reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Akuku nie jest tak źle ;)
u mnie bez przewijaka, bez szafki itp mam mniej miejsca ;)
szczerze zaczynam sie bać ze ze mną coś nie tak ;) ani jednego kosmetyku, ani jednej pieluszki, przewijaka niet ( bo stary rozwaliły łobuzy) , nie poprasowane, niektóre rzeczy nawet nie wyprane, kołderki brak, dla mnie rzeczy do szpitala tylko 3 koszulki ;) nawet nie mam jeszcze szafu na ubrania bo dalej jest w piwnicy nie skęrcona ;) jak tak dalej pójdzie to ja pojadę rodzić a J będzie jak z pieprzem po sklpach i aptekach latał ;)
 
reklama
Bandytka ostatnio w szkole rodzenia położna mówiła, że na puchnięcie nóg dobrze zrobić ćwiczenie które polega na tym, że jak leżysz w łóżku to najpierw podnosisz jedną nogę, kilka razy (dosłownie 3-4) robisz samą stopą kółeczko a potem już całą nogą:) I potem to samo z drugą:) Podobno chodzi o to że tyle wystarczy by pobudzić układ krążenia do działania i pomaga walczyć z puchnięciem nóg:)

Blue, mam nadzieję, że po prostu nie masz czasu wejść na BB i nas uspokoić, ale wszystko w porządku...

Kurczę też się zastanawiam jak rozwiązać sprawę przewijania - pokój nasz a zarazem maleństwa będzie na górze a łazienkę mamy na dole - na stojak do wanienki jeszcze by się miejsce znalazło, ale gorzej z przewijakiem - musi być na czymś stabilnym więc łóżeczko byłoby najlepsze... W sumie gdybym tam miała pralkę to nie byłoby żadnego problemu a tak to sama się zastanawiam czy nie zrobić tak jak Dona że przewijać i kąpać będę w naszym pokoju - ale wtedy wchodzi w grę bieganie z wodą po schodach...

Anisen ja jeszcze ani jednej rzeczy nie wyprałam, a gdzie tam mówić o prasowaniu... Sama sobie chyba nie zdaję sprawy ile tego w rzeczywistości jest i chyba wolę żyć w niewiedzy bo nienawidzę prasowania;-)
 
Ostatnia edycja:
Anisen mam miejsca na przejscie tyle co toaleta plus po 2-3 cm z kazdej strony... ciasno jest obcieram sie juz o to nawet bokiem... ahh
A co do przewijania to ja bede stala nie w tej szparze tylko jakby z boku przewijaka... kompac bede wlasnie stojac w tej szczelinie hehe.
Mamy malutko miejsca w sypialni wiec raczej tak juz zostanie no cbyba ze cus ciekawszego wymysle...
Co do prania to ja tez jeszcze nic nie mam wyprane...a co do wyprawki to brakuje mi
Pieluch tetrowych i flanelowych
Pizamy dla mnie do szpitala chce 2 szt. Takie do karmienia
Staniki 3 z fiszbinami 3 bez
Szlafrok
Kapcie
Posciel dla dziecka
Patyczki do uszu dla maluszka
Frida
Przescieradelko na przewijak moze kupie
I inne *******ki. Tak wiec ja prawie gotowa jestem.
 
Hej!


Blue i do mnie się nie odzywała... :-( miałam nadzieję ze choć coś na forum napisała a tu cisza... :-(


Akuku faktycznie mało miejsca.... ale ja w sumie nigdy nic takiego nie robiłam w łazience z dzieckiem... kąpałam w pokoju na stole... przewijałam na przewijaku zakładanym na łóżeczko... nie wiem czy to też nie byłoby dla ciebie wygodniejsze...


Bandyta
siedząc uciska się naczynia krwionośne na nogach dlatego tak ciężko się siedzi... uważaj na siebie :*





U mnie już większość domu wysprzątana jak na święta - dosłownie... razem z czyszczeniem szafek w środku, i każdego kąta za regałami... myciem okien, praniem dywanów i firanek.... Oj teściowie dzisiaj do nas wpadli i zrobili pobojowisko :-D co zabawne... jeszcze 2-3 lata temu bym ich chyba za to zatłukła a dzisiaj jestem im mega wdzięczna... Mąż zajmował się małym - byli głównie na podwórku a ja drygowałam co gdzie jest i gdzie ma stać - jedynie szuflady w łóżku przeglądałam bo w końcu lepiej niech nam rodzice po papierach nie chodzą... Zostało jeszcze pomycie glazury w kuchni i łazience ale to już na inny dzień.


Przygotowane w końcu mam szafki na ubrania Konrada zeby zwolnić komodę dla maluszka, Torba do szpitala prawie już przepakowana - musieliśmy poprać to w czym ostatnio chodziłam. I powiem wam ze jestem taka szczęśliwa jak nigdy z powodu tej czystości! Jeszcze tylko jutro mąż kupi dla mnie rzeczy na połóg i ostatnie sztuki duperelków dla maluszka i będę całkowicie gotowa na przywitanie Adriana! To daje mi ogromne poczucie spokoju...
 
tylko ja mam ten problem ze ... na razie prasowanie, pranie chodzenie po sklepach u mnie odpada bo mam areszt domowo- łóżkowy ;)

ja kapałam w kuchni, szafkę z przewijakiem mamy w pokoju ;) w mojej łazience dwie osoby sie nie mieszczą, nie mam wanny tylko brodzik . Daliśmy radę z dwojgiem, damy radę i przy trzecim :))

Akuku jak naładuje baterie do aparatu to Ci zrobie zdjęcie jaką ja mam maleńką łazienkę ;) Twoje przejscie jest większe niż cała moja wolna przestrzeń ;)

ktos Tutaj chyba mówił o badaniach i dokumentach ( nie pamiętam Kto bo czytam wszystko, chcę odpisać i stale cos wyłazi ze nie daje rady ,wstyd.) . otóż noście ze sobą njanowsze badania, wynik najnowszy USG, koniecznie grupę krwi
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, Blue odpisała.
Leży na nospie i ma skurcze. Zastanawia się czy nie pojechać dziś na IP bo nie wie skąd te skurcze i co z szyjką. To wczoraj to nie były chyba wody, bo potem nic nie ciekło. Ale i tak się martwi.
Nie wchodziła wcześniej na BB i nie wie o której wejdzie bo jest strasznie zmęczona. Całą noc płakała i zamartwiała się żeby przypadkiem nie urodzić wcześniej.
Napisała, że jak będzie coś się dziać, albo jak będzie jechać na IP wieczorem to da znać.

Przynajmniej wiemy, że nam się nasza Blue trzyma twardo.
Kciukasy mała.
 
Salli napisz jej, ze jestesmy z nia myslami, niech odpoczywa, wszystko bedzie dobrze. A jak sie denrwuje to moze lepiej jechac sprawdzic, bo jej nerwy nie beda dawaly spokoju.
Blue trzymaj sie!!

Teraz juz chyba bedzie taki goracy okres dla nas wszystkich , nie wiadomo kiedy i dlaczego pojawaiaj sie te skurcze skoro jeszcze dobre kilka tygodni...ale my sie nie damy i trzymamy dzidziusie w brzuszkach .
 
reklama
Oj nie ciekawie ! Blue trzymaj sie , jedz dla swietgo spokoju na ip bo nerwy tylko szkodzą !

Trzymamy kciuki!

Sylka , wiesz ze właśnie to samo sobie pomyslalam. Zblizamy sie do takiego momentu gdzie w kolo ktoras bedzie miala jakis skurcz itp . Finisz coraz bliżej, mam nadzieje,ze każda z Nas dotrwa spokojnie do terminu.
 
Do góry