reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2015

Ja na szczescie nie mam zadnych przejsc z dentystami. I chodze regularnie co pol roku na kontrole i od razu robie wszystko ck trzeba. Za to Ł raz pojechal na kontrole, facet mu powiedzial ze ma cztery do zrobienia na co on przerazony ze nastepnym razem, umowil sie i juz nie poszedl. Jemu czasem sama mam ochote wybic wszystkie i wstawic chamska szuflade :p mam nadzieje ze dziecko nie wda sie w tatusia :p

Megamk to fakt zzwsze dla dziewczynek najwiecej jwst...
 
reklama
Żelka dla mnie zaprzyjaźnienie się z dentystą jest niemozliwe.
To tak jakby mi ktoś morde obił, a następnego dnia ide z nim na piwo.
Jedni boją się pająków, mdleją na widok krwi, a ja się panicznie boję dentysty.

Jenyyy jeszcze 4 godziny!!
Jadę zaraz po moją bandę to jakoś szybciej czas zleci :)
 
Dzień "dobrych" wiadomości :-(

U dentysty - leczenie kanałowe.
Póki co usunął nerwy i poszerzył kanały, ale okazało się, że moja poprzednia wizyta wcale nie była "za darmo", czyli dziadzio za mnie nie zapłacił i musiałam pokryć dług - 160zł, plus dzisiejsza wizyta, czyli razem 300zł :-:)-:)-(
Minimum drugie tyle na następnej wizycie, bo będzie wypełnianie kanałów...

Później odebrałam zaświadczenia o dochodach ze skarbówki i nie łapiemy się na rodzinne, pocieszam się tylko tym, że przepadną ledwie 3 miesiące, bo w styczniu już złożę na dwójkę dzieci i się załapiemy.

A na dokładkę czeka nas na gwałt robienie sprzęgła w samochodzie - bagatela 1000zł :-:)-:)-(

Idę się powiesić :-(
 
Nulini współczuję. Najgorzej gdy właśnie się wydatki nieprzewidzianie kumulują :-(

Młoda mnie rozwaliła. Bawi się, że lalki robią kupę :szok: Stęka i mówi "na nocnik, na nocnik!" :-D
 
Nulini- pomyśl sobie, że teraz może być już tylko lepiej, że pieniądze stracone ale w końcu przestanie boleć.
My też się nie lapiemy na rodzinne i tak jak Ty będę próbowała po porodzie.

Ja zawsze próbuje sobie powtarzać, że to tylko pieniądze, przejściowy kłopot i najważniejsze, że wszyscy jesteśmy zdrowi, z całą resztą sobie poradzimy. Wiem, że to banał, ale jaki prawdziwy.
Głowa do góry. Już Ci odpuszcze tą zrzute na USG: P
 
Nulini ale kumulacja :-\ to rodzinne to faktycznie jeszcze pol biedy bo to chyba zadna wielka kwota i tak jak mowisz od stycznia sie zalapoecie. Ale dentysta i samochod... makabra :-\

Megami hahaha :-D
 
Nulini no ja się nastawiałam, że nie będzie tak źle i dałam sobie wyrwać najpierw tę niby łatwiejszą (leżąca miała zostać wyrwana kilka tyg później) ale taka masakra była, że po zabiegu wyłam dosłownie z bólu i dostałamzwolnienie nawet na kilka dni, nie byłam w stanie mówić ani funkcjonować...miałam szczękościsk kilka tygodni. A moja koleżanka miała tak lajtowo, że na drugi dzień spokojnie do pracy poszła.

agulqa nowłaśnie sama nie wiem co lepsze, dentystka nastraszyła, żeby wyrwać bo jakzaczną boleć to podobno po ścianach się chodzi i nic nie pomaga :sorry2:

Żelka awidzisz, ja mówiłam o tych moich płytkach ale ta chirurg na pewno mi nic specjalnego nie dała, bo ona starej daty. Dostałam kilka zastrzyków napoczątku, ale na koniec zabiegu już bolało :sorry2:
w ogóle mam wrażenie , że tu u nas na prowincji to jesteśmy 100 lat za Murzynami...
A w ciąży bałabym się robić cokolwiek z nimi, bo mam stracha przed dentystą,więc sam stres niewskazany dla dzidzi :zawstydzona/y:
no chyba, że naprawdę coś zaczęłoby się dziać.

alecta no właśnie mi się też odmienia teraz!!! Jak w 1 trymestrze nie mogłam patrzeć na słodkie, tak w drugim ta niechęć mi minęła, a teraz to nawet mam codziennie na coś ochotę!

Paznokcie rosną mi na potęgę, ale za to włosy mi wypadają, a podobno w ciąży powinny być grube i gęste – to po porodzie będę łysa, chociaż poziom wyjściowy miałam niezły, bo ja mam ogólnie dużo włosów…

Megami o to ja też w dzieciństwie nabawiłam się tej traumy! Musiałam mieć wyrywane wszystkie mleczaki bo miałamdługie korzenie (łącznie z 6-tkami, które innym dzieciom same wychodziły!), u nas w ogóle nie było opcji zastrzyku tylko czymś tam popsikała… Te sceny, które odchodziły w gabinecie to do dziś ze szczegółami pamiętam! Np. jak chwyciłam się kurczowo kaloryfera i nie dałam się od niego oderwać…:szok:
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny mam pytanie. Od 3 dni boli mnie pod żebrami z prawej strony. Do tej pory myślałam, że po prostu Kubuś się rozpycha i akurat tam uciska. Dzisiaj zaczęłam coś szukać w necie na ten temat i się wystraszyłam. Przeczytałam, że to może też świadczyć o kamicy żółciowej albo o jakiś problemach z nerkami. Czy miałyście coś takiego? Mam się bać, czy to raczej całkiem normalne w ciąży?
 
reklama
Marcioszek, ja tak mam z prawej strony pod żebrami właśnie. ale nie ciągle. np. wczoraj mnie bolało. parę dni wcześniej też. dziś nie boli. to taki głupi ból-bardziej właśnie ucisk i na to stawiam. ja się tym nie martwię.

Nulini, no tak to zawsze jest z tą kasą. jak już sie sypie to na całego :no:

a ja mam już dość tego urlopu. o 14 temp. zaczęła wzrastać. teraz młody śpi. normalnie w pl to już bym dziś na badania poszła, a tu co? mam do wyboru podać przepisany w ciemno antybiotyk albo czekać w sumie nie wiadomo na co :-:)-( szlag mnie trafia! dobrze, że młody normalnie funkcjonuje, bo w innym wypadku chyba bym się pakowała już do domu :-( co za matka ze mnie, że nie umiem pomóc dziecku :-:)-:)-:)-:)-(
 
Do góry