reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Fifka super ze juz skurcze sie uspokoily, lez teraz i odpoczywaj

Tymbareczka co musialas biedna przezywac duzo zdrowka dla was

Anisen bardzi mi przykro z powodu malenstwa znajomych
 
reklama
Tymbareczka, Fifka super że w domku, ale teraz to leżeć i już
Anisen :(

Jestem wykończona.... szczęście że M wraca z delegacji w nocy bo nie mam już siły.... z dzieciakami jeżdżę 4 razy dziennie do przedszkola/szkoły i mam totalnie dosyć... jak tu leżeć i się oszczędzać... no-spa moją przyjaciółką ostatnio :(

Pustiszi - mnie też ostatnio w...wiła, a dzisiaj jakby nic zadzwoniła (wcześniej pisałam, że nic mi nie pomaga tylko ludziom opowiada jak to się moimi dziećmi zajmuje, a ostatnio obgadała mnie w rodzinie)... no i dzisiaj zadzwoniła i chciała się wprosić w weekend na kawę..no więc ją w dyplomatyczny sposób zbyłam :) ... jeszcze by swoim przyjściem mnie wkurzyła i bym skurcze dostała...
 
Fifka, dobrze że jesteś już w domu, teraz odpoczywaj, ty Tymbareczka też!

Anisen, to strasznie smutne, co się przytrafiło Twoim znajomym... :(

dziękuję Wam dziewczyny za słowa wsparcia, przydadzą się bo u mnie dziś dół... popłakałam się w drodze powrotnej z pracy... brzuch mnie dziś bolał pół dnia (taki ból jakbym miała okres), poza tym nogi mi strasznie puchną w tej pracy, aż mnie bolą... nie sądziłam, że będzie tak ciężko... do tej pory, jak siedziałam te prawie 2 miesiące w domu takie rzeczy mi się nie przytrafiały...
 
Fifka, to stracha nam napędziłaś. Cieszę się, że wszystko już dobrze. Teraz proszę grzecznie leżeć i nogi zaciskać :)
Tymbareczka, ty też :)
Anisen, przykro mi bardzo :-(

Akuku, gratulacje dla Alexa :-) Mikołajowi wypadły już 4 dolne ząbki, ale jest trochę zawiedziony, bo chciał żeby mu wszystkie na raz wypadły- miałby wtedy tyyyyle kasy, a nie tak po trochę :-)

Wczoraj zrobiłam mega pranie i prasowanie a wieczorem padłam. Wkurzyłam się bo jakieś 2 tyg. temu poszedł mi silniczek pompy w pralce (czy coś takiego) , a mam takiego sprytnego chłopa, że mi naprawił. Dwa dni później pękł jakiś wąż w środku i całą podłogę mi zalało - też wymienił. A zaraz potem spalił się cały panel - i to już był koniec pralki. No i nieprzewidziany wydatek, kurcze blade :wściekła/y: Ale już stoi nowa, z bąbelkami (a poszalałam sobie :-)). I teraz piorę zaległości i piorę - nazbierało się tego trochę :tak:
Dzieciowe rzeczy już wyprałam prawie wszystkie, jeszcze tylko pościel mi została i ręczniczki. Za to prasowania to końca nie widać :szok:

Mało tego - wczoraj wymieniliśmy samochód. Kupiliśmy trochę większy, cobyśmy się pomieścili wszyscy ;-) a starego scenica sprzedaliśmy - tzn. wziął go brat Ł. No i jakaś taka uczuciowa się ostatnio zrobiłam jak nie wiem i tak mi szkoda tego mojego starego samochodzika. Bo on już na pewno nie będzie w ogóle o niego dbał, tak jak my - będzie jeździł aż się rozsypie :-(

He, he macie z tymi teściowkami. Ja się ze swoją nie widziałam od wiosny :szok:, a mieszkamy 3 km od siebie .... Ł tylko im powiedział, że jesteśmy w ciąży i nic. Zero reakcji. Niedawno wysłałam tylko Mikołaja na dwie godzinki (razem z Ł.oczywiście) żeby nie zapomniała jak jej jedyny wnuk wygląda. To się go wypytała o ciążę. I jeszcze mnie wkurzyła, bo wyciągnęła od Mikołaja, że planowaliśmy dać na imię Emil (tzn. to jest jedno z imion, które braliśmy pod uwagę) . I powiedziała dziecku, że to brzydko. I Mikołaj teraz chodzi i cały czas mówi, żeby nie dawać tak na imię, bo babcia powiedziała, że to nieładnie :wściekła/y:
I ja w swojej podłości posłużyłam się dzieckiem (podła jestem przyznaję) powiedziałam Mikołajowi, że następnym razem jak pojedzie do babci to ma jej powiedzieć, żeby sama sobie dziecko urodziła, to będzie sobie mogła nazwać jak tylko chce ! O ! I już mi lepiej ;-)
 
Hejka dziewczynki ja dzis nie moglam dospac, mimo,ze budzik mialam ...ciut pozniej nastawiony, serce mi kolacze denerwuje sie sama nie wiem czym...jestem znerwicowana jakas.
Anisen kochana ty mi moich orangutanow nie obrazaj bo sa naprwno madrzejsze od Twojej tesciowej.to gatunek wymierajacy i bardzo piekne zwierzeta, co miesiac wspieram organizacje zajmujaca sie ratowaniem ich na Borneo, wycinka lasow deszczowych i zabijane matki plus malenstwa zostawiane na pastwe losu.te czerwone malpy mnie zawsze fascynowaly:-D
wiec nazwij ja po prostu kijem od miotly bardziej pasuje:-D:-D:-D

Moja tesciowka mi tez ostatnio za skore zalazla, bo chcielismy pozyczyc od niej samochod ktorym i tak nigdy nie jezdzi, ze wzgledu na swoja chorobe(demencja starcza) a ona ze nie pozyczy, a to taki fajny kabrio...no ale wybaczam, bo chora jest wiec nie wie co mowi, i tak ja zaprosilam na niedzielna "kaczke" niech sie naje. Pomocy nie mamy wielkiej z tesiow ale i tez wtracania niewiele wiec stosunki neutralne....

a ja juz odliczam dni do konca pracy od dzisiaj po poludniu tylko 10 dni:-)wytrzymam co?
a potem juz tylko dzidzius dzidzius dzidzius. Moje kupowanie ciuszkow dzieciecych odbija sie na koncie dosc solidnie.a wszystko przez te maile z przecenami coraz to ladniejszych ciuchow cholera, nie mozna sie oprzec...
teraz to wszystko trzeba poprac, poprasowac...
komode tez kupilam uzywana bo w ikei juz nie produkuja z tej serii co mamy mebelki,a zkolei szafa- garderoba nie miesci sie, bo 2 garderoby w pokoju dzieciecym troche "kolosalnie" wygladja.chyba zrobie dla Was zdjecie przed przemeblowaniem i po...;) milego dzionka, nic kawa i ruszam do roboty...
 
Anisen matko strasznie mi przykro i wyrazy wspolczucia dla rodzicow. nie wiem co wiecej mozna poweidziec w takiej sytaucji

Tymbareczka ale juz sie usokoilo tak? powiedzieli co bylo przyczyna takich skosow cisnienia i dziecka? dali jakies zalecenia?

Vinga tez mi wczoraj podnioslo cisnienie jak uslyszalam wywiad z tym ksiedzem i ze 10 latki wciaskaja sie doroslym do wyra bo szukaja bliskosci i wtedy to ich wina jak ktorych przewielebny nie powstrzyma swoich chęci zaspokojenia potrzeb seksualnych. no noz sie w kieszeni otwiera. na jakim swiecie my zyjemy i komu w takim razie mozna zaufac.

Akuku to sie zaczeło , teraz wrózka czesciej was odwiedzac będzie.:)

Malinka kurcze przykro mi , wiem ze musi ci byc trudno teraz w tym tygodniu ciazy wracac do pracy

delewarre to tez masz niezła teściową, zeby tak dzeicku powiedziec o imieniu dla brata, no stara glupia baba

a ja znowu nie spalam i teraz padam na twarz, jeszcze dzisiaj miaalm koszmarny sen ze jechalismy z moim m autem i nagle patrze zbyt szybko zblizamy sie do skrzyzowania a on nie reaguje, patrze na niego a on spi i niestety nie udalo mi sie go dobudzic i przelecielismy przez skrzyzowanie i lecielismy w taka pusta przestrzen, obudzilam sie cala w nerwach
 
Dzień dobry kochane :*


Anisen boże kochany... az wczoraj nie dałam rady nic napisać... :-( Tak strasznie współczuję rodzicom... :-( Nie ma nic gorszego niż strata własnego dziecka....


Tymbareczka trzymaj się tam! Musimy dac jakoś radę! Już naprawdę ostatnia prosta! :* Zdrówka!



Ja wam współczuję tych spięć z teściami... u nas jest jakoś dobrze, a nawet bardzo... bo nawet jak się pokłócimy to zaraz godzimy sie jak w normalnej rodzinie... i też raczej nie ma obgadywania a raczej teść to aż się mną chwali jaką to ma fajną i zdolną synową :-D Na teściową też nie mogę narzekać... zawsze pomoże jak poproszę...



Justynaj
to miłej pracy życzę :*



Vinga od 2 dni słyszę o tym księdzu ale zgodzę się z moją przedmówczynią ze nasz papież zrobi z tym porządek - mam taką nadzieję... to się w głowie nie mieści...



Dona oj ja też źle spałam.. mialam jakieś durne sny a i mały budził się co chwilę...




U nas noc minęła w porządku... choć strasznie się wymęczyłam przez małego który usilnie chciał się mamą nacieszyć przez sen... Adrianek jest już w kanale rodnym i w pęcherzu nie mam w ogóle miesjca i latam po 4-5 razy do toalety bo aż skurczy od ciśnienia na pęcherz dostaje... Konrad się budził, mą go uspokajał a ja szybko do łazienki... Chyba dzisiaj pójdę się wyspać do drugiego pokoju....


Poza tym dzisiaj mąż ma bojowe zadanie z ubrankami - musi je poprać. Ja zrobię listę zakupów do szpitala dla małego i dla mnie (w sensie na poród bo tego jeszcze nie mam) i w weekend mąż wszytko już zakupi. Dzisiaj też trzeba przepakować Torbę do szpitala i poprać moje rzeczy których używałam. Mąż już załatwił wolne i się mną ślicznie opiekuję.. chyba też się przestraszył... Potrzebuję żeby wszytko było gotowe bo naprawdę może się okazać że nas przybędzie z dnia na dzień....
 
Anisen, straszna wiadomosc, a myslalm ze jednak uda sie jej ...

Tymbareczka odpoczywaj!!

Malinka rozumie, ze ciezko , moze troche Cie ktos wyreczy w pracy ,pomoze, mozesz tam na kogos liczyc?

Cleopatra ja poprosze o przepis, tez mam ochote zrobic te rogale.

Fifka super, ze maz pomaga, na pewno sie wystraszyl , niech o Was dba, bo naprawde juz niedlugo:-)

Ja dzisiaj nie musialam odprowadzac synka do skzoly, maz go zabral wiec dumam co tu robic...chyba zaczne teraz od kawki, moze na jakies zakupy pojade.
 
delewarre to tez masz niezła teściową, zeby tak dzeicku powiedziec o imieniu dla brata, no stara glupia baba

właśnie, dokładnie to o niej myślę :-)

Ze spaniem to też mam problemy - dzisiaj wstałam po trzeciej i tak się błąkam po domu. Zazwyczaj robię wtedy coś konkretnego, pranie albo obiad, ale akurat dzisiaj to mi się nie chciało :)
Wieczorami nogi też mi puchną, dłonie chyba też, chociaż nie widać ale trochę swędzą to chyba się coś dzieje...

Fifka, fajnie, że masz zaradnego chłopa. Mój jak mi zrobił raz pranie, to teraz ma zakaz zbliżania się do pralki. Wszystkie moje białe majtki zrobiły się szarobure :tak:
 
reklama
widzę, że nie tylko ja źle spałam :( Nat obudził się o 2 na butlę (ostatnio mu się tak zdarza) i skubany nie chciał usnąć... tzn, usypiał ale za 2 min się budził, nie ważne gdzie spał, czy w łóżeczku czy nawet u nas to i tak mu nie pasowało. mnie straszliwie biodro bolało a mąż miał w d** wszystko. także jestem nieprzytomna

Fifka dobrze że mąż tak ci pomaga, możesz sobie spokojnie leżeć :)
 
Do góry