reklama
Fifcia, kochana, my tu wszystkie w wielkiej panice bylysmy i kazda z nas to przezywala , takze prosze Cie miej teraz wszystko za przeproszeniem w d...ce i odpoczywaj 24h/dobe, musi ten nasz Adrianek jeszcze kilka tygodni wytrzymac. Forum tez sie w ogole nie przejmuj teraz najwaznijsze jest Twoj synek, a Konradek i maz musza Ci pomagac, pozniej wszystko wynagrodzisz starszemu..jest tatus , ktory na pewno dobrze sie nim zaopiekuje zawsze bedziesz miala podglad na nich.
vinga89
mamusia syneczków
Fifka dobrze że już jesteś, Teraz leż jak najwięcej i zaciskaj nogi do grudnia a w grudniu Adrianek może już sobie spokojnie wyskoczyć ;-)
kasia150491
Mamusia synusia:)
- Dołączył(a)
- 5 Lipiec 2013
- Postów
- 1 396
a ja dzis mam taki wilczy apetyt,ze wciagnelabym wszystko co mam pod reka
vinga89
mamusia syneczków
a ja najlepiej nic bym dziś nie jadła, coś mi dziwnie na żołądku "leży", cały czas pełna się czuję. miętę sobie parzę to może po niej przejdzie
ahhh mój syn przechodzi etap wyścigów samochodów na ścianach... dobrze że tatuś tego nie widzi
ahhh mój syn przechodzi etap wyścigów samochodów na ścianach... dobrze że tatuś tego nie widzi
P
Pustiszi
Gość
A ja jak Vinga cos kurcze jakby mi zawalalo w zoladku miete tez pije a jak juz cos cialne to zaraz zaluje bo mnie nyje ... A wcOraj jak sie opilam szampana to sie 2h mecZylam ale tak mi brakowalo bąbli ze hooho ....
Ja dzisiaj sune po domu doslownie tak sie przestraszylam tych skurczy w nocy Ze w dooopce mam dzisiaj zupa z zamrazarki wysypalam warzywa sie pyrtoli bedzie taka nastawilam zajrze za godzine
Ja dzisiaj sune po domu doslownie tak sie przestraszylam tych skurczy w nocy Ze w dooopce mam dzisiaj zupa z zamrazarki wysypalam warzywa sie pyrtoli bedzie taka nastawilam zajrze za godzine
reklama
lkasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Marzec 2009
- Postów
- 2 485
Fifka bardzoooo się cieszę, że już z nami jestes dobrze ze mąż załątwia to zwolnienie...juz naprawde niedluo Ci zostalo..a tak jak dziewczyny piszą...najwyzej bedziesz miala plaskodupie
Ja dzisiaj bylam na oddaniu siuśków i krwi,...potem troszke polazilam i w sumie siedze juz w domku caly dzien...ogladnelam jakis film..potem obiad, pranie...dzisiaj mniej sie ruszam, bardziej oszczedzam, bo jutro intensywny dzien...u mnie w firmie mają spotkanie, jakies szkoleniam, tak jest co miesiac, i zabieram sie z kolezanka..posiedze chwile w firmie, spotkam sie z ludzmi, pogadam z kadrową, a potem do ikei, na rynek, spotkam sie z kolezanka ze studiow..i powrtow do domu...wiec dosc intensytwnie:
Ja dzisiaj bylam na oddaniu siuśków i krwi,...potem troszke polazilam i w sumie siedze juz w domku caly dzien...ogladnelam jakis film..potem obiad, pranie...dzisiaj mniej sie ruszam, bardziej oszczedzam, bo jutro intensywny dzien...u mnie w firmie mają spotkanie, jakies szkoleniam, tak jest co miesiac, i zabieram sie z kolezanka..posiedze chwile w firmie, spotkam sie z ludzmi, pogadam z kadrową, a potem do ikei, na rynek, spotkam sie z kolezanka ze studiow..i powrtow do domu...wiec dosc intensytwnie:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 639
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 188 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 838
Podziel się: