Hej kochane!
U mnie ostatnio też czasu na forum brak... strasznie za wami tęsknie ale zupełnie nie mogę się "pozbierać"... Szykuję się już na powitanie maluszka bo licząc podobnie jak
Anbas za jakieś 65 dni mogę powitać Adriana po tej stronie
więc szykuję półki, robię zakupy... oj jest tego...
W ogóle to idzie mi już 7 miesiąc i III trymestr
BARDZO WAŻNE PYTANIE!
Kochane od jakiegoś czasu czuję że z tyłu - na łączeniu pupy i pleców, strasznie piecze mnie skóra... tak jakbym się czymś tam poparzyła... :-( Wczoraj z przerażeniem odkryłam że ten "obszar" się powiększa i objął już biodra. To upierdliwe bo boli kiedy ruszam się w ubraniu nie wspominając o przejechaniu tyłkiem po pościeli. Nic tam nie ma.... skóra jasna, gładka... nie zauważyłam krostek... nie wiem co to jest
Któraś może ma coś podobnego albo miała w poprzednich ciążach? Jutro mam wizytę to zapytam o tą dziwaczną przypadłość...
Czytam o tych waszych przypadkach "popsucia" przedmiotów i boki zrywam!
Magsus twoja mała chyba najlepszy model.... chyba bym rozniosła ją tam na twoim miejscu
Blue mój Konrad też mi tak buty załatwił
Teraz na szczęście już nie gryzie tak wszystkiego... I zgadzam się... my też wstrzymujemy się z remontami póki dzieci nie podrosła...
Milusia boże... współczuję ci tego łóżka... od durna zabawa..
Vinga 100 latek dla malutkiego!!! Składałam na FB ale poprawiam tutaj!
U nas pewnie 2 latka pokryją się z "odwietkami"... będzie wesoło...
Justynaj a ja z kolei nie cierpie szaf... u nas wszystkie rzeczy wiszą na wieszakach - nawet spodnie... i to sobie chwalę bo schnął tak po praniu i przewieszam tylko do garderoby... ale jeśli dziecięce ubrania to tylko Komoda... kiedyś jak mieszkałam jeszcze z mamą mieliśmy tylko półki... noż tragedia... zawsze szukanie czegoś było wywalaniem zawartości na sofę....
Blanka haha czytając twój post poczułam się tak jakbym sama o sobie pisała... Adrian też wziął sobie za cel "wywiercenie" mi dziury w brzuchu...
Bandyta haha a wiesz co my wczoraj zrobiliśmy apro po spania? Rano zakupy i koło 12 położyłam małego... o 13 już spał ze mną... obudził się z płaczem - coś mu się przyśniło... przyszedł mąż uspokoił go i we 3 zasnęliśmy w naszym łóżku... spaliśmy do po 16... gdzie Konrad o 18 jest kąpany i po 19 śpi
Szaleliśmy wczoraj do późna
Dona ja na razie przygotowałam półki i przygotowałam rzeczy
Też musze się za to zabrać bo serio mało czasu zostało...
Inomama mmmm piękne są te przygotowania miejsca dla maleństwa! :-)
Akuku ależ z ciebie oszczędna mamuśka! Haha i jak? Kiedy się w końcu wybieracie na te USG? Jestem strasznie ciekawa czego się spodziewasz! :-) Hehe a tak serio to poszalałaś z zakupami!
Dzięki dziewczyny za Linki! Czekam na kasę i też zamówię od jednego sprzedawcy takie rzeczy jak pieluszki tetrowe, flanelowe, obcinacze, aspirator do noska itp itd
Marika dwie moje sąsiadki są "Marcóweczkami" :-) szkoda że na "chodniku" czasem pogadamy ale już się spotkać jakoś ciągle nie idzie... :-(
Diablica zdrówka dla małej... boże co te choroby tak wszystkich męczą...
Salli jak fajnie cię widzieć na forum!!! Cieszę się ze u was wszytko dobrze!! Hehe i z jednej strony współczuję wstydziocha z malucha! ja bym chyba oszalała gdybym nie wiedziała ze Adrian to Adrian