Uf... mąż zabrał małego na podwórko to w końcu napiszę tego posta.... myślałam że jak teraz będę leżeć to będę całymi dniami na kompie zalegać a tu zonk
Konrad od razu wbiega do łóżka i zaczyna ze mną "klikać"...
Delewere mój też tak potrafi... niestety... ale tłumaczyłam tłumaczyłam i chyba jest nieźle... :-)
Anbas jeju zdrówka dla was kochana.... :*uważaj na siebie... takie choroby w ciąży to nic fajnego bo nawet nic wziąć normalnego nie wolno...
Pustiszi boże ale sen...
Nisiao żołądek może gniesć... bo maluszek jest bardzo wysoko i wszytko tam ci uciska... boże jak ja nienawidzę przez te wszytkie objawy III trymestru... jest chyba gorsz niż te pierwsze tygodnie...
Juliana ja miałam na HIV na początku ciąży - dostałam skierowanie i później już nie robiłam... z Konradem też tak było.
Blue hehe wiesz ze mam tak samo? Nie wiem czemu tak mi zależy na tym roku różnicy - w sensie rocznikowo... chociaż u mnie jest nieco inna sprawa bo z moim terminem nie ma chyba nawet szans na styczeń...modle się choć o grudzień... Zawsze marzyłam o dzieciach z jak najmniejszą różnicą wieku
Nie wyszło od razu więc chociaż fajnie będzie jak rocznikowo roczek tylko będzie
o świętach nawet nie wspominam bo coś czuję ze będziemy we 4 i będzie zakaz jedzenia większości smakołyków.
Jaguś mnie też to przeraża... jakaś taka zamotana jestem i nie mogę sobie uzmysłowić że tak mało już brakuję...
Cleopatra będziesz mogła bez obaw ćwiczyć :-) oj ja fajnie wspominam szkołę rodzenia :-) ależ ten czas zasówa nie?
Hope oj o wiele jest lżej jak mąż w domu... ja tylko przechodzę z łóżka z sypialni do pokoju na wersalkę albo do kuchni na krzesło na posiłek... Albo czasem kłade się na ziemi z Konradem i układamy klocki, oglądamy TV czy rysujemy
jak mąż jest to mogę sobie pozwolić na takie tryb życia.
Bandyta mój miał odparzenia po Dada ale tylko na początku, Od około 5 miesięca życia używał już Dady aż do końca. Ja jestem z nich bardzo zadowolona :-) ale na początek kupie też te białe pampersa. No niestety... te wielorazowe mają swoje minusy....
Milusia tak ten odczyn to właśnie badanie na konflikt. Ja miałam już dwa razy bo też mam - a mąż +. Konrad ma + i miałam podane przeciwciała w szpitalu, Teraz na razie nic te badanie nie wykrywa na szczęście.
Co do krwi to nie za bardzo rozumiem zdziwienie :-) jak ty masz 0 a mąż AB to dzieci mogą tylko mieć A lub B (plus lub minus) bo zero to grupa recesywna a AB to dominująca. Ja mam A a mąż 0 i Konrad też ma A ale po tatusiu zabrał +
Vinga pyszna była! Teraz mąż gania i nam dogadza - mi i Konradowi... rano była jejecznica na boczku, na obiad sałatka... a na kolację jeszcze nie wiem co wymyślę! A co! Niech biega... widzę że woli mnie mieć blisko niż w szpitalu i się stara - choć w domu bałagan ale staram się nie patrzeć...
Sali genetyka to też mój Konik... strasznie lubię biologię a tą dziedzinę to już w ogóle KOCHAM! :-)
Tamtusia u mnie w szpitalu wymagają karty ciąży, wyniku na grupę krwi i wymazu na paciorkowca (o porodówce piszę, ale ty pewnie na paciorkowca wyniki będziecie robić nieco później) oni patrzą w kartę ale na niektóre rzeczy potrzebują "dowodu". U mnie nie wymagali ani wyników krwi ani moczu ani żadnych USG...
Inomama ah.. zazdroszczę ci widoku takiego maluszka! Jeju ja nie mogę uwierzyć ze zaraz wszystkie będziemy tulić takie bąbelki! Co do skurczy to ja sama nie wiem jak mam reagować... powiem ci że robie pod siebie każdego dnia coraz bardziej....
W ogóle jak tak patrzę na reakcję waszych ginów na temat szyjek to mam coraz większego pietra.. bo widać że się przejmują tym ze one są poskracane a ja przecież chodzę z rozwarciem i z pęcherzem płodowym na wyciągniecie palca...
skurcze co raz się pojawiają ale jakoś się nie rozkręcają i cichną po kilku seriach. Boję się tylko bo ból połączony jest z takim okresowym i partym... to nie boli jeszcze jak poród (boże jak dobrze ze już rodziłam i wiem czego mam się spodziewać) ale boję się ze tam rozwarcie idzie... w ogóle zła jestem trochę ze mnie wypuścili... bo tu człowiek siedzi jak na szpilkach... sama się nie zbadam bo boje się że pęcherz przebije... i tak czekam...