reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe Mamusie 2008

Dziewczęta przepis na placki po węgiersku::-):-):-):-):-)

potrzebne będą, oczywiście w odpowiedniej ilości: ziemniaki(do placków), 4 cebule, 80dkg łopatki wieprzowej bez kości, 3 marchewki, 4 strąki kolorowej papryki, 40 dkg ziemniaków(do sosu), 2 słoiczki koncentratu pomidorowego, kostka rosołku rozpuszczona w litrze gorącej wody, olej do smażenia, sól, pieprz, mielona papryka ostra i słodka.
Na kluski szklanka maki, 2 jajka, szczypta soli. Ciasto najlepiej wyrabiać najpierw w misce łyżką drewnianą a jak będzie z niego gulka to dopiero przekładamy na blat i go miętosimy.
Wcześniej przygotować ciasto na kluski oraz zetrzeć ziemniaki wraz z 1 cebulą na placki oraz wywar z rosołku
Cebula w kostkę-na patelnię lekko zeszklić. Dodać mięsko już lekko posolone i popieprzone (uwaga pieprzem świeżo zmielonym najlepiej). Troszkę podsmażyć do tego momentu jak będzie woda z mięska wyparowywała. Wtedy dodajemy pokrojoną w pól talarki marchewkę i zalewamy wywarem .:happy2:
Po 5 minutach dodajemy paski rozwałkowanego ciasta na desce. Teraz mamy trochę czasu żeby umyć co nabrudziłyśmy.:-D:-D:-D albo jak u mnie robi to mój mężulo, bo jak ja robie to on myje. Musi być równowaga.;-) Po około 20 minutach sprawdzamy czy mięsko jest prawie miękkie jak nie to czekamy do tego momentu. Wtedy do całego gara dodajemy pokrojone w mała kostkę ziemniaczki, mieszamy.
Po 15 minutach dodajemy pokrojoną paprykę w jakie tylko kształty chcemy. Papryka może być świeża, marynowana lub nawet mrożona. Wypróbowałam wszystkie warianty. Nie ma to wielkiego znaczenia. W zimę kiedy jest droga używam mrożonej lub marynowanej a latem kiedy sezon to świeża.;-)
Po tym dodajemy koncentrat pomidorowy. Ja dodaje go bardzo dużo. Następnie odrobinę soli do smaku, ponieważ rosołek był już słony i wszystko się w nim dusiło, pieprz i paprykę ostrą, oczywiście do smaku. Ja uwielbiam wszystko pikantne.:-) Kiedy gulasz dochodzi do siebie, tzn: mięsko miękkie, ziemniaczki nie są surowe i ciasto tez na wpół miękkie, bo reszta na pewno doszła. Zaczynamy smażyć placki. W tym czasie jeszcze sos dochodzi tak z 10 minut ale trzeba uważać , bo po dodaniu koncentratu trzeba go często mieszać bo przywiera do dna. :szok:Ja to robię w ogromnym rondlu, bo zawsze szwagier nas wspomaga konsumpcją.
Podajemy jak kto chce albo na placku na środku dużo sosu, albo na placku mało sosu, składamy go na pół i wtedy polewamy dozą ilością sosu. Mnie on nie wychodzi taki bardzo rzadki.

Smacznego
 
reklama
czesc Dziewuszki;-) witam nowe Mamuski w naszym kręgu....
czuje sie dzis lepiej, ale opuchlizna jeszcze nie zeszla, spalam prawie cala noc, Pellaśka ja na twoim miejsu poszlabym na izbe, albo do jakiegos gina prywatnie, zeby sprawdzil czy na pewno wszystko oki....

placki po wegiersku- mniami.....
aOla mnie tez wczoraj cos kopalo- na poczatku nie zwrocilam uwagi, ale pozniej pomyslalam,ze to pewnie Malenstwo:-D sylak wspolczuje Ci, ze pracujesz do pozna... narzie koncze buziaki
 
No to aby do 20 tygodnia, ż też szefowie to tacy czasami nie do rzeczy są, pójść na rękę kobiecie w ciąży to już za duże poświęcenie. Myślą chyba sobie że jak taką zatrudniają to już wystarczające poświęcenie.
 
Kochana Esti a co do mojego samopoczucia, to wczoraj oczywiscie wkurzona na D nie moglam zasnac....
wzielam jakis zeszyt i wypisalam sie, troche zelzylo, ale widze, ze On tez ma dosc mojego wiecznego narzekania- i nie wiem co zroic, zeby bylo dobrze- jak zwykle odpuscic, czy moze dalej Go gnebic....
ale to tez jest bez sensu, bo pozniej wszystko sie nawarstwia...
chcialabym miec sile... zreszta nie mysle o tym, bo sie denerwuje....
 
O mamuśku, taki przepis to skarb, coś czuje że maleństwo ma ochotę na placuszki po węgiersku na drugie śniadanie, bo do obiadu to chyba nie wytrzymam.
 
dzidzia a może warto usiąść i szczerze i otwarcie porozmawiać, o tym co ty czujesz o tym co on czuje oczywiście na spokojnie. Mnie takie rozmowy kosztują sporo emocji ale zawsze po tym jest znacznie lepiej i mam pojęcie co sobie myśli ta moja druga połówka. Najgorsze są niedomówienia.
 
a może trzeba go uświadomić że kobieta w ciąży jest pod szczególną ochroną, jakiś wykładzik o fizjologi ciąży, co się z kobietą dzieje fizycznie i psychicznie bo może jest nie świadomy, że potrafimy wymyśleć sobie słone paluszki w środku nocy i niespełnienie tego kaprysu może skończyć się awanturą i płaczem ;)
 
Menfra ostatecznie to nie jest tak źle. chodzę na 2 zmianę bo jest mniej pracy i w ogóle dużo rzeczy nie robię z tego tytułu, ze jestem w ciąży.:-)
A tak w ogóle to niedawno zmieniłam pracę i jak sie okazało podpisałam umowę jak byłam już w ciąży i nic o tym nie wiedziałam. Jak sie tylko dowiedziałam to powiedziałam kierownikowi i prezesowi.
Kierownik jest taki trochę oschły i czasami bez wyrazu ale mi to nie przeszkadza.
Ale prezes spoko.;-)
Umowę mam na okres próbny i nie wiem jak to sie do końca rozwiąże. Ale prezes zapytał mnie czy chce wrócic do pracy po macierzyńskim. A ja ze jeśli mogę to oczywiście. Otrzymałam odpowiedź że miejsce na mnie czeka pogratulował mi i prosił bym na siebie uważała i nigdzie nie poślizgnęła.:no:
zaświadczenie o stanie ciąży zaniosłam dopiero teraz bo o nim ciągle zapominałam i mnie nie zwolnili. Ale jeśli informacje w necie są aktualne to nie można zwolnic kobiety w ciąży przed 3 miesiącem, chyba że firma ogłosi upadłość lub umowa jest podpisana na nie więcej niż miesiąc.
Dzidzia ty nikogo nie gnęb i wtedy ciebie to nie obejdzie bo są ludzie którzy oddają ze zdwojona siłą. bądź sobą i niczym sie nie przejmuj. Jesteś bardzo wrażliwa ale na Boga weź się garść, to dzidzia jest najważniejsza, chcesz żeby dziecko było zestresowane? wszystko będzie dobrze, głowa do góry. Tyl epij kuruj sie i znajdź sobie jakieś zajęcie to nie będziesz myśleć o głupotach.
Przepraszam , że tak obcesowo ale chciałabym cię znowu przeczytać uśmischniętą i zadowoloną.
 
Przepraszam, ale się rozpisałam:zawstydzona/y:, tu chyba moje frustracje troszkę wyszły, ale faceci to takie tumany czasami że aż szkoda gadać:wściekła/y: a co najśmieszniejsze w tym wszystkim i taki ich kochamy bezwzględu na to ile nam przykrości przyspożą;-)
 
reklama
Do góry