reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2014 :)

Cleopatra a remont przede mną gdzieś za 3 tygodnie, musimy wyrobić się do 23 grudnia bo wtedy będą nam montować meble na korytarzu. A gdzie czas dla mnie i te wszystkie przygotowania, przeraża mnie to, bo ja już w grudniu to mogę się rozpakować
Milusia współczuje, da się to jakoś wyczyścić??
 
reklama
jej milsia wspolczuje cos o tym wiem,,dzisiaj moja luska wziela mojego nowego buta to dalam dziecku poprzymierzac a pozneij wracam patrze a tam na skórze zeby wygryzione aaaaaaaaaaaa! ;(wiecej sie nei dasm nabrac ;( marika ja dopiero dzis 26 tydzien zaczynam nie 27 tylko ze ja mam tak ustawiony suuwaczek bo tamten z tamta data mi sie nei podobal zanizal wg mnie..ym;D donka a teraz trzeba bedzie wyprasowac :D hihi akuku swietne zakupy gratuluje kochana ;* a ja bedac dzis u babci na obiedzie zostalam wyciagnieta przez mame na zakupy do rosmana wlasciwie po tusz do rzes a ze w tym rosmanie nei bylo to poszlysmy tam do centrum a obok byl smyk i sobei wkoncu poogladalam wozki i jestem mega zadowolona z niego lepiej niz w necie bierzemy pod koniec miesiaca solarisa red coletion tylko nei wiem jaki kolor ;DD a najlepsze jest to ze pani mi powiedziala ze czas oczekiwania t tylko dwa tyg a przywoza te wozeczki juz po 3-4 dniach ;DD a i mama kupi dla malego lozeczko o takie sobie najzwyklejsze upatrzymalam PIĘKNE SOSNOWE POLSKIE ŁÓŻECZKA - REWELACJA !!! (3598778267) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. a te p lusce zniszczone toporne oddajemy dla biednych dzieci ;)
 
Hahaha beluvi i milusia przepraszam Ale ja myślałam ze moje dziecko tylko takie zdolne jest teraz sie śmieje ale wiecie 5 miesięcy temu zrobiliśmy sobie z drugiego pokoju taka namiastkę salonu wydaliśmy naprawde sporo kasy wszystko nowe od podstaw nawet parkiet kładlam nowy bo tak mi sie podoba zamiast paneli najdłużej nie mogliśmy sie doczekać narożnika kosztował prawie 5 tys był robiony na zamówienie bo na poddaszu mamy mało możliwości zeby cokolwiek ustawić wiec wszystko pod wymiar i miesiąc po umeblowaniu moja zdolna córka plastkikową zabawka rozdarła spory kawałek materiału na tym narożniku :szok: Oczom nie mogłam uwierzyć jakiś ostrzejszy Kant wbił sie w materiał ona zaczęła to szarpać i trach dziursko jak siema chyba ma z 7 cm wyłam jak bobr jeszcze mi sie oberwało od R ze dziecka nie umiem przypilnowac !!! Dwa miesiące temu obrażony na mnie za coś nie pamietam za co uciekła do tego salonu a ja nie zauwarzyłam ze ma rączki w czekoladzie bo prasowałam ciuchy ide za nią ona stoi oparta o ścianę plecami do mnie chce ja wziasc na ręce a tam pól ściany w odbiciu jej czekoladowych dłóni . Jeszcze wiecej mam takich incydentów ale do jutra bym pisała !!!!!! :sorry2:
 
dlatego ja to mówie tak ; dopuki te glizdy ne dorosna na madrych czleków to wgl najlepiej nei remontowac nei miec mebli nowych i stary samochód ...hmmhhaaa
 
hej dziewczyny....wiem długo mnie nie było...cczytam w miare regularnie...choc pisac nie bardzo mam kiedy
nadal ogarniam chałupine po malowaniu...a wczoraj w nocy moja córa dala mi do wiwatu...wymioty cała noc a rano biegunka wiec jeszcze na dodatek chorobowo.

zdrówka dla wszsytkich mamus
 
haha blue ale sie uśmialam z twojego ostatniego postu, ale faktycznie cos w tym jest, my tez po remoncie niedawno a wszedzei juz widze ślady odbitych tłustych rączek:( no ale co zrobic

Diablica zdrówka dla małej, co sie to dzieje co chwile ktores z dzieci, maż albo my same chore, oby sie ten okres chorobowy juz skonczyl
 
Blue dobrze mowisz! my chcielismy zmienic samochod, bo ten wydawal nam sie stary i ostatnio nam sie psul.Ale moj facet mowi, e zaczekamy jeszcze moze pare lat jak dzieci podrosna, bo z tego co widzi to po tygodniu samochod nadaje sie caly do prania wewnatrz:-)a teraz jezdzi tylko dwojka, poczekajmy jak 3 swintuchow tam wsiadzie...no i zbieg okolicznosci sprawil,ze znalaz co jest problemem i hakalo jak byl za niski bieg wlaczony do predkosci.mechanicy caly dzien cudowali wymieniali czesci, zaplacilismy kupe kasy a samochod nadal hakal. w koncu poczytal na necie co to moze byc,znalazl,okazalo sie cos banalnego,kupil czesc, wymienil,i samochod jak nowe cacko, a dzieci moga nadal sobie swinic bez naszych nerwow:-D
tak,ze rzeczywiscie warto poczekac z inwestycjami pare lat.

moja starsza corcia jak miala ze 4 latka miala nagle manie rysowania po scianach,dlugopisem pisakiem i mniej zmywalne tym lepiej dla niej bylo. ale my co nerwow przeszlismy.zabralismy jej wszystko do malowania,ale i tak juz bylo za pozno. w koncu wymyslilismy historie,ze jak dzieci rysuja po scianach to dom splonie. na dwowo w okolicy stal spalony smutny dom, i mowilismy:widzisz jak narysujesz cos jeszcze to nasz domek tez tak bedzie wygladal...tak sie wystraszyla,ze o malowaniu nie ma mowy do dzis. natomiast uwielbia brudnymi lapami po scianach bez zastanowienia dotykac. mamy takie polzmywalne tapety,ze doczyscic nie problem,ale energie to pochlania... ogolnie z jej pokojem musze jej pilnowac raz a nawet kilka razy dziennie inaczej zapusci tak,ze potem 3 dni siedzialam i wynosilam torby z "uchomikowanymi"skarbami nie moglam dojsc do ladu...a ma prawie 8 lat...wiec rozumiem, jak 2-3 letnie dziecko balagani,ale widzac moja core to prognozy nie sa zbyt optymistyczne.ma od urodzenia tendencje do balaganiarstwa a raczej talent i duuzo juz pracy w to wlozylam,by to wyplenic ale jeszcze pewnie wiele lat przede mna...:tak:

kanape np. kupilismy taka fajna wielka i cholernie droga, bo inne nam sie nie podobaly, a jest z takiej zamszowej skorki...wiec konczy sie tak,ze zakrywamy ja narzutami, a jak goscie przychodza to narzuty skladamy...na szczescie mozna ja normalnie woda myc i gabka i plam nie widac....

powiem Wam dziewczyny bardzo zle sie czuje,jesli chodzi o trawienie ogolnie, nie dosc,ze sa takie lekkie mdlosci,za to codziennie, zgaga to bol tego woreczka zolciowego jest obecny prawie ciagle.jestem juz na diecie watrobowej i nie pomaga! niedlugo przestane wogole jesc to w mig strace te 8 kilo...niech juz bedzie styczeeen!!!

Milego i zdrowego sobotniego wieczoru!
 
Bluelovi uśmiałam się z tymi zębami na bucie:-D. A na kiedy masz termin, ja mam na 5 stycznia
Magsus a nie wymienili wam tego na gwarancji, skoro takie małe dziecko potrafiło tak mocno uszkodzić, to wiadomo jaki to materiał
Diablica zdrówka córeczce
Dona mówisz rączki, chociaż widać, ze dom żyje i są w nim dzieci. U nas po 2 latach też remont, znaczy odmalowywanie ścian
 
Kochane ja tez bym sie wstrzymała z tymi nowymi rzeczami i wogóle mam nerwy jak Julia coś zniszy ale nie żale sie to dziecko trzeba uczyć pilnować nie zawsze sie da wiem o tym ale kurde mam 28 lat moj R 34 oboje pochodzimy z biednych rodzin nawet bardzo biednych czasem mama nie miała co do gara włożyć ciuchy dodzieralismy jedno po drugim ludzie sie litowali coś przynosili wiec teraz kiedy wszyscy pracujemy tak bardzo chce żyć jak inni ludzie od czasu do czasu kupic coś co dla innych to zero a dla mnie kosztuje fortunę pozwalam sobie na to i biorę oczywiście pod uwagę ze dzieci mogą coś zniszczyć ale i samej mi sie zdarza zadrapac regał poplamic kanapę . Mam dość tej wegetacji dlatego takie zniszczenia przeżywam jak każdy ale tłumaczę sobie ze pieniądze to rzecz nabyta dziurę zaszyłam kupiłam wielka poduche zakrywam skaze :) czego oczy nie widza tego sercu nie żal !!! Ściany wycieram farba zmywalna wiec jeszcze do tynku nie doszłam :) dziecku tłumaczę az jezor boli i w głębi serca mam nadzieje ze niedługo z tego wyrośnie :)

Marika matriał jest porządny tylko zabawka do du.... To samochodzik był ( corcia lubi auta jak tatuś ) kawałek zderzaka sie ułamał kiedyś i niewiem jak ona to zrobiła chyba usiadła na nim i akurat wybiło sie to w materiał potem próbowała to wyciągnąć zaparła sie nogami i zanim dobiegłam zeby ja powstrzymać było za późno :sorry2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Zniszczenia trzeba wliczyc w koszta wychiwania dzieci hehe.
Na szcescie ja sie tak nie przejmuje bo mimo ze mamy b. Drogie kanapy skurzane rozkladane elektrycznie na prawie lezaco...ale mamy ubezpieczenie w domu ze na kazde zniszczenia,typu zrzucony telewizor, dziura w kanapie itd itp wymieniaja nam badz naprawiaja.

Moj m specjalnie mi z kuchni do salonu zrobil barek zebym mogla widziec dzieci, no i swieta 2 lata temu, ledwo po remoncie, moj Viki wzial czarnego markera i namalowal puekne wielkie grazmoly pod samym barkiem (ja akurat w kuchni cos robilam ) udalo mi sie troche domyc, bo farby zmywalne,.ale w jednym punkcie zrobil taka wielka plame ze sie do tynku doczyscilam.. ale od tamtej pory przestal, sam musial myc wiec chyba zrozumial ze nie warto.

Ale np. Panele (dzieki bogu kupilismy tanie) cale porysowane od zabawek aut itd... bo oni po podlodze jezdza i sa takie jakby przetarte... sciany maja kilka dziurek tez uderzenia od jakis zabawek zwpewne.
Jesli chodzi o kanapy to od kad kupilismy nikt nie je na kanapach, ani my ani dzieci, od tego mamy stol i tam sie je. Nie moga brac zabawek na kanapy wiec porysowane nie sa, byla to ciezka praca ich dopilnowac ale teraz juz nawet uwagi nie zwracam bo nie ma potrzeby, sami sie pilnuja.

Jesli chodzi o auto, to mieli okres zabierania ze soba zabaeek do auta a pozniej tam zostawaly, jak kiedys sprztalam i musialam na kilka razy wracac do domu z zabawkami to powiedzialam koniec, nie ma zabawek w aucie hehe, jesc tez w aucie nie pozwalam , no chyba ze jestesmy na wyjezdzie. Ale ogolnie nie narzekam na syf w aucie, jakos tak od malego staramy sie ich uczyc zeby wytrzepali nogi z blota, itd itp.
Ogolnie staram sie ich uczyc zeby dbali o rzeczy czy to nowe czy stare, bo jakby sie np. Przez 5 -8 lat przyzwyczwilinze nei trzeba a jw bym kupila cos nowego to by ciezko bylo nauczyc ..

Mam piekny nowy stol bialy, szklany i skurzane biale krzesla , niestety nogi sa metalowe, pomalowane biala farba i kazde uderzenie krzeslem je obija i widac ten metal..tak wiec wiecej takiego stolu nie wezme. Kiedys juoimy stol znjedna noga i taki bedzie ok, latwo bedzie mozna usciasc itd.
 
Do góry