reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2015

Dziewczyny ulewających dzieci, a nie macie przypadkiem duzo tryskającego pokarmu ? Bo u nas na 99% to jest przyczyną ulewań małej po prostu nie wyrabia z łykaniem, je krótko szybko, zapowietrza sie a potem są ulewki. Jak miałam kryzys laktacyjny to wisiała na cycu po godzinie i ani razu nie ulała przez klilka dni, bo musiała wydoic to mleko, a tak to otwiera paszcze i jej samo leci, ona tylko łyka :confused2: gorzej jak z butelki, bo tu pod cisnieniem jest :rofl2:
 
reklama
Zelka, moja jest tylko na butli a pije z niej minimum 45 minut. Co chwilę daję ją do odbicia, karmię prawie w pionie a i tak ulewa.

Stokrotka, rzuca się czy dlawi? Może mieć za mały lub za duży smoczek albo chce pić... moja się też rzuca jak nie chce butli
 
Ostatnia edycja:
Nieobecna, no ale Ty miałaś diagnozować w stronę tego odźwiernika?

Stokrotka ja cycowa, ale moje sie zaczyna rzucać jak jej za szybko/za wolno leci. Jak cisnie kupsztala, albo meczą ją gazy, albo ma zapowietrzony brzuszek, albo ma poprostu focha i wolalaby pociumac smoka :tak: spróbuj podnosić do odbijania w trakcie smoka i nie karmić zupełnie na płasko, może wsadz dziewczyny w leżaczki czy coś ... kurde nie wiem co doradzać przy bliźniakach :eek:
 
Stokrotka - a może po prostu mleko im nie odpowiada albo nieodpowiednia butla lub smoczek hmmm bo przy lewym cycku moja tak ma jak za gęste mleko leci i ciężko ciągnąć.

Jeżeli chodzi o tryskanie z cycka to fakt tak mam w prawym, ale moja mała ulewa od pierwszego dnia życia jak jeszcze byłyśmy w szpitalu karmiąc butelka a ja po cc musiałam się.zrywać żeby ją ratować bo nasze pielęgniarki już nie zajmują się dziećmi po pierwszej dobie grrr a i jeszcze potem próbowałam ściągać te rzadziole początkowe i nic to nie dało noo może tyle że teraz w jednej piersi mam więcej mleka niż w drugiej

Ps. W dzień trochę mniej ulewa jak leży właśnie w bujaczku tak jak mówi Żelka i po karmieniu obchodze się z nią jak z jajkiem nie przebieram nie przewijam nie noszę
 
Ostatnia edycja:
Żelka, doszlysmy z pediatra do wniosku, ze lepiej spróbować z tym proszkiem niż jechać na sor i znowu spędzić 6 godzin wśród miliona zarazkow chorych dzieciaków. Jeśli będzie działało to znaczy, że to tylko ulewanie.
Stokrotka, a położenie obu na poduszkach by miały wyżej głowy? Albo w fotelikach samochodowych je karmić?
 
Stokrotka u mnie było podobnie z małym miałam przeboje przy piciu, a to dławienie, a to mleko leciało bokiem. No i dopiero przy zmianie butelek na dr Brown's przeszło.. dodatkowo jeszcze do niedawna pił przez smoczek dla wcześniaków. Może to właśnie kwestia butelek?

Mały obudził się o 9, było jedzenie, marudzenie, teraz leży i walczy ze sobą, żeby zasnąć..
 
A ja miałam wychodne :p co prawda na załatwienie spraw urzędowych, ale id razu na płoty poszlam i dwie godziny zeszły. Wrocilam a mały śpi :D

Zapisalam Cypka do szkoły. Byłam też założyć kartę dużej rodziny. Jak przyjdzie będziemy korzystać :p
 
Nulini lacze sie w bolu. Godz 11 a mi juz glowe rozsadza od wycia. A juz sie cieszylam, ze bylo troche lepiej :(
Nieobecna, moj wlasnie tak mam, ze jak gdzies przy ludziach to anioleczek, nikt mi nie wierzy, E mlody tak daje czadu w domu.

Moj znowu sie prezy I nie moze zrobic kupy. Moze to przez mleko, bo 1 dzien dostawal inne. Juz sama nie wiem.
 
reklama
Mały Potwór przy ludziach też stwarza pozory :crazy:

Poszłam spać z Młodym na 2 godziny, co prawda coś tam stękał i kwękał, ale byłam tak zmęczona, że go totalnie olałam i spałam dalej.

Później poleciałam do przychodni, ale nici ze szczepienia, bo dopiero jutro 6 tygodni i za wcześnie :confused2:

No to zapakowałam w wózek, pół godzinki spaceru (wreszcie słońce walczy z chmurami!!!), a teraz znowu darcie paszczy...

Niech tylko mąż wróci z pracy, idę na dłuuuuuuugie zakupy do Lidla, bo inaczej nie ręczę za siebie :no:
 
Do góry