reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

reklama
Niech ten dzień się już skończy :( chciałam Wam tyle napisać, poodpowiadać na Wasze posty, opowiedzieć o pasowaniu na ucznia mojej Julki, a tu takie wieści na koniec....
Proszę Was o ciepłe myśli... Moja przyjaciółka była u gina na usg - co z tego że beta przyrasta, mdli ją i ogólnie ciążowow się czuje, ale wygląda na to że pęcherzyk pusty, bo zarodka nie widać na usg :( Czeka do następnej niedzieli i ma do szpitala na usg przyjechać - jak się zarodek nie pojawi, to będą ją "czyścić"... wyć mi się chce :( nie umiem jej pocieszyć....

 
dziadkowie męza sprzedają mieszkanie. Podpisali prawie miesiąc temu umowę przedwstępną. Gośc bierze kredyt na to mieszkanie. Dzis przyszła jego zona do dziadków ze potrzeba jej dowody osobiste dziadków i ... babcia jej dała oba na pól dnia. Na pewno nie do kredytu bo żaden bank tego nie wymaga. Martwie sie po co to :(. Już raz dziadków ktoś oszukał na wnuczka i stracili oszczędności całego życia. Drugi raz tego nie przeżyją
 
Anisen no to rzeczywiście nie ciekawie, ale kurcze no, babcia swoje lata ma i nie wie, że takich rzeczy się nikomu nie daje? :-( oby wszystko się dobrze skończyło.

Siva trzymam kciuki za koleżankę będzie dobrze no i gratki dla córy :-D
 
Ostatnia edycja:
siva trzymam kciuki za przyjaciółkę! Eh nie lubię takich wieści:-(, może jeszcze jest czas, żeby zarodek się pokazał

Anisen kurcze mam nadzieję, że nie wykorzystali dziadków,i że rzeczywiście te dowody były im na prawdę potrzebne! Nie rozumiem jak ludzie mogą żerować na starszych i cieszyć się z czyjegoś nieszczęścia
 
Juz raz było. Zadzwonił gość , powiedział ze jest kumplem ich wnuczka. Babcia Jareczka, on tak. że Jarek miał wypadek, grozi mu więzienie i trzeba dać kasę na przekupienie policjanta. żeby nie mówiła nikomu bo to nielegalne. No to babcia poszła do banku, wybrała wszystko co miała, nawet to na życie i dała obcemu facetowi. Babcia wybrała wszystko, prawie 40 tyś jakie mieli ( kasa którą odkładali całe lata). Nie zostało im nawet do pierwszego na jedzenie i leki. wtedy była zżuta na babcie, kto ile mógł. pieniądze nie do odzyskania :( Jakby teraz tak wyszło to nie iwem czy babcia to przeżyje.
 
Inomama: A Ty już o świętach??:szok: Ja tak daleko jeszcze nie jestem. Na razie myślę o remoncie żeby te panele i okna a potem malowanie jak najszybciej poszło, a wtedy mogę kończyć wyprawkę - kupić i ustawić łóżeczko, prać, prasować i układać ciuszki - choć mama mnie kopie że już mam to wszystko robić bo jakby co??:no: No siebie tak samo jak Ty muszę jeszcze obkupić - dziś nabyłam klapki i 1 koszulę:-D

anbas i Tobie i Kubusiowi zdrówka:tak:. Co do tych gliniarzy to legitymacja wyglądała na prawdziwą, broń też - nie pytałam czy mogę potrzymać, żeby zobaczyć czy nie jest plastikowa?? na szczęście ode mnie nic nie chcieli tylko od sąsiadów.

Akuku nie stresuj się na zapas, nie może być tak źle. Uszy do góry - w końcu musicie być zdrowi dla Aleksa, Vikiego i Maluszka

magsus dobre z tymi prezentami :-D

co do wagi to ja też z tych cięższych 29 tc a już 10kg (wieczorem nawet 11)

Dona współczuje, kurcze taki młody - wychowali rodzice do 12 lat i tak nagle koniec:-(. Nie wiedziałam że zapalenie opon ma tak bezobjawowy przebieg.

Siva kurcze może jeszcze nie wszystko stracone, może po prostu słaby sprzęt. A Ty możesz jej pomóc tylko chyba obecnością, nie słowami bo człowiek nie wie co powiedzieć.

Anisen trzymam kciuki żeby było wszystko ok.

Ja dziś wybrałam się na targ i tak mi się słabo zrobiło że musiałam jedną sprzedającą o krzesło prosić i tak siedziałam chyba 30 minut:-(. A jak głowę nisko zrobiłam to mi nie dobrze było bo żołądek ściśnięty - masakra:szok:. Nie wiem od czego to się dzieje, ale strach gdzieś wychodzić, a w domu też nie chce sama cały czas:-(. No i brakuje mi jeszcze trochę rzeczy do kupienia.
 
reklama
Ahoj!

Katar męczy, psikanie męczy, Mariuszowi coś w plecach strzeliło i ledwo chodzi, wykrzywiony, co jakiś czas go masuję, biedaczyna chodzić nawet nie potrafi, cały czas jęczy. Mam nadzieję, że mu szybko przejdzie.

Dzisiaj na zakupach byłam sama, spożywka, ale te cięższe rzeczy też trza było przenieść to na kilka razy do domu z samochodu to brałam, ale dałam radę! :)

Popołudniu zmogło nas znów spanie z Mariuszem, to teraz nie śpimy, a rano do 11 pewnie będziemy - błędne koło.

Dobrej nocy babeczki, chociaż pewnie już smacznie sobie śpicie :)

Inomama
- ożesz Ty! na zakupki taa? :D Zazdraszczam! Ja mojemu Mariuszowi kupuję nowe buty wspinaczkowe, takie wypasione planuję, tylko jeszcze muszę pieniądze na nie uzbierać : )))

Fifka - bardzo podobne wagi mamy! Ja startowałam z kilogramem więcej i też mam 1kg na plus :) Wzrostu dwa cm mniej, ale cicho ;P Tak by the way, gdzie się uczysz?

Blue - cholynder jasny, jak to nawlekasz te grzyby? ja coś zdupcyłam za przeproszeniem bo mi popleśniały ;|

Anisen - o kurde, czekam na jakąś dobrą wiadomość i mam nadzieję, że nic złego się nie stało ;/ Babeczka oddała już dokumenty?
 
Do góry