reklama
bada m.
Fanka BB :)
jeżyk &&&&&&&
u nas teraz wieje i sypie śnieg,nie wiem czy wyjdę,ale ja z tych co to nie zmogą jej wichury i deszcz a wczoraj też wyszłam gdy świeciło słońce,zrobilam zakupy i poszłam pod szkołę po M i nagle zerwał się wiatr i grad zaczął padać i do tego G się obudził i w ryk,więc nie poczekałam na M tylko w tył zwrot i do domu i jeszcze nigdy te 800 m nie było tak odległe ,a G nie nauczony ,że on płacze a nikt go nie ratuje ,ale nie mogłam go wyjąć podczas gradobicia
a ma być tak aż do świąt niestety mimo wszystko miłego dnia
u nas teraz wieje i sypie śnieg,nie wiem czy wyjdę,ale ja z tych co to nie zmogą jej wichury i deszcz a wczoraj też wyszłam gdy świeciło słońce,zrobilam zakupy i poszłam pod szkołę po M i nagle zerwał się wiatr i grad zaczął padać i do tego G się obudził i w ryk,więc nie poczekałam na M tylko w tył zwrot i do domu i jeszcze nigdy te 800 m nie było tak odległe ,a G nie nauczony ,że on płacze a nikt go nie ratuje ,ale nie mogłam go wyjąć podczas gradobicia
a ma być tak aż do świąt niestety mimo wszystko miłego dnia
Ostatnia edycja:
Posta mi zezarlo jak pisalam, Karpanna, chodzomi o ten sam srodek co Megami podala.
Susel, wspolczuje tego stresu.
I nas tez w nocy masakrycznie wialo. Dobrego tyle, ze zazwyczaj po takiej wichurze sie pogoda zmienia. Mam nadzieje, ze wreszcie ta mizeria mine I na dobre zawita wiosna, sloneczko I ciepelko.
Jezyk, moze nie doczytalam. Co sie dzieje Franusiowi? Mam nadzieje, ze wszystko bedzie OK, pisz co I jak. Trzymam kciuki
Susel, wspolczuje tego stresu.
I nas tez w nocy masakrycznie wialo. Dobrego tyle, ze zazwyczaj po takiej wichurze sie pogoda zmienia. Mam nadzieje, ze wreszcie ta mizeria mine I na dobre zawita wiosna, sloneczko I ciepelko.
Jezyk, moze nie doczytalam. Co sie dzieje Franusiowi? Mam nadzieje, ze wszystko bedzie OK, pisz co I jak. Trzymam kciuki
Witam wszystkie mamy, podczytywalam Was od pewnego momentu i dzisiaj niesmialo chcialabym sie dolaczyc. Na poczatku ciazy udzielalam sie u grudniowych mam, potem dlugo nie uzywalam forum. Urodzilam 02.01 coreczke Weronike, w 42tc. Jestem z Gdyni. I od razu jak mozna z pytaniem wyskocze - czy ktoras z Was ma moze stwierdzone u dziecka azs? I jak tak to jak karmicie? I drugie czy jest ktos kto ma problemy z przybieraniem wagi? Moja corka urodzila sie wazac 3600 w tej chwili wazy 4710. Je duzo, jest pogodna ale rosnac nie rosnie
reklama
Do tej pory karmilam piersia, od wczoraj po wizycie u dermatologa i stwierdzonym ostrym atopowym zapaleniem skory karmimy bebilon pepti mct w dzien a w nocy moim (w dzien moje mam sciagac i zamrazac). Na 17 mamy usg brzuszka, na ktore skierowala nas pediatra (jeszcze badania i posiewy kalu i moczu mamy do zrobienia). Pediatra mowi tylko ze to za malo i ze sprobujemy teraz tym modyfikowanym mlekiem. Ale jak sciagalam wczoraj w dzien to z 'jednego karmienia' sciagalam po ok. 180-200 ml. Czyli mala wczesniej zjadala kolo 150 bo jak karmilam piersia to potem kolo 50 laktatorem jeszcze sciagalam. Najnizsza wage miala 3510
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 291 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 333
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 297 tys
Podziel się: