No właśnie, guzów nie unikniemy, tylko żeby siniaków nie było. U takich maluchów musi dojść do silnego urazu żeby siniak wyszedłMoja srpężynka ciągle skacze jak na nogi ja psotawić.......................nawet juz guza załiczył o szczebelki.........jak wstaje na nogi w łożeczku i trzyma sie poręczy to skacze i guz jest:--(Bardziej bolało mnie niz jego, bo on zapłakał i dalej swoje podskoki......a ja zła na siebie ,ze nie dopilnowałam..........................ale nie sposób......................muszę go zostawić bo i obiad i posprzątać trzeba
No nic........nie pierwszy i nie ostatni guz
dziuba super że u Martyni wszystko ok.:-):-)
A ja m kombinezon jednoczęściowy taki ze stópkami......ale chyba kupię dwu czesciowy, bo Olisiek zimą to będzie pewnie juz biegał

A co do kombinezonu to dwu częściowy leprzy ale jaki rozmiar
