reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczeń 2015

reklama
licja, super :) :)
Mój mąż wczoraj wspomniał, że jeszcze synek jeden by się przydał, ale obecnie jestem tak zmęczona małą, że chyba bym się pochlastała na wieść o ciąży. Chociaż jakby tak było naprawdę to pewnie by się po prostu przyjęło i tyle ;) ale ja na hormonach to raczej nie ma opcji :) Jak mała była młodsza to myślałam, że jeszcze jedno, ale tak mi daje w kość, że ledwo żyję, a tego mojego wiecznie nie ma. Po 2 miesiącach w delegacji wreszcie zaczyna urlop od 4. Wreszcie trochę będzie w domu. Wykorzystam go do opieki nad dzieciakami ile się da :D

My się wakacjonujemy ze znajomymi w ostatni tydzień lipca w Pobierowie. Nie jedzie któraś? ;) choć podejrzewam, że z wypoczynkiem to mało to będzie miało wspólnego... :( żeby to moje dziecko normalnie sypiało to wszystko wyglądałoby inaczej. Aż się boję powrotu do pracy, bo jak funkcjonować, jak ta w nocy potrafi wariować po 2-3 godziny? Dzisiaj miałam taką zajebiaszczą nockę..
 
Licja gratulacje!

My już w piątek wyjeżdżamy :D
Doczekać się nie mogę jak dziecko haha

McPearl Lili noce przesypia, ale za to w dzień nadrabia.
Jest po prostu wszędzie.
O właśnie wszystkie kredki z Nikoli szuflady wysypała....
 
alecta, młodej można odwiedzać tylko korytarz, salon i balkon z wyjściem na trawę. Wszystkie inne pomieszczenia są dla niej zamknięte bo sieje po prostu spustoszenie ;) dzisiaj była w sypialni dosłownie chwilkę to już swoje ciuchy na podłogę wywaliła z szapy. Istny tajfun. Nie wspomnę, że od razu korzysta z okazji by wleźć na okno i sobie skakać trzymając się za klamki. Łóżko jest co prawda przysunięte do samej ściany ale mam strach w oczach jak sobie pomyślę, że mi zleci.

Nulini, to się nam trafiły gargulce. Choć dziś i tak było lepiej. Dostała na noc przeciwbólowe, ubrałam by jej zimno nie było bo w sypialni chłodno i włączyłam brosa bo przedwczoraj komar ją pogryzł to nawet przespała nockę z 1 pobudką na mleko, także dziś jestem zadowolona. Ale znając młodą nie mam co liczyć za bardzo na jakąś prawidłowość tej nocki ;)

A co tam u lasek co na bb milczą, wszystko dobrze?
 
McPearl, Młody w tej chwili dostaje na noc 3mg Melatoniny i to też nie działa, więc ja już nie wierzę w to, że może być lepiej :D
I też unikam wizyt u znajomych, bo nie stać mnie na pokrywanie szkód, a Piorun to destruktor :D
 
Czesc!

Licjs gratulacje! Ja zostane ciocia pod koniec lutego, bo moja sis jest w ciazy. U mnie Nav I praca wypelniaja czas calkiem szczelnie. Nav jest pelen energi, nie usiedzi w jednym miejscu I potrafi byc bardzo meczacy. Nie ma szans zebym sie kiedykolwiej zdecydowala na jeszcze jedno dziecko. Na wakacje poki Co sie nie pisze, we moze we wrzesniu lecimy do Pl to rodxice sie zajma N a ja odpocxne
 
Licja gratulacje!

Indi, dziadki się niech cieszą wnukiem a my na piwko :)

Czasami tu zaglądam, czytam, ale średnio się odzywałam.

U nas zębów 12, nocki jak u wszystkich (poza Lilką:) ) budzi się bo smoczek zgubi, bo coś się przyśni i jak się wybudzi to nie ma szans, żeby już sama spała więc ląduje z kimś w łóżku i śpi do rana.
W marcu wróciłam do pracy a w lutym młoda poszła do żłobka, jak chodziła w lutym na 4-5 godzin to było ok, za to w marcu jak poszła na "cały etat" to sporo chorowała, teraz jest już dobrze.

My już po wakacjach, ale średnio mogę powiedzieć, że odpoczęłam :)
 
reklama
Cześć dziewczyny :D Zapomniałam o forum, przyznaje :) Wieczorkiem jutro wejdę nadrobić zaległości :) Dorianek dzień po Dniu Mamy, puscił się i poszeeedłł :D Od tamtej pory lata jak szalony, jest tak wesoły, słodki chłopak , że na prawde... Wiadomo, ma swoje himery i takie dni , że sprzedałabym go Rumunom :D Ale ogólnie jest spoko. Mnie ciśnie dalej na drugie ale niestety dupna sytuacja jest z tą chorobą małża i lipa :/

Jutro poczytam więcej co tam u was! :*
 
Do góry