reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2015

Kasiek- ja dzwigam a KJ waży już 15 kg. Całe szczęście, nie trzeba go już dużo nosić ale jednak...

Jak poczytalam o cenach waszych badań to normalnie szok. Ja wydałam na badania jak do tej pory 100 zł i za wizytę u gina 100.
Moja koleżanka z pracy, która ma problemy z tarczycą właśnie chodzi oprócz do gina do endokrynologa jednocześnie by on jej badania na NFZ przepisywał i gość nie robi jej problemów. No ale nie każdy lekarz taki jest.:sorry2:
 
reklama
Emilchen ja mam przez zakład opłacany Medicover i wszystko mam za darmo. Moja koleżanka płaci indywidualnie za pakiet w Medicoverze 350zł za całą rodzinę i też ma wszystko za darmo.

KasiekZ ja mojego czasami tez dźwignę a waży już 20 kg. Na szczęście to bardzo sporadycznie np. jak gdzieś wlezie i zejść się boi :)

Dziewczyny, ja nie wiem ale bardzo martwię się o Doggi. Zaglądała dziś na forum i zero znaku życia. Mam nadzieję, że to nic poważnego i jak wróci to ją opierniczę, że stresuje ciężarne...
 
Ja czasem też muszę młodego podnieść...nie da się zupełnie nie nosić:-) mój gin przyjmuje prywatne, pracuje w szpitalu ale jest caly czas na oddziale...co mogę robię na nfz :-) myślałam o tym, żeby chodzić też do gina na fundusz właśnie ae względu na badania, , ale jakoś zatrzymało się to na teorii.
 
Aza- Ty wiesz, że ja też o niej myślę i mam jakieś zle przeczucia:(

Ja swojego pięciolatka muszę czasami podnieść, np.jak zasnie na podlodze, rzadko się to zdaza, ale zdaza.
 
kasiek ja mam chorobę autoimmunologiczną, która powoduje trudności z zajściem w ciążę i z jej utrzymaniem - to tak prokreacyjnie, a poza tym ryzyko zawałów udarów i innych brzydkich rzeczy więc stąd konieczność kompleksowej opieki lekarskiej. Choroba na szczęście rzadka, na szczęście dla innych, bo ja akurat miałam pecha niestety. A mój pech polega też na tym,że nie tylko mam te przeciwciała nieszczęsne, ale mnóstwo innych "drobnych" defektów, nie wiadomo skąd wynikających i dlatego biorę tyle różnych leków i tyle dodatkowych badań muszę wykonywać.
Co do grupy krwi, to już pisałam dziewczynom, że ja miałam robione w 2000 r. ale na panieńskie nazwisko i mi nie chciała uznać, więc powtarzam :dry:ale mam A rh + więc spoko.

Nic nie wiem o pakietach, które byłyby tutaj na miejscu uznawane przez lekarzy, zresztą niestety tu na prowincji wybór lekarzy jest mniejszy i ciężko trafić na dobrego. Szukałam już w różnych miejscach, pisałam o tym wcześniej, w klinice gdzie lekarze teoretycznie powinni się znać, ale bagatelizowali, w końcu trafiłam na dobre lekarki i teraz się ich trzymam - obawiam się, że w mojej sytuacji nie mam innego wyjścia jak im zaufać i płacić :-p nie będę kombinować, co innego jakby to była zwyczajna ciąża, wtedy pewnie chodziłabym u nas na nfz.

Ja też martwię się Doggi, to bardzo dziwne,że się nie odzywa :-(
 
Emilchen- myślałam, że masz tylko z tarczycą problemy:zawstydzona/y:. Trzymam w takim razie kciuki by CUD TRWAŁ :tak: &&&&
 
Nie nadrobię Was dzisiaj, bo padam ze zmęczenia (mimo, że cały dzień nic nie robiłam - poza zajmowaniem się Pulpetem).


Z racji lenia dziś były u mnie na obiad kluski na parze (kupne) z koktajlem z jagód. I tak to się skończyło: ;)


IMAG0715.jpg
 

Załączniki

  • IMAG0715.jpg
    IMAG0715.jpg
    17,8 KB · Wyświetleń: 75
matko jak się źle czuje :no: jeszcze mąż ma na mnie focha i zamknął się w sobie ...:sorry2:


martwiące jest to że DOGGI była i nic nie napisała...może by na pw do niej napisać ?



A mam pytanko do tych które mają kota w domu czy zauważyłyście jakieś zmiany ? bo moja chyba coś czuje to możliwe ? :baffled: no nie do ogarnięcia ciągle chce przy mnie leżeć normalnie mnie zapędza do łóżka jak chodzę to łazi za mną i miauczy póki się nie położę :dry:
 
reklama
Do góry