Fifka tesciowa niech sie w jezor ugryzie... ciezko jest samemu z 2 dzieciaczkow tymbardziej ze Adrianek sie meczy przy jedzeniu ibtrzeba tego bardzo pilnowac.
A codo 3 ciazy, to moim zdaniem kochana Ty szybkomzaszlas w druga ciaze i organizm jeszcze nie do konca wrocil do siebie...ale za kilka lat kto wie jak to bedzie. Wiec ja nadal Ci zycze 3 dzidzi, proby na dziewuszke, ale zeby byla wieksza roznica wieku.
A Ty sobie super ze wszytskim poradzisz, jestem pewna.
Porod faktycznie szybki, to ja ci powiem czy przy 3 faktycznie szybciej bo u mnie porod trwal lacznie godzine, i tylko jedno parte... wiec chyba mam sie bac co ?
U nas snieg, w szkole powiedzialam pani o pl tradycji mikolajek bo Alex wzial yoyo do szkoly i bedzie sie pewnie chwalil ze od mikolaja do buta hehe. I zeby pani czego niechcacy nie wypalila.
Dzieci zadowolone, Viki pierwsze co otworzyl czekolade mikolaja i ja ucalowal hehehe. Ale dostanie po przedszkolu, bo ledwo sie wyrobilismy dziesiaj.
O 8 wstalismy a o 8.40 trzeba wyjsc z domu, wiec bylo na szybko dzisiaj.
Wczoraj przy butach postawilismy mleko i ciastko dla mikolaja, i jablko dla rudolfa(marchewki nie mialam, ale jablko tez zje nie?) No i Viki juz po kolacji umytaych zebach rozplakal sie ze on chce to jablko...nie ciastko tylko jablko hehehehe. I stwierdzil ze nie chce prezentu tylko jablko zjesc... wzielam go do kuchni powiedzialam ze tu jest jablko dla niego na jutro. Wiecie nienzdziwilabym sie gdyby to byl alex bo on kocha jablka miloscia prawdziwa i moglby je non stop jesc, a viki lubi ale woli winogronka itd...a tu takie lzy za jablkiem hehe...jakby pierwszy raz w zyciu zobaczyl noo
Pojechalam sobie moim autem dzisiaj ... fajjjnie sie jezdzi.
Aaa i ktoras z was pisala ze podziwia ze sie nauczylam po tej stronie jezdzic, ale ja sie tu uczylam wiec dla mnie spoko, w pl mialam problem jak wsiadlam do auta, biegow szukalam tam gdzie klamka hehe... i troche mnie sciagalo do kraweznika ... aaa i gdansk duzy wie. Ciezko mi sie bylo polapac, tymbardziej ze tyle nowych drog ktorych nie znam. Ale dalam rade wiec z tego bardziej dumna jestem. No i dumna jestem ze zdalam prawko za pierwszym razem, teorie po angielsku bezblednie a sama sie uczylam tylko 2 tyg. Przy dzieciach w domu wiec wiecie... a moj ang czytany i pisany nie byl prefekcyjny. A na egzaminie praktycznym jedyne o co sie balam to ze nie zdam bo nie spojrze w lusterko, albo ze przekrocze predkosc hehehe...
A jescze mi sie przypomnialo co do kobiet kierowcow, to jak moj m tak mowi to ja mu odpowiadam, jak jest jakas stluczka to facet siedzi za kierownica, w nas wjechal facet...wiec ja uwazam ze kobiety czesto nadwyraz ostroznie ale dobrze robia bo lepiej dluzej postac niz walnac w kogos.
A mialam pytac czy wasze dzieci w brzuszkach tez czuja jak wy sie obudzicie? Bo jak dzis o 4.30 Viki do nas przyszedl to ja sie nawet nie poruszylam ale oczy otworzylam a ten juz kopniaki...i tak jest za kazdym razem jak sie budze.
Ide jakies sniadanko wciagnac.