza tym nie chce przegapic jej postepow w rozwoju i nie daj boze gdyby moje dziecko zaczelo np stawiac pierwsze kroki przy tesciowej lub cos powiedziala to by mi chyba serce peklo bo tesciowa by ciagle do mnie zlosliwie gadala ze np do niej pierwsza powiedziala baba ale nie dam jej tej satysfakcji i dopracy pujde jak mala bedzie miala skonczony roczek to bedzie juz duzo rozumiala a narazie nie narzekam , ja lubie gotowac i zajmowac sie domem tymbardziej teraz kiedy wkrotce bede na swoim i bede miala mozliwosc sie wykazania
 
reklama
o bosze! a w ktorym momencie ja nazwalam matki pracujace wyrodnymi??? bo sobie nie przypominam. Albi- jak zwykle walnela posta z grubej rury. Mam swoje zdanie na ten temat i chcialam sie wypowiedziec. Poza tym nie wpatruje sie bezsensownie jak ciele w malowane wrota w Dominike tylko spedzam z nia czas pozytecznie. Jak kura domowa absolutnie sie tez nie czuje i w garach nie siedze. Kawy tez z kolezankami nie mam zwyczaju pijac ani chodzic na plotki kosztem mojego dziecka. Zdesperowana siedzeniem w domu nie jestem bo czuje sie szczesliwa budzac sie w poblizu mojej kruszynki ze swiadomoscia, ze nie musze jej zostawiac idac do pracy.I nikt mi nie wmowi ze jakakolwiek niania zajmie sie lepiej dzieckiem niz matka ( chyba ze matka jest zwichrowana:-D). Przynajmniej moja chora Dominika nikt by sie tak nie zajal niz ja!.
Albi - ciesze sie masz ciekawa prace i chwala ci za to, aczkolowiek nie musisz od razu atakowac mnie za to ze ja jestem STAY HOME MOM i wypowiedzialam sie na forum w inny sposob niz tobie pasuje.
I blagam - nie rozpoczynaj ze mna teraz potyczki slownej bo nie to bylo intencja mojego postu.
:confused::confused::confused: ale gdzie ja napisałam, ze ty napisałas albo masz na mysli, ze my pracujące to wyrodne :confused::confused::baffled::baffled::szok::confused: ja wyraziłam swoja opinie i to jak sie czuje jako pracująca mama i tyle. Ja chodze do pracy, mam czas dla dziecka i obiad zrobie, dla nas i o Siebie zadbam, to tylko kwestia organizjacji czasu i priorytetów, i chodziło mi oto, ze ja nie czuje sie wyrodna, bo pracuje i mam "tylko" 4 h dziennie dla Dawcia ale ten czas jest dla niego.
 
Do góry