Ahoj!
Katar męczy, psikanie męczy, Mariuszowi coś w plecach strzeliło i ledwo chodzi, wykrzywiony, co jakiś czas go masuję, biedaczyna chodzić nawet nie potrafi, cały czas jęczy. Mam nadzieję, że mu szybko przejdzie.
Dzisiaj na zakupach byłam sama, spożywka, ale te cięższe rzeczy też trza było przenieść to na kilka razy do domu z samochodu to brałam, ale dałam radę!
Popołudniu zmogło nas znów spanie z Mariuszem, to teraz nie śpimy, a rano do 11 pewnie będziemy - błędne koło.
Dobrej nocy babeczki, chociaż pewnie już smacznie sobie śpicie
Inomama - ożesz Ty! na zakupki taa?
Zazdraszczam! Ja mojemu Mariuszowi kupuję nowe buty wspinaczkowe, takie wypasione planuję, tylko jeszcze muszę pieniądze na nie uzbierać : )))
Fifka - bardzo podobne wagi mamy! Ja startowałam z kilogramem więcej i też mam 1kg na plus
Wzrostu dwa cm mniej, ale cicho ;P Tak by the way, gdzie się uczysz?
Blue - cholynder jasny, jak to nawlekasz te grzyby? ja coś zdupcyłam za przeproszeniem bo mi popleśniały ;|
Anisen - o kurde, czekam na jakąś dobrą wiadomość i mam nadzieję, że nic złego się nie stało ;/ Babeczka oddała już dokumenty?