reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Od pobytu w szpitalu śpie jak zabita ;) ( z 2 przerwami na siku ale zaraz po zasypiam ) . I doszłam do wniosku ze 5 dni na strasznym materacu ( dostalo mi sie jedyne łózko na sali ze strym cienkim materacem) , pobudki o 5 rano, nocne odgłosy rodzenia dały mi taką szkołę przetrwania ze już teraz bym na lotnisku zasnęła w trakcie odlotu odrzutowca ;)
 
reklama
Dziewczyny a czy sa jakies sposoby, zeby odwlec termin porodu? Wiem tylko tyle zeby nie wspolzyc i brac nospe. Nospe forte biire codziennie a skurcze i tak czesto lapia. Miesiac temu szyjka miala 3,5 cm czyli w 30 tyg. Kolejny pomiar 37tydz przy okazji pibrania wymazu.
PUATISZI to szkoda ze nie przy porodzie. Wiem jakie to wazne, jak ktos sie toba opiekuje
A z dieta to bym radzila tak po troszke wprowadzac, nie za duzo na raz zeby nie uczulic za wczesnie i obserwowac. Super jest jak nic sie nie dzieje i mozna jesc wszystko, ale lepuej dmuchac na zimne
TINA dobre to :) Faceci i tak tego nie zrozumieja
SYLKA ja zgagi nie mam ale mam bole zoladka. ja biore teraz rennie tak 2 tabletki pod rzad. Wczesniej tez Malox i Gaviscon. W smaku to ten ostatni byl najlepszy. A dieta tez wskazana tak jak dla dziecka z refluksem. Zadnych owocow, dania proste jednoskladnikowe, najlepiej gotowane. Jesc posilki w malych ilosciach ale czesciej. Moze to by pomoglo
KACZUSZKA moze moj synek nie byl alergikiem ale mial kolki, refluks ale nigdy w zyciu nie ulal tylko na gardlo wkolko chorowal wiec zdiagnozowali to jak mial 18 mscy a tyle antybiotykow mial :( A u alergologa wyladowalismy jak mial 3,5 roku. Tak wiec u mnie bedzie dieta. Chociaz schudne po ciazy :)
Rutyna, hmm skad ja to znam. Mam tak od paru lat
BLULOVI moze odwiedz IP
FIFKA jak ci fajnie, maluszek juz na swiecie
 
anbas teściową z łóżka ściągnęłam i zajęła się 2 godzinki małym, inaczej też bym tyle nie pospała. a już tak strasznie tego potrzebowałam, baardzo...
Marika mnie też skurcze codziennie łapią, ale szyjka się trzyma dobrze. twoja też jest dobra a odwlekać bym za bardzo nie odwlekała, bo w końcu po terminie urodzisz ;-)
 
Kajtek niewiem za bardzo bo sama nie mam ani wykładziny ani dywany poprostu nie lubię tego ale matka moja ma wielki dywan i czyści go tym proszkiem to chyba vezyr czy jakoś tak rozsypuje po całej powierzchni wciera szczotka a potem dokładnie odkurza . Mnie osobiście przeszkadza jego intensywny zapach ale widze ze po użyciu tego jest ładniejszy !


Co do diety podczas karmienia to nie mogę sie wypowiedzieć bo karmiłam sztucznie Julię a kolki miała równe pól roku mimo zamiany mleka :( szwagierka karmiła cycem i pościła strasznie ja sie dziewie ze przeżyła bo jej dieta była koszmarna a mimo to wiki miała kolki wzdęcia . Z kolei moja siostra cioteczna jadła prawie wszystko od samego początku i adasiowi nic nie było wiec juz sama niewiem jak to jest .
 
Kasia, to Ci się udało z zakupami. Ja też dzisiaj poszalałam, no wiem, że wszystko już mam, ale i tak dokupiłam większe bodziaki i parę innych rzeczy :tak:

Tina, uśmiałam się :-D

sylka, ja po mleku niestety jeszcze większą zgagę mam. Rozumiem Cię doskonale, kochana, bo ja ze zgagą walczę od połowy ciąży. Dołączył mi do tego teraz refluks i całkiem jestem załatwiona. Mi pomaga (odrobinę) maalox, a tak po za tym to niestety nie jem praktycznie żadnych prod. mlecznych, slodyczy, kawy, herbaty .... Nie no czasem sobie poszaleję, ale wiem, że odcierpię swoje. No i po 17 nie jem, bo wiem, że inaczej nie prześpię nocy. Ale jeszcze troszkę i zniknie wszystko jak ręką odjął - jak tylko maluszek wyskoczy :)

Anbas, jak masz już fajnie, mnie to planowanie w przyszłym roku czeka, bo w tym już nie damy rady :-)

A wczoraj się uśmiałam, bo wybieraliśmy w końcu imię dla małego - tzn na razie tworzyliśmy z Ł listę prawdopodobnych imion, bo w tej kwestii nijak się nie możemy dogadać. I po godzinie naszych sporów przyszedł do nas Mikołaj i mówi: "Mam pomysł, nazwijmy go Cymbałek" ;-) Nie wiem skąd mu to do głowy przyszło. Na razie wybraliśmy 8 imion :-) dzisiaj będziemy skracać listę :-) W końcu trzeba coś wybrać, bo się dziecko urodzi i na szybko będziemy wybierać.
 
salli zazdroszczę Ci tych wczorajszych mandarynek. Ja jak zjem jedną na jakiś czas to luz, ale ostatnio sobie pozwoliłam na chyba 3szt
i od razu miałam swędzące kropeczki:wściekła/y:

delewerre nie Ty jedna marudzisz. Taki to już urok końcówki ciąży że jak stare babcie tu nas boli tam nas strzyka...;-)

Ikasia uważaj biedaczku na siebie, żebyś się nam nie poobijała za bardzo. Mam nadzieje że nic Cię od tego upadku nie boli.

Pustiszi jak znajdziesz kogoś kto potrafi teleportować to dawaj nam tu namiary - myślę że byłaby usługa grupowa:-D

Donka nie stresuj się, pójdziesz do córy jak będzie w szkole pasowana na ucznia. A teraz maluszek ważniejszy, ale całuski dla
Twojego małego przedszkolaka:-).

Kasienka a szlafrok?? Mi najwięcej miejsca zajął chyba

Tina brawo, naprawdę dobry ten tekst był i w pełni oddaje nasz stan.
A co do męża chorującego to mój przy zwykłym przeziębieniu jak go gorączka brała to dzwonił do mnie do pracy "wracaj, umieram" Po powrocie daję mu paracetamol, herbatka z cytryną a za godzinę jak coś potrzebowałam, słyszę "nie mam czasu teraz pracuję" Po prostu temperatura spadła i znowu mu się pracoholizm włączył. Nawet zapomniał że miał umierać:-).

Vinga dobrze że odpoczęłaś, widocznie organizm tego potrzebował

Fifka cieszymy się razem z Tobą tym naszym pierwszym styczniowym szkrabem.

Ja dziś zabrałam m auto bo miała być szkoła rodzenia. Okazało się że dziś nie ma. Ale jak już miałam auto to obleciałam wszystko czyli pobieranie krwi, Lidl, Intermarche, sklep dla dzieci - Małemu taki fajny sweter i śpiochy ciepłe kupiłam, na targu - sobie koszulkę do porodu i skarpety, na koniec do łazienki mydelniczkę w pepco i dorsza w rybnym, a teraz się dziwię że zdycham i mi się brzuch spina.
 
Ostatnia edycja:
Vinga będę miała cesarkę, jeszcze ustalę termin, ja bym tak chciała na 2.01, wiec przenoszenie mi nie grozi ;-). A tak bardzo chciałabym do stycznia. Mąż to mówił, ze mnie już nawet nie dotknie, żebym w grudniu nei urodziła :-D
Magsus ja też długo nei karmiłam bo 2 miesiace, kolki miał. Moze mleczko było złe. Teraz będę dokarmiać hypoalergicznym. Siostra była na bardzo ścisłej diecie. Nawet bułek nie mogła jeść bo tam serwatka. W końcu mała zjadała 2 cyce i kazali jej dokarmiać jeszcze 120ml mleka a miała wtedy 3 miesiące. Wylądowali w szpitalu i tam kontrolowali wagę
Deleware fajny pomysł z ta listą. Ja już swoją skróciłam do dwóch imion
 
Aniia ja też nie jestem spakowana, ale jak wczoraj powiedziałam m że Fifka urodziła to tak go ruszyło że już mi z 5 razy mówił żebym się zajęła pakowaniem torby:-D

Inomama, przynajmniej wszystko na raz zrobią Kajtkowi, a i jego będzie to mniej stresu kosztować. Już nie wspominając o tym, że dla Was też każda wizyta u dentysty to jakiś wydatek był...

Agagsm, Ciebie denerwuje jak m pyta co robisz, a mnie jak mój po raz 10-ty pyta co dziś/jutro na obiad;-) Teraz już wie, że jak na niego krzywo popatrzę to znaczy, że nie pierwszy raz już to pytanie zadał;-)


Dziewczyny ze zgagą, spróbujcie sobie pić siemię lniane (zalać 1-2 łyżeczki gorącą wodą) - mój m też długo się męczył, a po tym mówi że dużo rzadziej go atakuje...

Cleopatra, to faktycznie chyba pół miasta obskoczyłaś:) Ja ledwo ruszę się kawałek, np. jak wychodzę z auta i wchodzę do sklepu i już czuję jak mi brzuch twardnieje...


Strasznie się cieszę, że Fifka ma już przy sobie Adrianka:) Całe szczęście, że taki duży facet z niego:)


No dobra, skończę nadrabiać pozostałe wątki a potem prasuję bobasowe ubranka, jutro kolejne pranie - jeszcze mi ze 4 pralki zostały do puszczenia;-) A mąż teraz przestraszony przez Adrianka Fifki to mnie pogania:-D
 
reklama
Ja juz śpię na siedząco :( a Julia dopiero zaczyna zabawę wyspala sie w dzien wiec pewnie szybko nie zasnie miałam sie położyć z nią ale z banku tel dostałam i musiałam jechać sprawe wyjaśnić niby mogłam to załatwić jutro przez tel ale nie mogła bym spać i wolałam jechać od razu !!!
Ja jakoś zgagi nie mam teraz ale jem często a bardzo mało i o 18 góra 19 ostatni posiłek nawet nie pije dużo przed snem bo jak tylko za dużo na raz to zaraz w przełyku piecze i cofa mi sie wszystko :(
Na sen pije melise tak godzinke przed położeniem sie do lużka i narazie pomaga moze nie śpię kamiennym snem ale dużo lepiej i jak wstanie siusiu to nie mam problemu z zasnieciem . Zastanawiam sie tylko dlaczego dopiero teraz o tym pomyślałam i zapytałam gin bo do tej pory sie meczylam.


Fifka cudownie ze masz synusia przy sobie zazdroszczę ale tłumaczę swojej ze jeszcze nie czas :)

agasgam ja jak swojego z****..... Raz a porządnie to teraz mam spokój te głupie pytania potrafią człowieka wykończyć :) zdarza mu sie jeszcze mi cisnienie podnieść ale coraz rzadziej . Wczoraj do mnie przez tel mówi ze mam teraz u niego ulgę ale jak urodze to da mi popalic hehe mówię zobaczymy kto komu !!!!!
 
Do góry