nieobecna87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Maj 2014
- Postów
- 894
Dzień dobry z rana!
Demolka - nie jest tak dokładnie z tym L4 ciążowym jak mówi bada m. Jest to średnia z 12 miesięcy pod warunkiem, że nie zmieniłaś w tym czasie pracy (jeśli zmieniłaś to średnia liczona z wynagrodzenia od momentu zatrudnienia do pójścia na L4). Druga sprawa: jeśli ostatnio byłaś chociaż 1 dzień na L4 (jeśli przerwa między L4 ciążowym a tym ostatnim jest mniejsza niż 3 miesiące), to L4 ciążowe będziesz miała płatne wg stawki z jakiej miałaś wypłacane ostatnie L4 (tylko oczywiście 100% a nie 80%). Więc jeśli w okresie ostatnich 3 miesięcy byłaś na L4, wróciłaś z niego i dostałaś premię, to teraz idąc na L4 nie będą brali tej premii pod uwagę wyliczając wysokość wynagrodzenia. Mam nadzieję, że w miarę jasno to wyjaśniłam.
malinka009 - Bavarię kupisz w Realu
A ja trochę pomarudzę tak z samego rana... Mój Paskud (jak zwykle) wstał dzisiaj o 6 rano. Ale Mąż go chyba wyjął z łóżeczka lewą nogą. Maruda, maruda i maruda. Jak wstał tak pierwsze co zrobił, wrzucił swoją przytulankę (bez której nie ma drzemki!) do wc. Szybko wyprałam (w tym momencie przypomniało mi się, że dzisiaj wymieniają nam w bloku rury i wody nie będzie cały dzień) i zaczęłam suszyć suszarką do włosów. Oczywiście suszarka się spaliła. To będzie dłuuuuugi dzień.
Demolka - nie jest tak dokładnie z tym L4 ciążowym jak mówi bada m. Jest to średnia z 12 miesięcy pod warunkiem, że nie zmieniłaś w tym czasie pracy (jeśli zmieniłaś to średnia liczona z wynagrodzenia od momentu zatrudnienia do pójścia na L4). Druga sprawa: jeśli ostatnio byłaś chociaż 1 dzień na L4 (jeśli przerwa między L4 ciążowym a tym ostatnim jest mniejsza niż 3 miesiące), to L4 ciążowe będziesz miała płatne wg stawki z jakiej miałaś wypłacane ostatnie L4 (tylko oczywiście 100% a nie 80%). Więc jeśli w okresie ostatnich 3 miesięcy byłaś na L4, wróciłaś z niego i dostałaś premię, to teraz idąc na L4 nie będą brali tej premii pod uwagę wyliczając wysokość wynagrodzenia. Mam nadzieję, że w miarę jasno to wyjaśniłam.
malinka009 - Bavarię kupisz w Realu
A ja trochę pomarudzę tak z samego rana... Mój Paskud (jak zwykle) wstał dzisiaj o 6 rano. Ale Mąż go chyba wyjął z łóżeczka lewą nogą. Maruda, maruda i maruda. Jak wstał tak pierwsze co zrobił, wrzucił swoją przytulankę (bez której nie ma drzemki!) do wc. Szybko wyprałam (w tym momencie przypomniało mi się, że dzisiaj wymieniają nam w bloku rury i wody nie będzie cały dzień) i zaczęłam suszyć suszarką do włosów. Oczywiście suszarka się spaliła. To będzie dłuuuuugi dzień.