reklama
anbas
Mamusia Kubusia
- Dołączył(a)
- 7 Styczeń 2011
- Postów
- 1 447
fifka- welcome back!!!! Cisze sie ze sie uspokoilo, ale po tym wszystkim to kurka wodna masz o siebie dbac 4x wiecej niz dotychczas zrozumiano?????? Bo sie wybiore do ciebie I pupala wytrzepie ;p
Przez te Twoje newsy to my tu same skurczy dostawalysmy ;p wiec sie poilnuj!!!!!
trzymam kciuki za mea-osi &&&&&& tak bym chciala zeby jej sie tez udalo!!!!!!
Przez te Twoje newsy to my tu same skurczy dostawalysmy ;p wiec sie poilnuj!!!!!
trzymam kciuki za mea-osi &&&&&& tak bym chciala zeby jej sie tez udalo!!!!!!
kasia150491
Mamusia synusia:)
- Dołączył(a)
- 5 Lipiec 2013
- Postów
- 1 396
fifka- teraz to tylko leżysz i odpoczywasz, zrozumiano?:-) bo ile my tu stresu przez ostatnie dni mialysmy przez tego Twojego synka
a tak przy okazji: jakie leki zapisali ci do domu? bo chyba cos dali na skurcze?
dona- ja sie obawiam,ze bede musiala dawke fenoterolu zwiekszyc,ale co potem? jak juz mi sie opakowanie skonczy? u ciebie jak to wyglada? masz jakis zapas leku?
a tak przy okazji: jakie leki zapisali ci do domu? bo chyba cos dali na skurcze?
dona- ja sie obawiam,ze bede musiala dawke fenoterolu zwiekszyc,ale co potem? jak juz mi sie opakowanie skonczy? u ciebie jak to wyglada? masz jakis zapas leku?
Ostatnia edycja:
P
Pustiszi
Gość
Fifcia super teraz tylko sie nie stresowac meza w obroty i odpoczywac.
Akuku
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2009
- Postów
- 11 053
Kasia napinanie brzucha nieregularne to sa skurcze braxtona..macica cwiczy przed porodem, jesli nie sabbolesne i regularne i czeste to mysle ze dawki zwiekszac nie musisz, a jak sie martwisz to zapytaj gina. Ja mam skurcze nawet 15 razy dziennie jak nie wiecej, ale sa nieregularne i niebolesne bardziej. Mnie zatykaja wic to nie to.
Salli a w uk jeszce gorzej zrobili, mozna dostac 500 f becikowego tylko na pierwsze dziecko i to jeszcze w zaleznosci od zarobkow. Hehe wiec moje 3 dziecko wyprawki miec nie musi ??? Hehehe
A co do wozka to powklejam zdjecia jak mi zlosc minie bo chcialam kola pompowane a mam piankowe wygladajace jak pompowane... i albo odsylam za 20 f albo zostawiam te co mam...ehh
Az mi sie wozek przestal podobac...kolor nie taki ?juz sama ze soba wytrzymac nie moge..ah te hormony, do bani. Ja chce styczen.
Fifi ndobrze ze adrianek w brzucholku, tylko wiesz masz zakaz wieszania prania, spacerkow, gotowania...a nie bede wymieniac, powiem co mozesz bo latwiej..lezec, jesc i korzystac z toalety, ogkadac tv, patrzec w kompa, rozmawiac i sie usmiechac. Noo to prosze sie do zalecen stosowac !!
Milego dnia
Salli a w uk jeszce gorzej zrobili, mozna dostac 500 f becikowego tylko na pierwsze dziecko i to jeszcze w zaleznosci od zarobkow. Hehe wiec moje 3 dziecko wyprawki miec nie musi ??? Hehehe
A co do wozka to powklejam zdjecia jak mi zlosc minie bo chcialam kola pompowane a mam piankowe wygladajace jak pompowane... i albo odsylam za 20 f albo zostawiam te co mam...ehh
Az mi sie wozek przestal podobac...kolor nie taki ?juz sama ze soba wytrzymac nie moge..ah te hormony, do bani. Ja chce styczen.
Fifi ndobrze ze adrianek w brzucholku, tylko wiesz masz zakaz wieszania prania, spacerkow, gotowania...a nie bede wymieniac, powiem co mozesz bo latwiej..lezec, jesc i korzystac z toalety, ogkadac tv, patrzec w kompa, rozmawiac i sie usmiechac. Noo to prosze sie do zalecen stosowac !!
Milego dnia
Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Dobra... Konrad śpi i mam chwilę spokoju żeby napisać wam coś więcej o tym co się działo (wiadomo... dziecko nie widziało mamy od poniedziałku...) Nadrobiłam też to co napisałyście na głównym wątku przez te pare dni i chciałabym wam jeszcze raz SERDECZNIE PODZIĘKOWAĆ! Za wszystkie modlitwy i kciuki!
Co do skurczy... ja pojechałam w poniedziałek bo przez weekend mnie te skurcze męczyły... czułam je jak twardnienia połączone z bólem jak na okres. Wiedziałam ze to jeszcze nie teraz ale chciałam żeby małemu choć te sterydy na płucka dali (nie pamiętam która z was o tym pisała... ale Adrian dopiero teraz dostał sterydy, wcześniej pisałam o tym ze to przy Konradzie je dostałam) No więc pojechałam na IP i położyli mnie pod KTG a tam???? Szok... skurcze większe niż podczas porodu kiedy rodziłam Konrada...
Zabrali mnie na porodówkę i znów podłączyli KTG... Łącznie leżałam pod nim tam na sali porodowej z 6 godzin i skurcze cały czas były takie jakie były nie ważne czy z lekami czy bez nich... Nawet zdjęcie zrobiłam choć jest mało wyraźne widać co się działo:
Na wypisie mam nawet napisane ze przyjeli mnie ze skurczami regularnymi porodowymi... i po ich minach było widać ze są przerażeni ze ja faktycznie rodzę choć sama nie czułam ze to już... Wyleżałam tak prawie o 1 w nocy i zabrali mnie na patologię z tą pompą fenoterolu bo szyjka staneła na 2cm rozwarcia i tyle... malutki jest bardzo nisko... podczas badania przez pochwę dotyka się jego główki więc jestem dosłownie jak bomba zegarowa teraz....
Ale to nie wszytko... leżałam na sali z 3 dziewczynami... jedna była też styczniówką (te same terminy miałyśmy) a dwie pozostałe właśnie traciły dzieci :-( to był koszmar i dla nich i dla nas... jedna przyjechała z odklejonym łożyskiem i na drugi dzień weszła do nas na sale (bo akurat byly położne) i trzymając się miedzy nogami mówiła ze jej dziecko wypada... przez 2 dni leżała z nami i ani słowem sie nie odzywałyśmy... ona płakała a my przełykałyśmy gule w gardle... druga miała bardzo chore dziecko bez szans na przeżycie i sama podjeła decyzję o przerwaniu ciąży... więc jej było łatwiej choć też nie było różowo... obie rodziły w około 22-23 tygodniach ciąży :-(
Co do fenoterolu to ja w szpitalu tyle się nasłuchałam o skutkach ubocznych ze ciesze się ze ich teraz nie podają tak jak kiedyś oni tak jak u mnie uspakajają akcje porodową ale nie trują dzieci długotrwałym podawaniem... wiele maleństw po tym świństwie miewa skutki uboczne po tym świństwie jak tachykardia czy inne choroby serca... jest pożytek ale też może wiele złego ten lek narobić... już mi lekarze o tym mówili przy Konradzie ze żadne pastwo nie stosuję tego leku tak jak w Polsce ze względu na skutki uboczne... Do domu dostałam taki nowy lek na skurcze który działa odwrotnie jak Fenoterol - obniża ciśnienie i człowiek chodzi ospały.
Kasia jak wstanę to sprawdzę na wypisie jaka to nazwa tego leku.
I nie martwcie się... teraz będę leżeć bo w gacie mało nie narobiłam... serio bałam się ze urodzę choć nie wykluczone ze to moze się zdarzyć już niedługo mąż dlatego właśnie wolne jutro bierze prawie do końca listopada...
Przepraszam ze ja tak o sobie ale jestem jakaś taka skołowana po tym szpitalu... pare dni i wrócę do życia na forum :-)
Co do skurczy... ja pojechałam w poniedziałek bo przez weekend mnie te skurcze męczyły... czułam je jak twardnienia połączone z bólem jak na okres. Wiedziałam ze to jeszcze nie teraz ale chciałam żeby małemu choć te sterydy na płucka dali (nie pamiętam która z was o tym pisała... ale Adrian dopiero teraz dostał sterydy, wcześniej pisałam o tym ze to przy Konradzie je dostałam) No więc pojechałam na IP i położyli mnie pod KTG a tam???? Szok... skurcze większe niż podczas porodu kiedy rodziłam Konrada...
Zabrali mnie na porodówkę i znów podłączyli KTG... Łącznie leżałam pod nim tam na sali porodowej z 6 godzin i skurcze cały czas były takie jakie były nie ważne czy z lekami czy bez nich... Nawet zdjęcie zrobiłam choć jest mało wyraźne widać co się działo:
Na wypisie mam nawet napisane ze przyjeli mnie ze skurczami regularnymi porodowymi... i po ich minach było widać ze są przerażeni ze ja faktycznie rodzę choć sama nie czułam ze to już... Wyleżałam tak prawie o 1 w nocy i zabrali mnie na patologię z tą pompą fenoterolu bo szyjka staneła na 2cm rozwarcia i tyle... malutki jest bardzo nisko... podczas badania przez pochwę dotyka się jego główki więc jestem dosłownie jak bomba zegarowa teraz....
Ale to nie wszytko... leżałam na sali z 3 dziewczynami... jedna była też styczniówką (te same terminy miałyśmy) a dwie pozostałe właśnie traciły dzieci :-( to był koszmar i dla nich i dla nas... jedna przyjechała z odklejonym łożyskiem i na drugi dzień weszła do nas na sale (bo akurat byly położne) i trzymając się miedzy nogami mówiła ze jej dziecko wypada... przez 2 dni leżała z nami i ani słowem sie nie odzywałyśmy... ona płakała a my przełykałyśmy gule w gardle... druga miała bardzo chore dziecko bez szans na przeżycie i sama podjeła decyzję o przerwaniu ciąży... więc jej było łatwiej choć też nie było różowo... obie rodziły w około 22-23 tygodniach ciąży :-(
Co do fenoterolu to ja w szpitalu tyle się nasłuchałam o skutkach ubocznych ze ciesze się ze ich teraz nie podają tak jak kiedyś oni tak jak u mnie uspakajają akcje porodową ale nie trują dzieci długotrwałym podawaniem... wiele maleństw po tym świństwie miewa skutki uboczne po tym świństwie jak tachykardia czy inne choroby serca... jest pożytek ale też może wiele złego ten lek narobić... już mi lekarze o tym mówili przy Konradzie ze żadne pastwo nie stosuję tego leku tak jak w Polsce ze względu na skutki uboczne... Do domu dostałam taki nowy lek na skurcze który działa odwrotnie jak Fenoterol - obniża ciśnienie i człowiek chodzi ospały.
Kasia jak wstanę to sprawdzę na wypisie jaka to nazwa tego leku.
I nie martwcie się... teraz będę leżeć bo w gacie mało nie narobiłam... serio bałam się ze urodzę choć nie wykluczone ze to moze się zdarzyć już niedługo mąż dlatego właśnie wolne jutro bierze prawie do końca listopada...
Przepraszam ze ja tak o sobie ale jestem jakaś taka skołowana po tym szpitalu... pare dni i wrócę do życia na forum :-)
Załączniki
Ostatnia edycja:
fifka dobrze, że już jesteś!! to dobrze, że mąż będzie mógł być z Tobą! i to ja właśnie myślałam, że mały sterydy na płucka dostał wcześniej, dobrze, że teraz już macie to za sobą. My tu się tak namartwiłyśmy o Was, że szok, ale teraz już będzie tylko lepiej! Nie będę się powtarzać za Dziewczynami, bo po tych atrakcjach to sama już wiesz, że musisz leżeć. Wypoczywaj sobie!
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 640
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 188 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 838
Podziel się: