Hej :-):-)
Długo nie wchodziłam tutaj
U nas w porządku, mały robi postępy w rozwoju tzn. już coraz lepiej pełza do tyłu i wokół własnej osi się obraca, próbuje też do przodu ruszyć ale to jedynie o kilka cm się udaje
Pięknie za to gada - mama, tata, baba, dada, , lala, nie, itp. oczywiście nie rozumie znaczenia słów jeszcze, ale gaworzy ładnie
Choroby na szczęście trzymają się od nas z daleka, nie mamy żadnych infekcji, ostatnia wirusowa w maju/czerwcu, a tak to spokój. Karmimy się nadal cycem, poza tym raz dziennie kaszka jaglana z owocem i obiadek (sama coś przygotowuję najczęściej), ale to kilka łyżeczek tylko... Najbardziej czekam, aż mały usiądzie żeby go móc w krzesełko włożyć na czas jedzenia, bo muszę go trzymać na kolanach
krzesełko już dawno kupione i wyniesione z pokoju, bo tylko miejsce zajmuje....
mommy, angelika weźcie mnie nie załamujcie, że Wasze dzieci coś późno robią. Dominik ma w niedzielę 9 miesięcy i nie siedzi (pediatra go sprawdzała w środę i potrafi kilka sekund się utrzymać prosto, ale jedynie przytrzymywany z boku czyjąś ręką), nie pełza do przodu, nie przyjmuje pozycji do raczkowania i raczkuje, o wstawaniu nie ma mowy. Nie robi kosi kosi, papa itd. także proszę mi tu nie narzekać ;-)
Lęku separacyjnego nadal nie ma, pójdzie do każdego na ręce i wcale za mną nie patrzy
Jest pogodny, choć maruda
dlatego, że ciągle domaga się towarzystwa...
Aaaa, nadal też nie mamy żadnego ząbka - strach co się potem będzie działo